Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

O co chodzi z nową dziewczyną ex?

Polecane posty

Gość gość

Spotykałam się z kimś na kumpelskich relacjach, potem próbowaliśmy stworzyć coś razem. Związek nie wypalił. On twierdzi, że coś go do mnie ciągnie, coś wbrew rozumowi, że pociągam go fizycznie - podobam się mu, intelektualnie, że ufa bezgranicznie, że świetnie się nam rozmawia - wg mnie właśnie o to chodzi w związku, ale wg niego najwidoczniej to za mało. Ale na początku on założył, że będę kumpelą i chce by do tego wrócić. Kumpelą już nie będę, najwyżej znajomą na cześć grzecznościowe- tak oświadczyłam - to przyjął do wiadomości. Bardzo ograniczyłam kontakt, w zasadzie spotykam się jak muszę - łączą nas znajomi, czasem praca no i mieszkamy w małej miejscowości. Po tygodniu prowadzał się już z nową... minął miesiąc, wiem, że nadal czasem się widują... . Kobieta to całkowite moje przeciwieństwo - tleniona blondi z tipsami, na szpilkach, z mocnym makijażem jakieś 10-15 lat starsza ode mnie. Ja jestem prostą dziewczyną, naturalną - nie farbuje włosów, makijaż mam delikatny na co dzień, ubieram się jak kobieta w sensie sukienki, spódnice, ale nie pomykam w wysokich obcasach. Ona jeździ bmw i ma yorka, ja terenówką i mam wilczura. Ona pracuje w biurze, ja pomykam i robię pomiary w terenie... i takie tam totalnie różne heh ;) Dziwi mnie to, że on się przede mną próbuje tłumaczyć, choć ja to ucinam mówiąc, że jeśli ma problem w relacji niech porozmawia z tą która kocha. Wybuchł złością, że co ja wygaduje, że jej nie kocha, że jest po to by być z kimś, że to rozsądek zdecydował, że jest z nią nie ze mną. W dodatku sporo ostatnio pije, imprezuje, ale uwaga na imprezach pojawia się bez dziuni. Podczas gdy jego kumple przychodzą z żonami/dziewczynami. Wiem, bo bywamy w tych samych miejscach, ja ze swoim towarzystwem. O co w tym wszystkim może chodzić? Jego nie mam zamiaru pytać. Zrozumiałabym gdyby się zakochał. Ok niech idzie i będzie szczęśliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carycka
Widac facet lubi laski, ale ani z nia ani z toba na powazne nie bedzie...tak mysle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze mną na pewno już nie będzie. Myślałam, że jak się spotkamy będzie cześć, cześć ogólnie co słychać i każdy pójdzie w swoim kierunku. A tutaj usłyszałam "nie wiem co masz w sobie, że ciągnie mnie do ciebie, wbrew rozsądkowi" Że jestem 9 lat młodsza, że biedniejsza, że nie mam aż tylu znajomych z wyższych sfer? Że mój dom rodzinny to dwupokojowy domek z cegły, a nie willa jak u niego? Czy głupie tłumaczenie, bo po prostu woli takie które łatwo zdobyć i łatwo też zostawić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carycka
Skoro sie nad tym zastanawiasz, to chyba zalezy ci na nim. A sama widzisz jak on ci umniejsza, czujesz sie gorsza, biedniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×