Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy Wam też jest wyjątkowo ciężko w te święta?

Polecane posty

Gość gość

Czy też cierpicie, z powodu braku kogoś bliskiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wręcz przeciwnie. Chata wolna, tylko ja i kociaki. Święty spokój. Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi jest bardzo ciężko. Moja jedyna siostra popełniła samobójstwo. Tęsknota za nią mnie zabija wewnętrznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jakiś czas temu rozstalam sie z moim ukochanym więc w tej chwili robi mi się bardzo ciężko na serduszku ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest mi ciezko, latem zmarla moja mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Jestem w ciąży i zamiast się cieszyć mam dosc i mam ochotę ze sobą skończyć. Ciągle wymiotuję, nie mogę jeść, straciłam na wadze 6 kg. Mąż i dziecko mnie irytują. Nienawidzę się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czuję, że jutro będzie ciężko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z mezem i dziecmi mieszkamy u ciotki meza. ciocia rozwodka , cale zycie wychowywala sama jedynego syna. w styczniu popelnil samobojstwo 25lat chłopak. Na pewno jest jej ciezko bo pierwsze swieta bez niego. Nam tez jest przykro, maz bardzo przezyl jego smierc bo byli bardzo blisko, oboje jedynacy i traktowali sie jak bracia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, bo moja tesciowa zyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas tez to beda ciezkie swieta.Moj syn do sierpnia na respieatorze w nocy i widze ze jego choroba postepuje.Mam zle przeczucia co do nowego roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę, ze nie jestem sama...bo większość z was pisze o śmierci bliskich. Ja tez cierpię i wydawało mi sie, ze troche mi lżej, a teraz przed świetami, zal I tęsknota znowu mną zawładnęły:( w sierpniu, dwa miesiące po wypadku, zmarł moj 21 letni kuzyn:( był 8 Lat młodszy i dla mnie był jak młodszy brat... :( bardzo to przeżywam. Zawsze byliśmy dla siebie serdeczni, duzo sie śmialiśmy, znałam go od bobasa, razem sie wychowaliśmy... Zawsze chodził z uśmiechem:( Jedyne co mnie, pociesza, o ile mozna o czymś takim w ogole mowić w takiej sytuacji, to to, ze nigdy sie nie pokłóciliśmy, nie poróżniliśmy, nie było spiec i konfliktów... Jestem z wami:* Musimy przeżyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mam zle przeczucia..Jestem sama z corka 10 lat Maz dwa lata temu powiesil się a mama pol roku temu dostala nagle wylewu Jestesmy wiec same i jest źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam smutne święta odkąd odeszli moi rodzice a szczególnie mama. Na co dzień jakoś jest, nie myślę o tym, ale już od listopada mi smutno i najchętniej obudzilabym się po nowym roku. Ze względu na dzieci, męża, zrobię święta, ale wiem, że już nigdy nic e bedzie tak jak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My drugie święta bez kochanego tatusia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem sama od zawsze,mam tylko psiaka. Zrobilam ciasto i sledzie Kupilam pierogi.Finito.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz odszedl do innej Także tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo wam współczuje. Mam nadzieje ze wasi bliscy patrzą na was z góry i przytulają na swój sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas tez to beda ciezkie swieta.Moj syn do sierpnia na respieatorze w nocy i widze ze jego choroba postepuje.Mam zle przeczucia co do nowego roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj tato zmarl w marcu, ostatnie swieta byl chory i tylko lezal, ale 2 lata temu tak sie cieszyl jak przyjechalam po raz pierwszy od kilku lat z zagranicy-odwiedzalam ich latem ale nigdy w swieta nie dostalam wolnego.Modle sie za tate kazdego dnia, a wigilia bedzie ciezka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To moje kolejne święta bez mamy, co roku czuję ten sam bezsens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie mam faceta i jestem stara panna. poza tym wszyscy zyja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serdecznie was przytulam. Wszystkie. Samotne, smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie wszyscy szyja,ale rodzina sklocona i jakos sie rozpadła Kazdy sobie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzicow mam, rodzenstwo takoz, dzieci sa, ale maz sobie postanowil na swieta zrobic dzidziusia, nie ze mną, nie żebym po 2 latach jakoś cierpiała strasznie z powodu jego zdradzie, ale czuję się bardzo samotna, brakuje mi faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolejny kontakt mniej w telefonie. już nawet nie obchodzę świąt, bo to bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolczucia dla wszystkich smutnych, samotnych, zdradzonych, chorych czy porzuconych:( swieta szybko mina, dacie rade a czas podobno leczy rany takze trzymam kciuki zeby z kazdym rokiem bylo Wam lzej!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Właśnie - podobno.. to już 10 rok i dalej ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie święta będą bardzo smutne ze względu na nieustanny konflikt w rodzinie. Rodzice od kilku lat są dla mnie bardzo zimni, okrutni w słowach, kpią ze mnie że nie ułożyłam sobie życia (mam 25 lat, jestem panną, zamiast stałej pracy ledwo udało mi się dostać na staż bo ciężko jest u nas w małym mieście z pracą). Źle się czuję w rodzinnym domu i w towarzystwie rodziców. Dodatkowo koleżanki powychodziły za mąż, część już ma dzieci. Wieczorem zacznie się wysyp zaręczyn na fb i instagramie, będę na to wszystko patrzeć ze smutkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie ciezko. Niestety tesciowa ma sie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W święta boli dwa razy bardziej. Mój synek odszedł do aniołków... święta bez niego... Nie tak to miało być .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×