Koleżanka pochwaliła się w 5tyg na fb że jest w ciąży a potem poronila

A mówiłam jej żeby poczekala do tego 12tyg ciąży bo nawet jeszcze zarodek serduszka nie ma. A ta zrobiła test 4dni po okresie i poszła do lekarza w 6tyg i pobiegła do sklepu kupiła skarpeteczki maleńkie smoczki i taka fotkę wrzuciła na fb i oczywiście z 200lajkow i gratulacji A potem się okazało że żadnego dziecka nie będzie a mówiłam poczekaj nie chwal się posłuchaj kobiety która już jest matką...

No wlasnie. Ja po tescie powiedzialam tylko mezowi a w 8tc dostalam slinych krwawien na szczescie leki i lezenie pomoglo i utrzylalam dzidzie ale powiedzialam wszystkim dopiero w 4 miesiacu bo ciaza byla do tego czasu zagrozona. Przykre bardzo wspolczuje tej dziewczynie widac ze bardzo chciala tego malenstwa:-(

To po cholere sie chwalila co za idiotka jak to przeciez bylo wielkosci tylko maku i jeszcze nawet niewiadomo co by to bylo.

No właśnie ja jej mówiłam żeby poczekala a ta sie na mnie tak spojrzała że chciała mnie zabić i zaraz poszła buciki kupować takie malutkie...współczuję jej ale tak to bywa i nie warto się za wcześnie chwalić

no i co z tego to jej sprawa czy chce się podzielić z ludźmi czy nie

O tym, że poronila, też pochwaliła się na fb?

ciekawe co wstawi za 9 miesięcy

Ale jesteście wredni. Założyłaś temat, żeby sprowokować trzodę kafeteryjną do hejtów. Mnie też kiedyś sąsiadka pochwaliła, że będą mieli dziecko, a potem poroniła i co z tego? ☹

Bydło ma największą radochę jak ktoś straci ciąże, zaleje go sąsiad, albo go okradną. Fajnie jak rozwali samochód, rozwiedzie się, zachoruje, straci pracę, czym więcej nieszczęść, tym lepiej. Dlatego nawet dziecko wie, że najlepiej udawać biedaka i niczym się nie chwalić, nie wkurzać prymitywnych bydlaków

Ach ta patologia kafeteryjna. Uwielbiam.