Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy ktoras z was ma meza pracujacego w korporacji?nie polecam nikomu..

Polecane posty

Gość gość

nie ma nic gorszego niz taki facet.. jesli chcecie miec dziecko z takim to odradzam..zero pomocy bo ciagle wieczorami w domu ledwo zywy i nie ma czasu nawet zajac sie dzieciakiem....ech..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam meza pracujacego w korpo i przychodzi ledwo zywy ale ja dopiero jestem w ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez ma meza w korpo i nie zycze rowniez nikomu takiego meza. kiedy przychodzi z pracy to jest juz wieczór i nie ma na nic sily..ciagle delegACJE i spotkania..ciagle projekty i papiery w domu ,które robi do polnocy..nie ma czasu na nic..nie wiem nawet jak on znalazl czas by zrobic dziecko... do sklepu ze mna nie pojdzie bo mowi ze strata czasu do mojej matki nie pojedzie w odwiedziny bo strata czasu.. dziecka nie wykąpie ani nie pobawi sie znim dluzej niz 10 minut bo czas go goni.. mowie wam ,że to jest jakas masakra..korporacja to dno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam męża pracującego w korporacji i wcale nie jest tak zle :) fakt - częste delegacje, ale wcale nie pracuje do pozna(choć telefony są). Lubi to, co robi i mnie to nie przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie twoj maz nie ma wysokiego stanowiska w korpo i odpowiedzialnosci i jest programista.Tacy maja faktycznie maly stres i luzik w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierdyle ale wy jestescie puste laski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooo jak Ty wszystko "swietnie wiesz" - mylisz sie,nie trafilas:) I tez nie powiedzialam, ze ma luzik w pracy. Najwidoczniej Twoj maz ma wielki problem i powinien pomyslec nad jakas zmiana w zyciu, skoro sobie nie radzi... Skoro praca tak na niego negatywnie wplywa to moze porozmawiaj z nim, zeby pomyslal o zmianie pracy albo otwarciu wlasnego biznesu? Jesli posiada rzeczywiscie wysokie stanowisko,to nie powinien miec problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo wasi maja za duzo doop na boku zeby mieć i dla was czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cos w tym jest, szwagier opowiadam kiedys co tam się dzieje, ile czasu spędza się na pracy a ile na przyjemnościach, i te delegacje, dwie godzinki pracy a reszta dnia i noc hulaj dusza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no przeciez nikomu normalnemu praca w korpo się nie podoba. jak twierdzi, że lubi to co robi, dla mnie sorry jest pustakiem. Moj maz sied******orpo tylko i wylacznie dla pieniedzy, chodz jest to pieniadz ciezko zariobiony. Korporacja tlamsi, tam sie nie rozwijasz, to jest praca bezsensowna i na akord, w dodatku dla obych krajow. kiedys murzyni zasuwali na polu bawelny, dzisiaj stworzono korporacje, to taka niewolnicza praca tylko ludzie przychodza schludnie ubrani. Poczekajcie az wasi mezowie sie zestarzeja, poleca na bruk, w korpo nie ma sentymentow, tam ciagle trzeba mlodych, albo niech im statystyki spadna, to tez poleca. A jak ja widze tych ludzi w garniturkach i usmniechnietych, co mysla ze robia te swoje pseudokariery,, to smiac mi sie chce. Czlowiek dla korporacji nic nie znaczy, tam sie jest nikim, zwyklym pionkiem, jak przestaniesz byc potrzebny to baju baju prosze pana/pania na zielona trawke, a widzialam pare takich przypadkow, gdzie ludzie nawet na wysokich stanowiskach lecieli, a wczesniej mysleli ze sa tam kims.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem jak zwykli pracownicy ale najgorzej maja w korpo kierownicy i dyrektorzy ..stres nieziemski i odpowiedzialnosc.wspolczuje kazdemu tej roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najwidoczniej Twoj maz ma wielki problem i powinien pomyslec nad jakas zmiana w zyciu, skoro sobie nie radzi. xxx to nie chodzi o to czy ktos sobie radzi czy nie tylko o sama specyfike tej pracy, mechanizm/machine korporacji. chyba masz zbyt maly mozdzek, ze tego nie ograniasz. myslisz ze jak twoj mezus bedzie mial 50+ to go tam dalej beda zatrudniac? hahaha. stary bedzie i won, do widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie można tak uogolniac bo wszystko zależy od firmy i branży. Mój mąż też pracuje w dużej i znanej korporacji a warunki ma super. Wcześniej pracował w małych polskich firmach i to był dramat. Został oszukany, raz zwolniony, zastraszany, nieplacili za nadgodziny itp. Teraz ma suoer kasę, godziny pracy ruchome, nigdy nie pracuje dłużej niż 8h, zazwyczaj krócej i nikt nic nie mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
team leader/team menager/operation menager itp jest takim samym pracownikiem jak zwykly agent (wtajemniczeni wiedza o co chodzi), roznica jest tylko taka ze c****erwsi wiecej zarabiaja, i tylko tyle. w kazdej chwili kazdy stamtad moze poleciec, bo zadna ztych osob nie jest przeciez zadnym wlascicielem czy dyrektorem stacjonujacym w Tokio, Nowym Jorku czy innym Monachium. naprawde, nic tam ludzie nie znaczycie, jestescie tylko pracownikami najemnymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech sie skonczy projekt albo firme przeniosa do Rumunii bo taniej, to zobaczycie, a tak sie moze zdarzyc za X lat. tak potracili prace pracownicy jednej z korpo we Wroclawiu. korporacja ma to do siebie ze nigdy nie mozna stac na bezpiecznym gruncie. Moj kolega z łodzi musial uciekac kilkaset km do innego duzego miasta jak zostal zwolniony z wysokiego stanowiska gdzie zarabial 10 tys zl. i w szoku byl. razem z zona i dwojka dzieci musieli zrewolucjonizowac cale swoje zycie, bo pozostale propozycje pracy w Łodzi mial za duzo mniejsza kase. wiadomo ze u prywaciarza polskiego to szkoda gadac, ale nikt mi nie wmowi ze korporacja jest fajny, a jak ktos tak twierzi to jest dla mnie zwyczajnie malo inteligentny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.56. D PRAWDA pewnie niektóre popatrzyły sobie na Morawieckeigo jr i jakieś androny pomyślały .Nie, wasz Tomasz czy Janusz czy synek Seba ma 0.0000001% szans na zostanie kimś takim. Tak tu mamy politykę . A Korpo działa wg podręcznika zarządu obozów pracy SS "więżnia podporządkować i wycisnąć jak cytrynę póki ma siły, jak najtańszym kosztem " . Może nie wiecie ale np konsultanc***ewnych korpo z USA to ..Hindusi zapieprzający w ..Indiach.Tak tak, gdy wysyłacie maila czy dzwonicie to idzie przekierowanie do Indii i tam wam beżowy anglojezyczny pan pomoże - a wy myślicie że rozmawiacie/piszecie z kimś z San Diego :D Korposzczur w garniaku to prawnie to samo co spocony Grzesiek z montowni zagranicznego inwestora .Kończą sie ulgi to do widzenia, przenosimy produkcję -zachcesz podwyżek ? to ci powiedzą "ciulu, mamy dzieki waszemu rządowi miliony Ukraińców na twoje miejsce :D ".Korpo to to samo i niech was nie zmylą szklane wieżowce i miraże headhuterów .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuje w korpo, nic nie robię do pracy w domu a nadgodziny są może 3x w roku... a umowa o prace i te 6500 netto zawsze wpadnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:17 dzieki, ze jeszcze istnieja tacy inteligentni ludzie. jakby wszyscy byli tacy i mieli jedna polityke to by ten kraj lepiej dzialal, a tak to zatrudnia jakiegos Jacka czy Wacka w korporacji, co przychodzi w garniaku codziennie do roboty z przystrzyzonymi wloskami a'la dandys, po robocie kupuje sobie ubrania w galerii i je lunch w starbucksie i mysli ze jest kims hahahahahaha. do doopy z korporacjami i starbucksami. zachod nasz kraj doi ile wlezie a takie prostaki sie ciesza swoimi pseudokarierami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak czytam dziewczyny kochane coś cie popisały... Ale jak facet przyniesie wam kasę i nie macie problemu jak ma wam starczyć do końca miesiąca to OK? A poza tym teraz takie czasy ze większość pracuje dużo ,nawet robotnik na budowie.A kierowca tira też wyjeżdża i śpi w samochodzie i czasami wraca do domu.Więc nie narzekajcie tylko myślcie co zmienić ,żeby było rodzinie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nam starcza do konca miesiaca i jeszcze zostaje (moj maz korpo), ale ja wiem jakim to jest kosztem i wcale nie jestem taka szczesliwa jak mowisz. ja nad tym placze ze moj maz musi w korpo pracowac. ja tez kiedys pracowalam, ale poszlam pracowac do szkoly - tutaj to sa dopiero psie pieniadze a tez trzeba sie uzerac, ale teraz przynamniej jak wracam to obiad ugotuje, i maz zje cieply i cos porzadnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż również pracuje w korporacji i autorko masz 100%racji . Jest programista. Ale on zawsze był tak skupiony na sobie ze w zwykłej firmie tez tak się poświęcał ze aż chodził do roboty na 11 (lord się musi wyspać ) i wracał o 19 bo dodajcie 8 h plus dojazdy. Wiele się nie zmieniło. Od kiedy mamy dziecko na szczęście chociaż się wziął za wcześniejsze chodzenie do roboty i w domu już nie pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wlasnie to mialam napisac , moj maz tez pracowal w korpo , firma sie zawinela do Estonii , fakt jest ze maz dostal roczna odprawe i wazon na pocieszenie :) do korpo juz nie wrocil , ma inna prace ,zupelnie inna na stala umowe i cieszy sie , w koncu widze ze lubi to co robi i przy tym tez niezle zarabia a tak trzymal sie tego korpo i kilkanascie lat stracil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O jejku. Poważnie? Ja pracuje w korpo. Mąż pracuje w korpo. Ja w it on w marketingu. Ja jestem w domu zwykle po 16. Mąż po 17. Może że 2 razy wziął robotę do domu, mi się nigdy nie zdarzyło, a pracuje tam 6 lat. Pensja na czas, nie ma problemu z urlopem czy zwolnieniem czego nie mogę powiedzieć o małej firmie, bo tam był wieczny problem z Pracownikami, wydzwanianiem po godzinach. Mąż pracował kiedyś w panstwowce i też podziękował. Autorko moze niech mąż zmieni pracę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam meza pracujacego w korpo. Zamyka drzwi najpozniej o 6 i calkiem zywy wraca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naprawde, nic tam ludzie nie znaczycie, jestescie tylko pracownikami najemnymi X A myślisz, że jak pracujesz gdziekolwiek indziej to znaczysz coś innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie , nic nie mysli, znaczy sie cos jak sie ma swoj biznes.... nie dopowiadaj sobie faktow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na swoim znaczysz coś innego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wtedy też nie wiele znaczysz :-) też jesteś od kogoś zależna. Od klienta, więc musisz o niego dbać, bo jak nie to konkurencja ci go podbierze. Też to przerabiałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracowałam w korpo , firma została sprzedana nastąpiła fuzja i poszliśmy na zielona trawkę . Dostałam odprawę ale zamiast wazonu team photo. Wkurzyłam się i pracuje jako wolny strzelec w nieruchomościach . Jest stres ale nie taki jak poprzednio .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:52 Iwonka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×