Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kocham starszego mężczyznę.

Polecane posty

Gość gość

Moja mama pracowała w laboratorium w większym mieście. Dojeżdżała każdego dnia do pracy kilkadziesiąt km z naszej rodzinnej miejscowości. Do liceum poszłam właśnie w tym mieście. Dojeżdżałam do szkoły razem z mamą, a po lekcjach często przychodziłam to jej pracy gdyż kończyłam wcześniej lekcje niż ona pracę, później razem wracałyśmy. Ponieważ nie mogłam przebywać w tej części gdzie pracowała mama to zostawiała mnie w gabinecie pewnego pana. On był już wtedy na emeryturze i mniej pracował. Spędzałam z nim dużo czasu. Przechodziłam wtedy trudny okres, on mnie zawsze wysłuchiwał, rozmawiał ze mną, wspierał. Był to dla mnie ktoś bardzo ważny. Zakochałam się. Zadziwiłam tym samą siebie. Zawsze wiedziałam, że wolę starszych mężczyzn (wychowałam się bez ojca) ale nie przypuszczałam, że aż tak. Chociaż minęło już kilka dobrych lat to nie przestałam go kochać, nigdy nie związałam się z nikim innym. Obecnie rzadko się widujemy i bardzo za nim tęsknie. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana, szukasz w nim ojca, a nie faceta!!! Pan na emeryturze i uczennica. A ja wyobrażasz sobie, np. zbliżenie fizyczne z nim. Może być nie fajnie, starsze ciało jakoś tak inaczej pachnie. Mówię ci, nie tęsknisz za nim jak za facetem , tylko ojcem, którego ci brakuje. Możesz mieć w nim przyjaciela, dlaczego nie. Ale faceta-ta twoja tęsknota to żadna miłość, tylko samotność, potrzeba , aby ktoś, starszy, spokojny zajął się tobą, nie myl tych pojęć. Poza tym- pomyśl o nim, czy on tez się zakochał???Myślę, że nie, swoimi awansami postawisz go tylko w niezręcznej sytuacji, a jestem pewna , że wkrótce się przekonasz, że to nie żadna miłość. Otwórz się na innych ludzi, na rówieśników, a twoja "miłość" minie. Zresztą nic tak bardzo nie sprzyja idealizacji , jak brak codziennego kontaktu. Żyjesz marzeniami. Nie rezygnuj z życia realnego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziś jestem już dorosłą kobietą. Od czasu gdy go poznałam oglądam się tylko za takimi starszymi mężczyznami. Wiem, że nikt tego nie zrozumie. Jeśli kiedykolwiek stworzę z kimś związek to będzie to starszy mężczyzna. Nie lubię rówieśników, wcale nie zwracam na nich uwagi, nie robią na mnie wrażenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie bywają różni, zarówno ci starsi, jak i młodsi, jedni bardziej, drudzy mniej dojrzali. Piszesz , że jeżeli się kiedyś zwiążesz to tylko ze starszym mężczyzną, ok, ale ta różnica wieku nie może być absurdalna- w tym mężczyźnie zakochałaś się gdy byłaś uczennicą, a on był już wtedy na emeryturze, teraz jesteś już dorosła, a on - ile ma lat...70, 80???Związek dwojga ludzi tylko wtedy będzie szczęśliwy, gdy będzie partnerski- każda stron da coś tej drugiej , układ- ojciec - córka się nie sprawdzi, bo ty nie jesteś jego córką. Mówię ci, nie zamykaj się na rówieśników, bo coś w życiu przegapisz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz, że nikt nie zrozumie twojego pociągu do starszych mężczyzn. Ale to jest bardzo naturalne- to brak ojca....ale powinnaś wiedzieć, że facet w związku, nawet starszy nie zastąpi ci ojca, spełni twoje oczekiwania może przez jakiś czas, ale szybko będzie miał tego dosyć, bo jest facetem , nawet jeżeli jest już starszy. Uczucia ojcowskie są dla jego dzieci, nie partnerek....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie chodzi tylko o taką dojrzałość mentalną, doświadczenie życiowe. Mnie się nawet wizualnie podobają tylko tacy. Jak facet nie jest siwowłosy to nawet nie spojrzę się. Chciałabym dla siebie kogoś takiego. Każdego rozpatruję pod kątem podobieństwa do tamtego mężczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to powodzenia. Skoro wiesz czego chcesz, to czego poszukujesz na forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby ktoś w moim życiu realnym się o tym dowiedział to przecież byłby skandal zapewne. W sumie to pogodziłam się już z tym, że wysoce prawdopodobne jest to, że będę już samotna do końca życia bo po prostu nikt nie spełni moich oczekiwań. Jestem skoncentrowana na innych celach, marzeniach, na rozwoju osobistym i realizacji swoich marzeń. Na codzień pochłania mnie to tak bardzo, że nie mam nawet czasu o tym myśleć, ale są Święta i zrobiło mi się jakoś przykro. Dlatego założyłam ten wątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój wybór, tęsknisz za jakims marzeniem, czymś, co sobie sama stworzyłaś i nie tworzysz relacji z żywymi ludźmi, ale to twój wybór, którego konsekwencje poniesiesz. Samotnośc jest do d**y, mówię ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co mi ktoś kto mi nie opowiada? Nie spełnia moich oczekiwań? Ja naprawdę jestem nieczuła na rówieśników. Nie podobają mi się ani z wyglądu, ani z charakteru. Nie mam ochoty ich poznawać, z góry wiem, że nic z tego nie będzie. Mogą być jedynie spoko kolegami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zacznij odwiedzać domy starców, tam na pewno kogoś poznasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, gustuję w starszych mężczyznach, ale są to zwykle eleganccy, zadbani i mimo wieku nadal atrakcyjni mężczyźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to dla ciebie znaczy "starszy mężczyzna", masz jakąś granicę wieku dolną i górną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przynajmniej taki po 60tce. Jeśli jest zadbany, elegancki, przystojny i sprawny, a nie jakiś tam dziadzio to nie zraża mnie nawet starszy wiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile ty masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 26 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może być taki, który utrzymuje się tylko z emerytury, takiej no, jak to nasze Polaków emerytury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm... Nie jestem nastawiona na jakieś korzyści materialne, majątkowe jeśli o to pytasz. Pewnie większość tak właśnie by to odebrało. Chciałabym tylko przeżyć taką piękną miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może być łysy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat ci którzy mi się podobali mieli włosy, siwe, ale były.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może poszukaj tego z pracy twojej mamy. Jak go zobaczysz, to zrozumiesz też, że obiekt westchnień w tym wieku zmienia się bardzo szybko, więc związek też trzeba szybko konsumować. Czy on jeszcze w ogóle żyje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żyje i ma się dobrze. Nadal mam z nim kontakt tylko, że rzadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może z nim zrealizuj swoją fantazję, dlaczego nie. Znasz go, to może ci krzywdy nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko, że ja nie chcę się narzucać. Boję się, że tylko bym się ośmieszyła i nasz kontakt całkiem by się rozpadł. Nie mam takiej śmiałości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojej jesteś taka młoda. brak ci ojca. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
denne provo :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego prowo? Tak właśnie przypuszczałam, że nikt mi nie uwierzy, nikt nie potraktuje mnie poważnie i uzna to za żart. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra zmiana
albo prowo albo powazny problem dla psychiatry :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja Ci wierzę. Jestem w podobnej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież nic w tym szkodliwego nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×