Jak był poprzedni rok dla was? Piszcie

Bo mój ciężki. Urodziłam dziecko i to był najgorszy rok w moim życiu. Nudny i bezproduktywny. Kocham syna ale to kie był dobry wybór. Ale czasu cofnąć się nie da... Miałam tyle planów i czuję gorycz porażki gdyż nic nie udało mi się zrealizować. Macierzyństwo pochłonęło mnie... :( Maluch ma już rok jest coraz lepiej. Może kiedyś odkryje uroki bycia mama ale teraz jest mi ciężko. Do tego w tym roku zrozumiałam że mój facet to wygodny egoista który myśli tylko o sobie. Jedynie finansowo ok. Od wielu lat nie musiałam martwić się o pieniądze. A jak u was

A u mnie na odwrót. Wszystko OK tylko pieniędzy na nic nie starcza i wciąż się muszę martwić skąd je brać :(

Był ciężki, ale nie najgorszy. Jeśli chodzi o sprawy zawodowe był udany, udało też mi się poprawić mój wygląd na lepsze i wreszcie zyskałam pewność siebie, zaczelam miec wieksze powodzenie u facetow. Co na minus to w życiu osobistym mi sie srednio wiodlo, w moim zwiazku i przez to wielev razy plakalam

h'ujowy jak każdy poprzedni

U mnie taki średni, ale jestem generalnie zadowolona. Schudłam 12 kg i jestem zupełnie inną osobą, bardziej pewną siebie. zaczęłam w końcu chodzić na randki i czerpać przyjemność z przebywania z innymi ludźmi. Bo wcześniej byłam takim dzikusem. udało mi się spełnić jedno z moich marzeń. Dobry był ten rok. Jak patrze na siebie wstecz to cały rok byłam szczęśliwa./

Ale ciesze się, ze w tym roku miałam pół roczny staż w pewnej firmie- a to takie moje pierwsze doswiadczenie zawodowe w zyciu, ze dostalam sie na 5 rok studiow i juz je koncze niedlugo, wiec jesli chodzi o "zawodowe" sprawy to byl to dobry rok. Tylko wlasnie w zwiazku mi sie ciezko uklada :( Jedyne pocieszenie, ze tak jak pisalam sie "wyrobilam" z wygladu i od razu zyskalam wieksze powodzenie u facetow, co jest dla mnie wazne bo widze, ze ten zwiazek nie rokuje najlepiej....