Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niederschlesier

Marek Kotoński radzi mężczyznom, aby nigdy nie wiązali się z samotnymi matkami

Polecane posty

Gość Niederschlesier

Mówi, że takim zawsze chodzi o zasoby materialne mężczyzny. Polecam: youtube, kanał "radio samiec"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teppic   No1
Głupi jakiś, żeby tak generalizować..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marek Kotoński mówił w ostatniej audeycji, że taka samotna matka, na początku znajomości, wręcz wysysa faceta z nasienia, żeby tylko go omotać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marek Kotoński generalnie raczej odradza niż poleca kobiety. Tak naprawdę między wierszami tego co mówi można wyczytać, że bardziej poleca korzystanie z usług płatnych pań niż związki z kobietami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejnych frustrat... Kadry w teorii. Pewne dostał kompa w d**e od każdej więc p******i kocopoly i przedstawia kobiety jako zło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18:50 - Pana Marek Kotoński jest byłym *****czem, który ćwierć warszawki zaliczył. Mówił, że poznał relacje - damsko męskie od kuchni i teraz wspiera rozwój osobisty i duchowy młodych mężczyzn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - to prawda przez x lat był kiepsko traktowany przez kobiety, ale z tego co mówi stopniowo zaczęło się to zmieniać a teraz ponoć tabuny super lasek same wysyłają mu nagie foty i proponują sex, bo taki z niego wielki pisarz i znany jutuber... Kobiety przedstawia jako zło wcielone, ale łagodzi to usprawiedliwiając działania kobiet bezwzględnymi mechanizmami ewolucji bez których gatunek ludzki by nie przetrwał. Rzekomo nie aprobuje nienawiści do kobiet i nie podsyca do niej a jednocześnie mnóstwo u niego tematów z gotową tezą, które przedstawiają kobiety w bardzo negatywnym świetle np. że wszystkie zdradzają, kobiety dążą do upodlenia mężczyzn, kobiety gardzą słabymi mężczyznami itp. itd. Sam twierdzi, że kocha kobiety i działa z myślą o nich, ale jednocześnie traktuje je mocno z góry, jako istoty słabe, durne, nie wnoszące nic korzystnego, konstruktywnego do życia społecznego i cywilizacji. Tak naprawdę redukuje większość kobiet do ich atrakcyjności fizycznej, zdolności rozrodczych, umiejętności seksualnych i wszelkich innych możliwości usługiwania facetom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto to jest ten wasz Marek Kotański bo ja znam tylko jednego, tego z Monaru ale on już nie żyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O kurde! Teraz sprawdziłam,chodzi o Kotońskiego i jest taki a myślałam że ktoś się przejęzyczył Pierwszy raz o nim słyszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - posłuchaj sobie kilku jego audycji. Tylko ostrzegam, że gość lubi pie/przyć kocopoły np. z życia prywatnego o wpie/przaniu ciastek (do których zniechęca), robieniu zakupów, chorobie jelit (która prawdopodobnie jest emanacją blokad psychicznych) czy byciu prześladowanym przez doktora marketingu Sławka z Częstochowy jeżdżącego scodą fabią w lpg względem którego ponoć toczy się postępowanie prokuratorskie jak też sporo napie/prza o ezoteryce choć żaden z niego wróż. Sam zgłębia różne teorie, żadnej chyba do końca nie ma w pełni ogarniętej, ale sam już zaczyna coś tam mamrotać o krokodylach, czakrach, ciałach subtelnych, reptilianach, reinkarnacjij duszy - no groch z kapustą to ładnie powiedziane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19:25 - Pana Marek twierzi, iż doktor Sławek z Rzadkochowy, ma "pomocnika" - tzw krokodyla mentalnego, czy tam atmanicznego. Z tego co wiem, słowem "Atman" określał Boga Aleister Crowley w niektórych swoich pismach. Słowo to chyba jest związane z hinduizmem. Ponadto doktor Sławek ostatnio dał mu ultimatum, że albo skasuje kanał na YT, albo Sławek będzie pisał bloga o jego koleżance...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Bartek Ci mówi pier/dol opinie innych. Bądź z kim chcesz byle by wam było dobrze :-) Bo to nie inni oni mają czuć być szczęśliwi z nią tylko Ty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niederschlesier dziś - a zapisałeś się na mareczkowe forum "bracia samcy"? Ja tego nie zrobię, bo raz że z wieloma tezami/opiniami Pana Marka się nie zgadzam, dwa: musiałabym jako kobieta zapisać się do specjalnie wydzielonego rezerwatu (sic!) dla bab, na co nie mam ochoty przystać, no ewentualnie podszywać się pod samca, co trochę mija się z celem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, ale myślę o tym, a poza tym zostawiam czasem komentarze pod filmami "radia samiec", w tym takie, w których polemizuję z Panem MArkiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - i co on na Twoje komentarze, odnosi się jakoś do nich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niederschlesier
Raz chyba obraził się na mnie, bo zarzuciłem mu demagogię. Mówił coś o teorii drugich połówek, bratnich dusz, że to bujda etc. Wysunął wtedy argument, że na świecie jest 7 mld ludzi i nawet jeśli taka bratnia dusza gdzieś jest to i tak nikłe podobieństwo, że się ją spotka... Argument uznałem za chybiony, bo ludzie, którzy wierzą w drugą połówkę jabłka, czy tam bratnią duszę, zazwyczaj również wierzą w odgórną siłę sprawczą, która pozwoli tę hipotetyczną połówkę znaleźć. Najpierw zbulwersowany się mnie spytał: "gdzie w tym jest demagogia?". Potem, jak dokładnie mu wytłumaczyłem o co mi chodzi, nie odezwał już się do mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Potem, jak dokładnie mu wytłumaczyłem o co mi chodzi, nie odezwał już się do mnie..." - no właśnie. Czy z Panem Markiem to nie jest tak, że jak ktoś czarno na białym wyłuszczy mu kontrargumentację, to nie dość że nie ma szans by przyznał mu rację, to nawet w żaden sposób się do tego nie odnosi? Czyżby lata wielkiego zakompleksienia, bycia lekceważonym przez otoczenie odbijały się na umiejętności prowadzenia kulturalnego dialogu/polemiki? On pewnie na to by odparł, że nie ma czasu na dyskusje, bo wiele osób do niego pisze a on ma mnóstwo pracy albo użyłby innego wyjaśnienia, które go w takiej sytuacji usprawiedliwia i jednocześnie dyskredytuje rozmówcę, który ma czelność podważać jego tezy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20:08 - Pana Marek twierdzi, że dużo osób zabiega o kontakt z nim i prosi o życiową radę, dlatego mówi, że ustalił stawkę - 200 zł za 40 min porad życiowych, tzw couchingu. I mówi, że chyba podniesie tę stawkę, bo jeśli by to robił za darmo, albo mniejsze pieniądze, to znaczyłoby, że nie szanuje swojego zdrowia. Twierdzi, że kiedy robił to za darmo, ludzie "wysrywali" się w niego swoimi problemami i tracił energię życiową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to brzydal :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym twierdzi, że "mężczyzna powinien zacząć ****ać jak najwcześniej, tak w wieku 15 lat", jednocześnie twierdzi, że mężczyzna powinien wejść w pierwszy poważny związek z kobietą w wieku 45 lat. Dodatkowo gorąco odradza masturbacji. Po mojemu to ze sobą koliduje tak jakby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niederschlesier dziś - tak wiem, bo powtarza to w wielu audycjach, a sporo z nich już miałam okazję wysłuchać. Pytanie tylko czy nie jest zastanawiającym fakt, że na konstruktywną kontrargumentację (a nie męczące/toksyczne "wysrywanie się" prywatnymi problemami) odpowiada milczeniem czyli mówiąc prost zbywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto by chciał używaną babe po badboyu jeszcze z bachorem chyba tylko przegryw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niederschlesier dziś - no cóż, po mojemu nie musi się to kłócić. Może chodzi mu o to by jak najwcześniej zacząć spuszczać sobie z krzyża z prostytutkami (tylko skąd hajs na to w wieku lat 15?) a po uzyskaniu odpowiedniego statusu społeczno-ekonomicznego (czyli generalnie w okolicach 40-ki) dosłownie kupić sobie młodą atrakcyjną kobietę do rozpłodu i ożenku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko po mojemu, kiedy taka b atrakcyjna 22 - latka łączy się z dzianym 40+ latkiem, jest to nic innego jak prostytucja, tylko w wydaniu, powiedzmy, bardziej ekskluzywnym, gdzie płaci nie tylko za seks, ale też za to, że ta udaje jego żonę przed otoczeniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niederschlesier dziś - tak, dokładnie, też tak uważam. Tylko według Pana Mareczka chyba to jest właśnie najbardziej optymalny związek jaki można mieć z kobietą. Czyli generalnie godne zaufania są tylko młode atrakcyjne prostytutki, reszty kobiet należy unikać. Ewentualnie Pan Kotoński dopuszcza seks-układ o ile kobieta wprost się na to zgadza - i to akurat mi się podoba, że nie nawołuje do wciskania kitu o wielkiej miłości i chęci uwicia gniazdka z babką, którą chce się raz/kilka/lub więc razy niezobowiązująco przelecieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego generalizuje bo nawet panny bez dzieci również faceta traktują jak bankomat. Izolują w związku wstydząc się go podczas badań ginekologicznych cipki i porodach a intymność mają tylko z obcym facetem ginelologiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli znowu chodzi o seks Wniosek Facet to taka istota którą rządzą jaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - no i tu chwała Mareczkowi, również nie zaprzecza jakoby faceci kierowali się czymś innym w doborze kobiety i chęci bycia z nią. Chodzi głównie o stałą możliwość opróżniania yay. Gdzie tu miejsce na mityczną miłość, to nie wiem. Dlatego Marek wielokrotnie sugerował, że chodzi jedynie o program biologiczno-społeczny a miłość to konstrukt kulturowo-społeczny wymyślony na potrzeby złagodzenia bezwzględności działań na rzecz natury i społeczeństwa, czyli szeroko pojętego przetrwania gatunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×