odstawienie antydepresantow

probuje odstawic antydepresanty (sertalina 50mg) juz probowalam ale nie wyszlo. po miesiacu zaczynam czuc sie rozdrazniona..malo powiedziane wsciekla i bardzo zdolowana, jak na jakims zejsciu nie moge tego opanowac, za kazdym razem zmusza mnie to do powrotu do lekow.. jest mozliwe ze ten stan przejdzie czy to jakies nawroty, ktore beda trwaly? mam znajoma ktora odstawila i nic jej nie bylo a ja po prostu wariuje, jak to z tym jest?

jest mi tak zle, czegos mi brakuje i nie moge tego opanowac a nawet nie wiem w czym problem po prostu czuje sie bardzo zle, nawet nie mam stanow lekowych po prostu jestem zbita..

ile masz lat, jak długo bierzesz i czemu zaczelas?

Ja tez probowalam odstawic, mialam zawroty glowy, pocilam sie, stresowalam wszystkim, bylam rozdrazniona, placzliwa. Wrocilam do leku (50-100), teraz jestem na setce, jest normalnie, czuję się jak normany, spokojny człowiek. Chyva nie da sie odstawic lekow.

22, bralam 4 lata.. dopadla mnie nerwica lekowa i trwala nawet przy braniu lekow..wiec nie pomagaja tymbardziej ich juz nie chce, chce zwyczajnie i nie potrafie

chcialabym zyc bez nich..ale tego sie przetrwac nie da..:( ;//

Ja bralam citabax 20 i dopiero dzieki niemu moglam normalnie funkcjonowac wczesniej moje zycie od samego wieku nastoletniego to byl jakis koszmar.. Odstawilam rok temu zeby zajsc w ciaze i ciągle nie biore bo jestem w ciazy. No i coz moje zycie znow jest koszmarne wszystko wrocilo do normy:-/

gdybym wiedziala ze to przejdzie..i bede mogla sobie jakos z tym poradzic, czytalam ze zwykle objawy odstawienne trwaja ok 2 tygodni a mi sie dopiero zaczynaja po miesiacu wiec cos jest nie tak

na prawde?? :(( to okropne, tez kiedys bym chciala miec dziecko i bedzie taka potrzeba predzej czy pozniej, zeby odstawic.. to co to za g*wno..zaluje ze zaczelam je brac

nie chce tez ich dlatego ze stalam sie totalnie obojetna na wszystko, znieczulona.. to tez jest bez sensu. jak potem cos ze mnie wyszlo to ..jakbym poruszyla niebo i ziemie, taka wscieklosc i nie ma sily na to

To podchodzi pod nawrot depresji

ale ile mozna sie tak wspomagac to sie mija z celem nie mam sposobu na to nie mam.. autodestrukcja ..

nie mam powodow do depresji.. ale czuje sie zle