Wiekszosc Polskich facetow nie ma szans na Poslka kobiete

4 minuty temu, Doktor Siurek napisał:

No wybacz, ale konserwatyzm nie świadczy o otwartości umysłu, ten sposób myślenia to raczej dramatyczna i w dodatku skazana na niepowodzenie próba zapobieżeniu temu, że świat się nieustannie zmienia

 

No jak uważasz Korwina za inteligenta...

Siurek, też tu gnijesz od rana widzę. Wygoń mnie proszę.

1 minutę temu, Kulfon napisał:

Siurek, też tu gnijesz od rana widzę. Wygoń mnie proszę.

Won mi stad! 

1 godzinę temu, taki obraz wasz napisał:

Nie, mam normalne, umiarkowane poglądy.

To raczej lewica nie zna pojęcia praca, bo żeruje na innych. Nikt nikogo nie zamierza uprowadzać, a już na pewno nie prawica.

Ktoś ci mówi że uważa że masz dziwne poglądy a ty negujesz osąd tej osoby 

Na jakiej podstawie ? 

Zdajesz sobie sprawę że twoja norma ram świata to nie jest ta sama rama dla innej osoby , stąd różnica ? Negujesz istnienie takich rozbieżności jak widzę

1 godzinę temu, Doktor Siurek napisał:

No wybacz, ale konserwatyzm nie świadczy o otwartości umysłu, ten sposób myślenia to raczej dramatyczna i w dodatku skazana na niepowodzenie próba zapobieżeniu temu, że świat się nieustannie zmienia

 

No jak uważasz Korwina za inteligenta...

Korwin jest kontrowersyjny, ale inteligencji odmówić mu nie można. Choć fakt, że bardziej Konfederacji i prawicowcom obecnie szkodzi niż pomaga.

Nie, konserwatyzm nie sprzeciwia się zmianom świata, jeśli są one konsekwencją postępu i nie są szkodliwe.

1 godzinę temu, Kulfon napisał:

Rzeczywiscie masz bardzo standardowe poglądy incela.

Nie.

26 minut temu, KorpoSzynszyla napisał:

Ktoś ci mówi że uważa że masz dziwne poglądy a ty negujesz osąd tej osoby 

Na jakiej podstawie ? 

Zdajesz sobie sprawę że twoja norma ram świata to nie jest ta sama rama dla innej osoby , stąd różnica ? Negujesz istnienie takich rozbieżności jak widzę

Nie neguję istnienia rozbieżności, ale wiem, że moje poglądy są po prostu umiarkowane.

1 godzinę temu, Kulfon napisał:

Siurek, też tu gnijesz od rana widzę. Wygoń mnie proszę.

Umrę  Korwin jest inteligentny ,ale jest wariatem .Nie on jeden. Jedno drugiego nie wyklucza .Wielu psychopatów to szalenie inteligentni ludzie.

Ale Korwin nie jest inteligentny. To jest półinteligent. Te wszystkie je go ekonomiczne i społeczne teorie biorą się stąd, że on najpierw dany problem zawęża, pozbawia go wielu aspektów, i dopiero taki uproszczony i niepełny model poddaje analizie i gromko ogłasza spektakularne rozwiązanie. Oczywiście wszystko, co nie pasuje do jego układanki cichcem pomija

Moim zdaniem to zwykły narcyz z rozbuchanym do granic możliwości ego, który wbrew pozorom ma dużo wspólnego z naszym Pshemem - obaj zrobią wszystko, aby być w centrum uwagi 

8 minut temu, Doktor Siurek napisał:

Ale Korwin nie jest inteligentny. To jest półinteligent. Te wszystkie je go ekonomiczne i społeczne teorie biorą się stąd, że on najpierw dany problem zawęża, pozbawia go wielu aspektów, i dopiero taki uproszczony i niepełny model poddaje analizie i gromko ogłasza spektakularne rozwiązanie. Oczywiście wszystko, co nie pasuje do jego układanki cichcem pomija

Moim zdaniem to zwykły narcyz z rozbuchanym do granic możliwości ego, który wbrew pozorom ma dużo wspólnego z naszym Pshemem - obaj zrobią wszystko, aby być w centrum uwagi 

To jest człowiek bez honoru. Łamie bez skrępowania publicznie daną obietnicę. 

Na polityka pokroju PO idealny 

1 godzinę temu, taki obraz wasz napisał:

Nie neguję istnienia rozbieżności, ale wiem, że moje poglądy są po prostu umiarkowane.

Właśnie negujeez

10 minut temu, Doktor Siurek napisał:

Ale Korwin nie jest inteligentny. To jest półinteligent. Te wszystkie je go ekonomiczne i społeczne teorie biorą się stąd, że on najpierw dany problem zawęża, pozbawia go wielu aspektów, i dopiero taki uproszczony i niepełny model poddaje analizie i gromko ogłasza spektakularne rozwiązanie. Oczywiście wszystko, co nie pasuje do jego układanki cichcem pomija

Moim zdaniem to zwykły narcyz z rozbuchanym do granic możliwości ego, który wbrew pozorom ma dużo wspólnego z naszym Pshemem - obaj zrobią wszystko, aby być w centrum uwagi 

Wiele osób stosuje podobną , niepełnosprawną retorykę 

To moim zdaniem spekulacja albo nawet manipulacja treścią 

Jak Leżaczek. My o gruszce , on o pietruszce 

7 minut temu, KorpoSzynszyla napisał:

Właśnie negujeez

Nie neguję. Można mieć inne zdanie, a ja nie muszę się z tym zgadzać. Jako prawicowiec jestem osobą tolerancyjną i szanuję wszystkie poglądy, w odróżnieniu od lewactwa, dla którego każdy, kto się z nimi nie zgadza, to faszysta. Zdążyłem się już do tej hipokryzji przyzwyczaić.

4 minuty temu, taki obraz wasz napisał:

Nie neguję. Można mieć inne zdanie, a ja nie muszę się z tym zgadzać. Jako prawicowiec jestem osobą tolerancyjną i szanuję wszystkie poglądy, w odróżnieniu od lewactwa, dla którego każdy, kto się z nimi nie zgadza, to faszysta. Zdążyłem się już do tej hipokryzji przyzwyczaić.

Ale wiesz że twój własny wewnętrzny obraz może być zupełnie inny niż to co ludzie widzą a ty im mówisz że źle widzą.... Tak to wygląda z zewnątrz 

18 minut temu, KorpoSzynszyla napisał:

Ale wiesz że twój własny wewnętrzny obraz może być zupełnie inny niż to co ludzie widzą a ty im mówisz że źle widzą.... Tak to wygląda z zewnątrz 

Oczywiście, że może. Ale faktem jest, że zawsze zyskiwałem przy bliższym poznaniu

3 minuty temu, taki obraz wasz napisał:

Oczywiście, że może. Ale faktem jest, że zawsze zyskiwałem przy bliższym poznaniu

Tylko że jak kogoś zarazisz na samym początku to może on po prostu nie mieć ochoty na bliższe poznanie 

33 minuty temu, KorpoSzynszyla napisał:

Tylko że jak kogoś zarazisz na samym początku to może on po prostu nie mieć ochoty na bliższe poznanie 

No właśnie, to jest to słynne "pierwsze wrażenie", które można zrobić tylko raz

40 minut temu, KorpoSzynszyla napisał:

Tylko że jak kogoś zarazisz na samym początku to może on po prostu nie mieć ochoty na bliższe poznanie 

Tylko że nawet nie mam jak "zarazić", bo jestem ignorowany zanim się odezwę.

A ja nikogo nie oceniam, dopóki nie poznam.

Przed chwilą, taki obraz wasz napisał:

Tylko że nawet nie mam jak "zarazić", bo jestem ignorowany zanim się odezwę.

A ja nikogo nie oceniam, dopóki nie poznam.

No to znaczy, że jest w Twoim wyglądzie coś odpychającego. Koniec i kropka. 

7 minut temu, Doktor Siurek napisał:

No to znaczy, że jest w Twoim wyglądzie coś odpychającego. Koniec i kropka. 

Jak możesz????

 Przecież on wygląda normalnie, jest zupełnie przeciętny. Po prostu nie jest przystojniakiem 10 na 10, więc hipergamiczne tępe baby go olewają choć jest na ich poziomie, bo same chcą faceta od siebie lepszego. No i tyle. 

9 minut temu, AntyBazyl napisał:

Jak możesz????

 Przecież on wygląda normalnie, jest zupełnie przeciętny. Po prostu nie jest przystojniakiem 10 na 10, więc hipergamiczne tępe baby go olewają choć jest na ich poziomie, bo same chcą faceta od siebie lepszego. No i tyle. 

... napisała samica, której wyobrażenie o sobie lata tak wysoko, że ta wysokość przyprawiłaby Felixa Baumgartnera o ciężkie lęki 

Przed chwilą, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

... napisała samica, której wyobrażenie o sobie lata tak wysoko, że ta wysokość przyprawiłaby Felixa Baumgartnera o ciężkie lęki 

Redze skupić się na sobie zamiast siedzieć jak ostatni nieudacznik na babskim forum i oceniać nieznajome kobiety. 

3 minuty temu, AntyBazyl napisał:

Redze skupić się na sobie zamiast siedzieć jak ostatni nieudacznik na babskim forum i oceniać nieznajome kobiety. 

Tutaj tylko wpadam czasem dla relaksu i śmiechu; a jak widać jesteś wdzięcznym obiektem do obśmiania (zwłaszcza Twoje ostatnie teksty). I nie bój się: na sobie też się skupiam, za to chyba Ciebie trafiłem w czuły punkt. Niech zgadnę: wyżywasz się, bo jakiś facet nie docenił Twojej wspaniałości? Czy olał Cię jak zobaczył jakie masz o sobie mniemanie i że lecisz jedynie na kasę?

5 minut temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

Tutaj tylko wpadam czasem dla relaksu i śmiechu; a jak widać jesteś wdzięcznym obiektem do obśmiania (zwłaszcza Twoje ostatnie teksty). I nie bój się: na sobie też się skupiam, za to chyba Ciebie trafiłem w czuły punkt. Niech zgadnę: wyżywasz się, bo jakiś facet nie docenił Twojej wspaniałości? Czy olał Cię jak zobaczył jakie masz o sobie mniemanie i że lecisz jedynie na kasę?

Ani jedno ani drugie. A i nie traktuj mnie jak pępka świata - nie musisz kompletnie się nad moja osoba pochylać ani tym bardziej próbować analizować. Póki co bardzo słabo Ci to wychodzi, myślę ze nie tylko to. 

P. S. Życzę Ci takiej miłości jaką ja doświadczam, naprawdę. 

41 minut temu, Doktor Siurek napisał:

No to znaczy, że jest w Twoim wyglądzie coś odpychającego. Koniec i kropka. 

No to przecież od samego początku piszę, że to wygląd jest przyczyną, a mimo to usilnie wmawiacie mi, że nie.

34 minuty temu, AntyBazyl napisał:

Przecież on wygląda normalnie, jest zupełnie przeciętny. Po prostu nie jest przystojniakiem 10 na 10, więc hipergamiczne tępe baby go olewają choć jest na ich poziomie, bo same chcą faceta od siebie lepszego. No i tyle. 

Tak właśnie jest.

10 minut temu, taki obraz wasz napisał:

No to przecież od samego początku piszę, że to wygląd jest przyczyną, a mimo to usilnie wmawiacie mi, że nie.

Tak właśnie jest.

Nie pozostaje Ci zatem nic innego jak tylko poszukać sobie wspaniałego, przecietnego chłopaka swojego pokroju i ku niemu skierować swoje zainteresowanie. 

15 minut temu, taki obraz wasz napisał:

No to przecież od samego początku piszę, że to wygląd jest przyczyną, a mimo to usilnie wmawiacie mi, że nie.

w Twoim wypadku i wygląd i charakter bo jednak są przeciętniacy z zakolami, którzy są w związkach, ale najwyraźniej oni maja jakąś tam moc przebicia, której Ty nie masz. 

23 minuty temu, taki obraz wasz napisał:

No to przecież od samego początku piszę, że to wygląd jest przyczyną, a mimo to usilnie wmawiacie mi, że nie.

Tak właśnie jest.

To Ty nie umiesz przyjąć do wiadomości, że musi być coś nie tak z Twoim wyglądem, skoro podchodzisz do ludzi, nie odezwiesz się nawet a oni Cię zlewają... 

Przecież kobiety nie rozpatrują każdej interakcji z mężczyzną w kategoriach matrymonialnych, więc żeby wymienić trzy czy cztery zdania z gościem, to nie jest istotne, żeby on był super przystojny... 

4 minuty temu, Doktor Siurek napisał:

To Ty nie umiesz przyjąć do wiadomości, że musi być coś nie tak z Twoim wyglądem, skoro podchodzisz do ludzi, nie odezwiesz się nawet a oni Cię zlewają... 

Cały czas piszę, że to kwestia wyglądu.

4 minuty temu, Doktor Siurek napisał:

Przecież kobiety nie rozpatrują każdej interakcji z mężczyzną w kategoriach matrymonialnych, więc żeby wymienić trzy czy cztery zdania z gościem, to nie jest istotne, żeby on był super przystojny... 

Ale nie chcą być widziane z nieatrakcyjnymi.

15 minut temu, kejtred napisał:

w Twoim wypadku i wygląd i charakter bo jednak są przeciętniacy z zakolami, którzy są w związkach, ale najwyraźniej oni maja jakąś tam moc przebicia, której Ty nie masz. 

 

Nie, charakter jest ok, co może potwierdzić każdy, kto poznał mnie bliżej.

Przed chwilą, taki obraz wasz napisał:

Cały czas piszę, że to kwestia wyglądu.

Ale nie chcą być widziane z nieatrakcyjnymi.

Nie, charakter jest ok, co może potwierdzić każdy, kto poznał mnie bliżej.

Człowieku, idź i skocz, bo nie ma dla Ciebie ratunku... 

1 minutę temu, taki obraz wasz napisał:

Nie, charakter jest ok, co może potwierdzić każdy, kto poznał mnie bliżej.

wybacz ale od oceny tego sa inni a nie Ty. 

Kto Cie poznał bliżej ? Masz jedynie jakieś internetowe znajomości z ludźmi za granicy. 

3 minuty temu, taki obraz wasz napisał:

Ale nie chcą być widziane z nieatrakcyjnymi.

i co w tym takiego dziwnego ? 

nie chcą być ale bywają widziane bo albo biorą zakolaka albo będą same. A kto MOŻE ten wybrzydza i nie widzę powodu dlaczego atrakcyjna dziewczyna ma się pchać w znajomość z nieatrakcyjnym facetem. W imię czego ? 

1 minutę temu, kejtred napisał:

nie chcą być ale bywają widziane bo albo biorą zakolaka albo będą same.

Bzdura.

1 minutę temu, kejtred napisał:

A kto MOŻE ten wybrzydza i nie widzę powodu dlaczego atrakcyjna dziewczyna ma się pchać w znajomość z nieatrakcyjnym facetem. W imię czego ? 

A kto mówi, że atrakcyjna? Przeciętna, taka na moim poziomie...

4 minuty temu, kejtred napisał:

wybacz ale od oceny tego sa inni a nie Ty. 

Kto Cie poznał bliżej ? Masz jedynie jakieś internetowe znajomości z ludźmi za granicy. 

Nie. Po pierwsze, ludzie poznani w pracy to nie internetowe znajomości. Po drugie, na uczelni poznałem kilka osób, m.in. z wymian.