Czy różnica w wykształceniu w związku

( na przykład robol z magistrem ) ma według was znaczenie ?

ma

Wg mnie nie. Mój parter na wykształcenie zawodowe, ja tytuł magistra. Nie czyni go to gorszym. Jest cudownym parterem i nigdy nie zamieniłabym go na nikogo innego. To cudowny czuły człowiek, pełen empatii. I miko różnic w wykształceniu... on zarabia więcej niż ja jeśli masz jakieś wątpliwości z tego tytułu.

bez upraszczania czy z upraszczaniem ?

A dokładniej co to za robol? Bo robol robolowi nierówny, można być śmieciarzem a można maszynistą na kolei...

Robol nie ma ambicji, jego motto to : Najeść się, wysrać i bzyknąć.

To zalezy czy jest to typowy robol czy się wyróżnia Powiem szczerze ze typowej dziewczyny która sprzedaje w sklepie bym nie chciał , ale jakbym trafił na taką https://www.youtube.com/watch?v=-dWQM8BfJYM to brałbym ją w ciemno Tak samo jak z magistrami .,., są magistry bez żadnych talentów a są tacy z talentami,.., Wiec nawet jesli dziewczyna sprzedaje w spozywczym ale pokazałaby mi ze ma jakiś talent poza warzywaniakiem , to byłbym nią zainteresowany

U mojej córki niby oboje mają wyższe wykształcenie, ale córka jest po prawie, a zięć po budownictwie. Różnica jest spora w zainteresowaniach, sposobu bycia czy wysławiania się.

32 latka na garnuszku u rodziców też żadna nie zechce.

JA taki jestem ze nie lubie przecietnych urzędniczek ,bo one są nudne Baba musi być babą czyli wymiatać tak jak ta poniżej https://www.youtube.com/watch?v=-dWQM8BfJYM

Z robolami nie ma się co zadawać, to element obcy klasowo .