Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

opowieść koleżanki z baru

Polecane posty

Gość gość

Spotkałem ostatnio koleżankę, która pracowała w barze i opowiadała mi ona o praktykach tamtejszych dziewczyn. Jak laska miała zły dzień albo coś ją w*******o, potrafiła klientowi napluć do drinka/piwa, czasem wyżąć gąbkę, którą przed chwilą wycierała bar itp. Normalnie szok. Spotkałyście się z podobnymi zachowaniami w tego typu lokalach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co w tym dziwnego jak ktoś pracuje w barze a pracowałam ludzie potrafią tak wkurwić że albo się urżniesz albo zabawisz się kosztem klientów. Oni i tak nie szanują barmanek barmanów to jeszcze jako tako bo to zwykle rosłe chłopy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:25: sama spotkałaś się z podobnymi praktykami, robiłaś tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak. To jest raczej normalne. Tam mnie nikt od pierwszego dnia nie szanował to ja nie szanowałam ich. To było w Polsce. Za granicą było zupełnie inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popisałabyś o tym więcej? jak nie chcesz tu, to mogę Ci dać priva.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mogę popisać tu. A co chcesz wiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wolałbym na privie, bo tu zaraz ściągniesz na siebie falę hejtu:) peti_sub@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co mnie hejt obchodzi? Mogę pisać tu tym bardziej że będę na kompie tylko parę minut jeszcze dziś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jak zabawiałyście się kosztem klientów?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zależy jakim był chamem i jak bardzo był pijany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale daj jakieś przykłady, bo u koleżanki to było czasem robione też tak dla funu albo że miała zły dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamiana alkoholu z drogiego na tani nagminne plucie też się podawanie w brudnej szklance picie za czyjeś pieniądze napuszczanie ochroniarzy bez powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co dawały Ci te praktyki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak naplułaś klientowi to on to poczuł jakoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
satysfakcje. Nawet nie wiesz jak klienci potrafili gnoić barmanki i jakie czasem mają o nich zdanie i to jeszcze przed picie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak był pijany to wypił wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dużo im plułaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a napuszczanie ochroniarzy to po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo za bardzo ktoś rechotał bo się przepychał w kolejce bo miał coś co mi się nie spodobało. To są te sytuacje kiedy maiłam ludzi dość bo o tych niebezpiecznych szkoda opisywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co ochroniarze ich wyrzucali na wasze polecenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koleżanka mówiła, że najbardziej lubiła napluć facetowi do drina po świeżon wypalonym papierosie, żeby ślina miała odpowiedni posmak. Potem to mieszała palcem (brudnym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byłam tam jedyną pracującą dziewczyną więc siłą rzeczy ochroniarze byli to po żeby zapewnić mi bezpieczeństwo oczywiście nie tylko mi ale wiadomo jak się z kimś pracuje nawiązują się przyjaźnie. Więc miałam trochę fory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam kolegę barmana, który nasikał klientowi do drinka, bo go wku..ł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
serio? sama nie miałaś ochoty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ochoty? na co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19;05: można powiedzieć, że rządziłaś na barze. Oni wiedzieli, że spełniają Twoje kaprysy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na pissing haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak wiedzieli to jest raczej normalne w takich miejscach że w obsłudze baru żądzą dziewczyny. To one przynoszą najwięcej zysku( głupio powiedziane wiem). I jak pisałam byłam tam jedyna żadnej nawet kelnerki sami kelnerzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fajna pozycja, wyrzucali klientów, bo Tobie ktoś nie przypasował z wyglądu np, albo bo miałaś zły dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×