Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kolejne dzieci skąd te matki biorą siłę?

Polecane posty

Gość gość

Widziałam w kościele mamę z trójką dzieci. Najstarszy syn miał może 8 lat, był chyba nadpobudliwy. Nie umiał usiedzieć, głośno powtarzał od czasu do czasu za księdzem w nieodpowiednich momentach. Dziewczynka - lat okolo 3-4. Biegała po całym kościele, co chwilę pytala o coś mamy, dotykała śpiące we foteliku maleństwo - to było wlasnie trzecie dziecko. Zgoła inne od pozostałych bo przez całą mszę spało jakby go nie było. Kobieta była bez męża. Patrzyłam na nią i się dziwiłam jak ona daje radę? Mam jedno dziecko, półtoraroczne ale jest tak absorbująca że gdybym zdecydowała się na drugie to po pierwsze ja wysiadłabym psychicznie, po drugie ani pierwsze dziecko, ani drugie nie dostawaloby ode mnie tyle uwagi ile potrzebuję. Uważam, że skrzywdzilabym cała rodzinę. A jednak są mamy które mimo że padają na twarz decydują się na kolejne dzieci i kolejne... Post nie ma być prześmiewczy ani złośliwy. Zastanawiam się po prostu co nimi kieruje. Chęć posiadania dużej rodziny za wszelką cenę? Czy po prostu lubią się poświęcać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po zachowaniu dzieci widać jasno, że NIE daje rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po ch/u/j chodzisz do kosciola, modlić sie czy obserwowac innych, popatrzyłaś troche na kobiete w kosciele i juz wszystko o niej wiesz, że nie daje wychowywać dzieci, to że 3-4 letnie dziecko chodzi po kosciele to według ciebie wskazuje na to ze matka nie daje rady ich wychowac, moze dzieci były głodne, zmęczone, osłabione po chorobie, czasami dorosły człowiek nie moze wysiedziec w kosciele o co dopiero dzieci, ------- Post nie ma być prześmiewczy ani złośliwy. Zastanawiam się po prostu co nimi kieruje. Chęć posiadania dużej rodziny za wszelką cenę? Czy po prostu lubią się poświęcać? ---------JESTES pustą kretynka skoro tak piszesz,, 3 dzieci to narmalna rodzina, ja tez mam 3 bo mam blizniaki i nie uwazam bym sie jakoś specjalnie lubiła poswięcac,. -nie znaczy to ze sama mam 3 to kogos bedę bronic ale przeczytaj swój post i je/b/ni/j sie w czoło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak kurfa dzieci popełniły w kosciele grzech śmiertelny bo matka wg. ciebie nie umie ich wychowac, bo biedne dzieci nie umiały wysiedziec w kościele, uważam ze to ty nie potrafisz wychowac swojego dziecka i piszesz głupoty by poprawić swoją marna samoocene

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka Drogie panie, nie napisałam że uważam, że ona sobie nie radzi. Uważam, że ja bym sobie nie poradzila psychicznie z trójką wymagających dzieci. Proszę przeczytać jeszcze raz mój post i opanować bulwers

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz, a ja mam w domu aniołka, 2 latke, która potrafi zająć się sobą, jest wulkanem energii ale nie jest upierdliwa. Czekam teraz na kolejną córkę i planuje już 3cie dziecko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dwoje dzieci. I wiem, że pisząc ten swój post, nie masz racji. Myślisz, że poswiecasz 100 procent czasu swojemu jednakowi i jesteś lepsza, bo tamta nie może poświęcić swojego czasu w 100 procentach każdemu dziecku, bo ma ich 3. Nieprawda, nie masz racji. Sama to zrozumiałam, jak urodziłam drugie dziecko. Dzieci nie potrzebują matki 24h na dobę. Zwłaszcza jak są już starsze. Naprawdę, jak mogą spędzić czas same, pobawić się bez mamy, zrobić coś bez mamy, stają się bardziej samodzielne, zmieniają się na lepsze. Są fajniejsze, niż wiecznie mama i mama. Tylko korzyść z tego. Przecież np z 4 latkiem nie będziesz spędzała każdej minuty. I właśnie wtedy można poświęcić czas drugiemu dziecku. Sama piszesz, że tam był chłopczyk 8 letni. Myślisz, że on już potrzebuje mamy w każdej minucie swojego życia? Przecież on już chodzi do szkoły. Ma kolegów. Naprawdę można podzielić swój czas na więcej niż 1 dziecko, bez szkody dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś "Kultura" z ciebie aż kipi, przerażenie mnie bierze na samą myśl, że ludzie tacy jak ty mogą wychowywać dzieci... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka Dlaczego wkładacie mi w usta słowa, których nie napisałam? Nie uważam się za lepsza. Wręcz przeciwnie. Może jestem jakaś wybrakowaną kobieta bo nie wyobrażam sobie opieki nad dwojgiem lub więcej dzieci? Może jak moja córka będzie starsza, póki co dla mnie to kosmos. Nie mogę się doczekać już tych czasów, kiedy moja córka zajmie się trochę sobą bo póki co wysikanie się w samotności jest dla mnie komfortem który rzadko się zdarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze nie użyłaś słowa -że ona sobie nie radzi , ale cały post o tym świadczy ze tak uważasz, że matka która ma 3 dzieci to zle je wychowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka Może inne dzieci są inne, może są dzieci które bawią się same ze sobą. Ja tego nie zaznałam wiec nie wiem. Dla mnie decydowanie się na kolejne dziecko kiedy pierwsze dopiero dało mi od siebie odsapnac byłby samobójstwem. I kocham swoją córkę nad życie ale nie ukrywam że opieka nad nią wiele mnie kosztuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:35 Nie, że ja uważam że źle bym je wychowała. A jak ktoś inny radzi sobie super to naprawdę szczerze podziwiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.37 A jak myślisz dlaczego nawet wysiusiac się nie możesz?? Bo spędzasz czas z córką w 100 procentach. Gdyby ona miała rodzeństwo, pewnie zachowywała by się inaczej. O tym pisałam wcześniej. Dziecko nie potrzebuje mamy w każdej minucie. Tak nauczyłas, to tak masz, masz wymagające ciebie i twojego czasu corke na własne życzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale autorko , kazda matka pewnie ma takie dylematy jak ty, ja tez miałam absorbujące dzieci i odliczałam godz. do wieczora by poszły już spac, ale nigdy nie myślałam w tej kategori ,że jak mam ich 2 to zle je wychowam, jak kreciły sie w kościele to też nigdy nie biadoliłam -jaka ja zła matka bo dziecko sie wierciło, to ze kobieta ma kilkoro to przeważnie ona nie mysli o poświeceniu jaka ona biedna bo sie poświęca tylko o tym że je ma, wiadomo że majac 3 dzieci może być cięzko ,ale mimoże może właśnie nie uzyłaś okreslenia to uwazam że ją zle osądziłas, czyli uwazasz ze majac 2-3 dzieci nie mozna ich dobrze wychowac a matki sa strasznie nieszczesliwe , i głupie pytanie -co nimi kieruje, no wiec kazdy chce miec dom dzieci rodzine, jakby kazdy zakładał ze nie wychowa swoich dzieci to nie byłoby ludzi na ziemi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama nie wiem czy moja. Najpierw było wszystko bajkowo, spała sama w łóżeczku, dużo sama leżała wiadomo jak to noworodek, dużo do szczęścia nie potrzebuje i tak prawie cały czas śpi o ile nic go nie boli. Miała może 3 tygodnie jak wszystko się zmieniło i chciała ciągle być na rękach, ciągle noszona, jak tyko znikalam jej z oczu to był płacz i tak w sumie jest do teraz że bawi się pięknie sama pod warunkiem że jestem tuż obok. Sama w pokoju nie zostanie nigdy. Myślę że ona po prostu taka jest a ja jako rodzic powinnam to zaakceptować i dostarczać jej tego, co potrzebuje. A ona ewidentnie potrzebuje mojej bliskości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale też nie każdy zastanawia się nad tym jak dzieci wychować. I wiele osób decyduje się na dzieci nie mając do tego warunków (nie tylko mieszkaniowych, finansowych) bo "jakoś to będzie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko tu niczego się nie dowiesz ani z inteligentnym nie porozmawiasz. Ty pytasz o jedno, a te krowy rozpłodowe wyczytają sobie co innego i co innego bredzą, nawet nie na temat. Spójrz na wypowiedzi np. z 13.23 - matka trójki dzieci, a "kultura" aż kipi, ubliża tobie, szydzi, jest nerwowa... i tu widzimy jak te kobiety sobie "radzą". Są sfrustrowane i chyba nieszczęśliwe, myślą ze wejdą na kafe i tu sobie anonimowo powyzywają ludzi. Brak równowagi emocjonalnej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
CO tak naskakujecie. Ja zgadzam sie z autorka ze czasem mniej znaczy więcej. Kazdy na inne podejście ja tez wolałam odchować najpierw corke i dać jej dużo siebie a potem urodził siw syn. Tez nie wyobrażam sobie byc obwieszona wianuszkiem dzieci , moza jak ktoś ma babcie, ciocie itp my jesteśmy zdani samo na siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 2letnie dziecko i jestem w ciąży. Co mną kierowało? Chcę żeby moje dziecko miało rodzeństwo, ja i mąż mamy i są to nasi najlepsi przyjaciele, razem wakacje, święta, pomoc. Wychowamy naszą dwójkę tak, żeby mieli siebie, bez faworyzowania, damy z siebie wszystko, bo mamy przykład z góry, że się da obdarzyć dwójkę tą samą miłością i rodzeństwo to skarb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój syn był strasznym rozdartkiem, kolki do pół roku życia, anauczony na rekach nie zabawił sie minuty sam, nieraz płakałm i mimoże czasem bylo bardzo cięzko to bardzo chciałam miec 2 dziecko, zaszłam w ciąze i poroniłam, ale staraliśmy sie potem i mam córke ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...jesteś okropna jako człowiek i jako kobieta. To, że poszłaś do kościoła jak moher i zamiast się modlić odprawiasz obserwacje i co gorsza OCENIASZ to jeszcze potrafisz z takiego powodu założyć temat na kafe :/ To raz, a dwa skąd wiesz, że wszystkie dzieci były jej? Ja chodzę do kościoła z moim niemowlakiem i z 8latkiem siostry, który w maju idzie do komuni i musi być na mszach, a Jego mama jest w zagrożonej ciąży. I co? On też zachowuje się w tym kościele średnio i co? A nawet jeśli dzieci były Jej to co? Czemu wchodzisz z buciorami w czyjeś życie? Jeśli ja miałabym wyciągnąć wnioski z Twojej wypowiedzi i też OCENIĆ to Ty jesteś nieogarem skoro jedno dziecko uwiązało Ci ręce tak, że drugiego sobie nie wyobrażasz. Brak Ci jak widać organizacji, opanowania, konsekwencji i wielu oczekiwanych cech Ci brak! Oceniłam Cię na takiej samej podstawie jak Ty tą kobietę. Czyli na żadnej! Żegnam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie wiem. Myślę, że powinnaś ja już przyzwyczajać do tego, że mama czasem znika na chwilę, czy gdzieś sama wychodzi. Naucz ja samodzielności.. No chyba, że Ci taka sytuacja odpowiada :). Ja sobie tego np nie wyobrażam, no ale to tylko ja. ty tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:53 W PUNKT!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.53 kolejna nawiedzona. autorka podała tylko przykład, a wy sfrustrowane matki już żyłkę ciśniecie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja roczna córka też bała taka absorbująca jak twoja autorko, płakała za mną nawet gdy szłam się kąpać. Gdy miała 18 miesięcy pojawiła się jej siostra i z czasem potrafiła się z czasem zająć sobą, już nie płacze gdy jej zniknę z oczu, mogę spokojnie wyjść z domu, na zakupy czy wziąść prysznić, a ona potragfi już np. przez godzinę pobawić się bez mamy. I nie ma w tym nic zlego ze mama z nia nie spedza kazdej minuty. Według mnie, bo moze sa mamy dla których jestem wyrodna, bo jakto tak, jak sie ma dziecko ti trzeba poswiecac mu calusienki czas, bawic sie itp. same robia z siebie meczennice, a z dziecka ze tylko mama i mama. Inawet spokojnie okapac sie nie moga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.02 To nie było podanie przykładu. To było opisanie i osadzenie innej osoby, tylko na podstawie tego, że ja autorka raz w życiu w kościele widziała. I już wyrok wydała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko przeczytałam co napisałaś, nikogo nie obraziłaś, po prostu chciałaś poznać inny punkt widzenia. A pod Twoim tematem wylało się wiadro obelg pod Twoim adresem. Ja też jestem mamą 1,5 roczniaka. Taki mały wulkan, pełen ciągle nowych pomysłów. Zastanawiam się kiedy pomyśleć o drugim, bo dla mnie nawet głupi wyjazd gdziekolwiek to małe przedsięwzięcie logistyczne:). I BARDZO podziwiam mamy, które mają więcej niż jedno dziecko. Ja chciałam kiedyś trójkę, ale teraz przynajmniej wiem co to znaczy mieć dziecko i raczej na dwójce się zakończy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matki biorą siłę na kolejne dzieci po prostu z miłości. To, że dzieci biegają ( po kościele też) jest normalne. Trzeba by się o nie martwić, gdyby całą godzinę siedziały bez ruchu - to byłoby nienaturalne. Mam czworo rodzeństwa i choć mama nie zawsze miała dla mnie tyle czasu ile chciałam, to jestem w tej rodzinie bardzo szczęśliwa. W dorosłości mamy w sobie ogromne wsparcie, a w dzieciństwie było mnóstwo świetnej zabawy. Nikt mi nie wmówi, że krzywdą rodziny jest kilkoro dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×