Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak się odkochać? Jak pozbyć się prawdziwej miłości? Jak panować nad

Polecane posty

Gość gość

łzami? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie da się, z autopsji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To są złe życzenia na czas świat :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam na to prosty sposób. Za chwilę podam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sposób na skuteczne odkochanie Głupcy się śmieją a mądzi korzystają z tego sposobu. Wyobrażcie sobie, że stoicie od siebie w odległości około 1 m od siebie i jesteście z tą osobą powiązani setkami sznurów itp. Weżcie w wyobraźni ostry miecz do ręki. Jeżeli wierzycie w Anioła Stróża to poproście go żeby to z wami zrobił. Gdy nie jesteście wierzące, to zróbcie to sami. Tym mieczem które trzymacie w ręku przetnijcie te sznury. Gdyby za pierwszym razem zauroczenie pozostało, to powtórzcie kilka razy, ale tylko raz dziennie. Najczęściej zauroczenie znika po pierwszym razem. Gdy zauroczenie wygaśnie, to można przejść do afirmacji na idealnego partnera. Podam to po przesłanie mi adresu e-maila. Zyczę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za jakaś czarna magia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie czarna magia tylko nlp. Tez probowalam tego kilka razy i wiele innych rzeczy. nie wiem co pomoglo, ale najwazniejsze, ze mi przeszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już mi przeszło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi nie nadal go kocham i łzy mi lecą że nawet nie zadzwoni a święta bez niego smutne będą.Zrozpaczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz powyżej sposób na odkochanie. Po odkochaniu bierz się za drugiego. Marudzenie Ci nic nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 15.59 To żadna czarna magia, a normalny sposób na odkochanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest dużo kobiet które stękają i płaczą nad beznadziejną sytuacją, zamiast się odkochać według sposobu jak wyżej i przejść do afirmacji na idealnego partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O mój temat :( i cały czas aktualny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czas albo druga miłość albo jedno i drugie. mnie trzymało siedem lat. on nie jest mi obojętny ale to już nie miłość raczej zimna niechęć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to dokladam temat do ulubionych. I probuje. Juz osiem miesiecy walcze i nic z tego - to znaczy z tym mieczem to jeszcze nie probowalam. A tak z ciekawosci - czemu walczycie z tym uczuciem? Czy oni wiedza ? Czy was nie chca? Czy to niepotrzebne uczucie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sposób na skuteczne odkochanie Głupcy się śmieją z tego, a mądzi korzystają z tego sposobu. Wyobrażcie sobie, że stoicie od siebie w odległości około 1 m od siebie i jesteście z tą osobą powiązani setkami sznurów itp. Weżcie w wyobrażni ostry miecz do ręki. Jeżeli wierzycie w Anioła Stróża to poproszcie go żeby to z wami zrobił. Gdy nie jesteście wierzące, to zróbcie to sami. Tym mieczem które trzymacie w ręku przetnijcie te sznury. Gdyby za pierwszym razem zauroczenie pozostało, to powtóczie kilka razy, ale tylko raz dziennie. Najczęściej zauroczenie znika po pierwszym razem. Gdy zauroczenie wygaśnie, to można przejść do afirmacji o idealnego partnera. Podam to po przesłanie mi adresu e-maila. Zyczę powodzenia. PS: Proszę napisać czy zadziałało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja próbowałam to z tą wizualizacją parę razy i nie działa. bujda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
07:08 Niestety ale ma żonę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie to ja mam meza. On tez sie z kims spotyka ale nie mieszkaja razem. Nawet nie wiem czy on cokolwiek czuje do mnie. Czasem jestem calkiem pewna ze tak - po tym jak sie do mnie smieje, jak na mnie patrzy, jak mnie traktuje i stara sie pomagac na kazdym kroku. A Czasem juz niczego nie jestem pewna - pracujemy razem. Chyba byloby lepiej gdybym nie czula tego co czuje... macie podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kochasz męża? Macie dzieci? Oczywiście było by lepiej jakbym się nie zakochała. Nie chce cierpieć, chce być szczęśliwa u boku wolnego, dobrego człowieka. Chcę założyć normalną rodzinę, nie chce nikogo skrzywdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci nie mamy. I dopuki go nie poznalam nie wiedzialam nawet ze czegos mi brakuje. A teraz brakuje mi jego. Twoj jest zonaty, prawda? Jak to sie stalo ze sie zakochalas? A co z nim? Czy tez mu na tobie zalezy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z autopsji- do dzisiaj o nim myślę i zastanawiam się co u niego. Może juz nie tak często jak dawniej. Zerwalismy kontakt, nie spotykamy sie i nie dzwonimy do siebie . Cholernie mi go brakuje , ale wiem, że muszę być twarda i nie mogę pozwolić sobie ponieść się emocjom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.54 może zrobiłaś nie tak. Robi się to raz dziennie. U setek ludzi działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma żonę, dowiedziałam się niestety później kiedy było już za późno i uczucie się rozwinęło. Nie zależy mu na mnie albo tego nie pokazuje. Bo kiedy się dowiedziałam że jest zajęty to się wycofałam. I udaje że mnie nie obchodzi a obchodzi jak cholera! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zerwać kontakt, jeśli nie można być z tą osobą. Czas leczy rany. To sprawdzone i skuteczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mogę zerwać kontaktu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie to stara prawda, co z oczu to z serca ( wczesniej czy pozniej) ale ja nie moge tego zrobic bo pracujemy razem. Mamy kolo siebie biura I rozmawiamy 100 razy dziennie. Mam za dobra prace zeby ja zmienic. Czy ten twoj zonaty ma dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tym zerwaniem kontaktu wcale tak nie jest. Człowiek pamięta wspomina i idealizuje jeszcze. Lepiej się widzieć, wtedy łatwiej dostrzec pomału wady tego człowieka, a po czasie wszystko zaczyna normalniec i nie podchodzi się tak emocjonalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma dzieci, 2 córki. Najgorsze jest to że nawet jego wady mi nie przeszkadzają, tak mocno mnie to trzyma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy jest jakas regula? Jak dlugo to zabiera, jak pisalam mnie juz trzyma 8 miesiecy I wcale nie jest lepiej. Jestem mezatka i nie mam zbyt duzo mozliwosci pokazac ze mi zalezy (I nawet wcale nie wiem czy tego chce) . Czasem nie wytrzymuje i jestem dla niego wyjatkowo miala. Sa dni ze on wlepia we mnie oczy, caly sie smieje gdy jest obok mnie, pomaga I traktuje zupelnie inaczej niz wszystkich. A potem ma dni ze odzywa sie tylko sluzbowo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×