Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy to juz koniec? co myslicie o calej tej sytuacji?

Polecane posty

Gość gość

jestem/byłam z facetem 3 lata. Przez ten czas, nawet jak nie moglismy sie spotkac w sylwestra bo on ma taki zawod w sluzbie zdrowia, ze czasami musi wtedy pracowac, to wysylal mi smsa popoludniu w sylwestra. Dzisiaj pierwszy raz nie wyslal. ja mu napisalam zyczenia o polnocy. Ale nie byloby moze to niepokojace gdyby nie to,ze juz od pewnego czasu cos sie psuje. Zaczne od tego, ze ostatnie pol roku ukladalo sie nam bardzo dobrze, choc w czasie naszej znajomosci mieslimy rozne kryzysy, to te pol roku bylo korzystne, kontaktowalismy sie po kilka razy dziennie itd. Cos zaczelo sie psuc od jakichs 2 tygodni - od ostatniego spotkania, na ktorym nic zlego niby sie nie wydarzylo. Po spotkaniu on do mnie napisal dosc czulego smsa, ja odpisalam nastepnego dnia i .... on juz nie odpisal. Pozniej nie odzywal sie ze 2 dni do swiat, kiedy ja napisalam pierwsza smsa z zyczeniami. T byl pierwszy dzien swiat, zwykle sklada mi zyczenia w wigilie co juz mnie zaniepokoilo. Jednak odpisal na te zyczenia. Po swietach sie odezwal i by rozmowa byla mila, nawet dopytywal sie o spotkanie i zyczyl szczesliwego nowego roku "tak jakby co", ale tez zyczeania mi sie nie podobaly bo byly jakies takie w stylu- no to szczesliwego nowego roku. I dalej tak jak pisalam, w sylwestra zwykle sie odzywa, teraz sie nie odezwal, ja dopiero mu wyslalam zyczenia po polnocy. Tak sie tym przejelam ze zamiast siedziec ze znajomymi poszlam do pokoju bo sie placze.... Powiedzcie mi tak obiektywnie bez jakichs zlosliwosci jak wam to wyglada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaak, taak. daruj sobie te marzenia o wyrwaniu lekarza xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No raczej to już koniec. Wypalilo się pewnie z jego strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
01:13- on nie jest lekarzem tylko ratownikiem medycznym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś And I am queen Elizabeth II :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co by to dalo jakbym nie zlozyla zyczen? Byloby jeszcze gorzej bo jeszcze zaczelibysmy do siebie miec wrogie nastawianie . zyczenia to zyczenia i znajomym mozna zlozyc, zlozenie zycznein nie rowna sie uganianie sie za nim bo moglam je napisam 20 osobom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amy_29
Ciężko stwierdzić jednoznacznie, jednak myślę, że takie zachowanie z jego strony nie zwiastuje nic dobrego. Powodów może być wiele.. Opcja 1 ( optymistyczna) możliwe, że jest pewny waszej relacji, Ciebie i tego, że jest ona stabilna więc dlatego nie siedzi cały czas z telefonem w ręku, nie masz się o co martwić Opcja 2 (pesymistyczna) wiadomo, że początkowa fascynacja z czasem gaśnie, normalnieje, powszednieje, więc jeżeli facet nacieszył się już Tobą,możliwe, że już go tak do Ciebie nie ciągnie (dodatkowo jeśli zaczynasz mu się narzucać, masz pretensje, że nie odpisuje, nie poświęca Ci uwagi to niestety dodatkowo jeszcze działasz na swoją niekorzyść i go odpychasz bo stajesz się nudna i mało interesująca,)Wiem, że to jest takie błędne koło bo nie byłabyś taka marudząca gdybyś miała więcej jego uwagi, a że jej nie masz to marudzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No moglas, ale znowu pokazal jak niewiele dla niego znaczysz. Wiesz jaki macie uklad, a ty sie niestety zakochalas i cierpisz, podczas gdy on sie swietnie bawi z zona. Gdyby mu choc troche zalezalo to by znalazl te 15 sek zeby napisac choc krotkie zyczenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam przeczucie, ze o mnie pomyslal, tylko specjalnie nie napisal tych zyczen bo... sie dystansuje i mysle, ze swiadomie tak zrobil :( oczywscie po zyczeniach koniec, nie bede sie odzywala juz pierwsza chocby sie mial nie odezwac i za miesiac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amy_29
Ale dziś odpisał na te życzenia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko przykro mi tym bardziej, ze kiedys powiedzial , kiedy to byl nasz pierwszy sylwester oddzielnie " wiesz mialem napisac, ale pomyslalem ,ze w taki dzien to musze zadzwonic". No wiec zdaje sobie sprawe z rangi tego dnia... Ci prawda 2 dni temu mi tez zyczenia skladal, ale mogl znowu Ja mam przeczucie, ze sie zdystansowal i chce mi to pokazac bo jakos nie wierze zeby o mnie zapomnial, mysle, ze to zrobil swiadomie :( ale to wcale nie jest pocieszajace bo chyba mi chcial pokazac ze mnie powaznie nie traktuje takim zachowaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile jeszcze będzie twoich tych samych tematów ?? Ciągle zakładasz nowy ten sam wątek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestan, przeciez wiesz ze napiszesz. Juz nue raz niby probowalas z nim zerwac, ale ty lecisz jak cma do ognia. On ci powiedzial, ze nie zostawi zony i tylko marnujesz zycie. Czy nie chcialabys miec dzis przy sobie faceta, ktory by cie teraz tulil, calowal? Byl poprostu twoj? Moze twoim postanowieniem noworocznym powinno byc uciecie kontaktu z tym frajerem ktory cie tylko wykorzystuje i znalezienie wlasnego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Amy- a nawet nie wiem bo po o 00:25 mu je napisalam i po 00:35 juz nie zagladalam do telefonu bo sie rozplakalam i postanowilam sobie, ze nie bede zagladala do rana zeby sie nie gnebic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet pewnie spi w dyspozytorni, a baba kisnie z rozpaczy. typowe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Amy, facet ma zone i autorka jest tylko kochanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
01:43- tak, juz nie raz ,ale to nie bylo tak, ze ja sie za nim uganialam tylko on mnie przekonywal do tych powrotow... A uganiac sie za nim nie bede i nigdy sie nie uganialam, mimo ze zalezy mi na nim za bardzo i moze powinnam go miec gdzies. Najgorsze jest to, ze ja nie wierze ze znajde inna milosc. Moze sie myle ,ale w tej chwili nie wierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amy_29
Widzę , że tu inne osoby komentujące znają bardziej temat :P On ma żonę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
01:45- no byc moze, ale przez caly dzien jednak mogl napisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
babsko, które wp*****la sie w malzenstwa to d***** to 1. 2. zycze takim k****m zeby im sie ktos wpieprzyl w malzenstwo i skutecznie je rozwalil. KARMA WRACA ladacznice :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amy_29
Ok. Teraz to trochę zmienia postać rzeczy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amy_29
Jednak nie myśl, że Cię krytykuję bądź oceniam, nie do mnie to należy. Tylko prawdopodobnie dystans w takim wypadku wynika z chęci utrzymania małżeństwa, przejrzenia na oczy, traktowania Cię jako dodatku.. wiem, że to smutne, ale jego zachowanie na to wskazuje, możliwe, że się rozmyślił. Często mężowie mimo wszystko zostają przy żonie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no on cie przekonywal do powrotu, bo moze cie przeleciec kiedy chce i to bez zadnych zobowiazan. To ze ci mowi piekne slowka, to nic nie znaczy, przeciez jakby cie zle traktowal, to bys mu nie dala tego czego chce, a ci wyraznie powiedzial, ze nie zostawi zony i tak to ciagniesz ponsd 3 lata i jestes w doopie. Obudz sie i nie marnuj zycia!!!! Oczywiscie, ze znajdziesz prawdziwa milosc! Tylko musisz jej dac szanse...i calkiem urwac kontakt z tym frajerem, bo sie koncentrujesz tylko na nim i lapiesz te ochlapy od niego jak wyglodzony psiak, a on na ciebie glownie leje. Pewnie jak zona ma okres to on znajduje czas dla ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amy_29
Z tego co czytam to wnioskuję, że rzeczywiście nie masz co liczyć na to, że będziecie razem... Chociaż jeśli chodzi o moją historię to mój mąż odszedł do innej kobiety..więc tu akurat przegrałam z kochanką, ale wiem,że takie sytuacje zdarzają się bardzo rzadko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Amy_29 dziś Bo byl chujem, ktory na Ciebie nie zaslugiwal./

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O tej jego zonie nasluchalam sie bardzo zlych komenatarzy i to nie od niego, wiec wcale nie jest takim aniolem, ale ok wiem, ze nie postapilam moze jak nalezy, w kazdym razie on z nia nie ma wcale zycia uslanego rozami . Ale nie wazne, w kazdym razie jeszcze niedawno zachowywal sie wtaki sposob, ze moglo mi to dawc nadzieje i tez nie uwazam zeby to bylo calkiem w porzadku bo faktycznie sobie taka nadzieje zaczelam robic. On nawet mial dostac prace w innym miescie i mi proponowal zebym sie tam przeniosla... czy to jest fair? A teraz nie wiem skad ta zmiana nastawienia... Tak czy inaczej nie wyobrazam sobie na ta chwile byc z kims innym takie silne jest to uczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ednak nie myśl, że Cię krytykuję bądź oceniam, nie do mnie to należy. Tylko prawdopodobnie dystans w takim wypadku wynika z chęci utrzymania małżeństwa, przejrzenia na oczy, traktowania Cię jako dodatku.. wiem, że to smutne, ale jego zachowanie na to wskazuje, możliwe, że się rozmyślił. Często mężowie mimo wszystko zostają przy żonie..." XXXXXXXXXXX Tez tak mysle... ze on albo chce mi pokazac, ze juz mnie nie traktuje powaznie, albo w ogole chce to zakonczyc :( Choc juz byly miedzy nami takie kryzysy, ale przez ostatnie pol roku bylo bardzo dobrze i prawie nie bylo problemow. Teraz w grudniu cos sie zaczelo psuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amy_29
gość Dziękuję :) dziś piszę to wszystko z dużym dystansem i swobodą jednak okraszone to było miesiącami smutku, żalu i poczucia beznadziejności, a własna wartość była na poziomie -100. Autorko tekstu: pewnie już śpisz :) Jednak jeśli chcesz napisz do mnie w jakiś dzień amy_09.1989@wp.pl . Mimo wszystko wszystkiego dobrego w nowym roku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amy_29
podałam zły adres:P właściwy to amy09.1989@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×