Mam fantazje o związku z rozsądku z kobietą inną niż ja

w którą wpatrywałbym się jak w obrazek,ale w której typie bym nie był,a mimo to nie wyobrażałaby sobie życia beze mnie

mógłbym masować jej stopy,jak wróciłaby z imprezy beze mnie

Ja związałam się z rozsądku z facetem nie w moim typie. Co więcej zostawiłam dla niego chlopaka, w którym byłam zakochana. Nie, nie dla pieniędzy. :D Byłam z X 3 lata i świata za nim nie widziałam. Ale w łóżku było kiepsko. Ale się tym nie przejmowałam bo nigdy nie miałam orgazmu - ani sama ani z męzczyną. Myślałam, ze mój typ tak ma. :O X wyjechał na 6 m-cy za granicę i w tym czasie się rozstaliśmy. Byłam zrozpaczona i na zasadzie kilna wdałam się w romans z Y. I szok. Facet zupełnie nie w moim typie ale w łóżku wulkan. Zachłysnęłam się tym jak dobrze nam było razem i jak potrafił grać na moim ciele, bym miała orgazm za orgazmem. Nie byliśmy w zawiązku choć wiem, że Y chciał. Wtedy X wrócił do PL i zadzwonił, zaprosił na kawę. Chciał drugą szansę. Dałam mu ją w nadziei, że teraz jak wiem co i jak u mnie "działa" to z X też sex będzie fantastyczny. Niestety nie był. Próbowałam. Seria Próbowałam 4 m-ce i po prostu nie grało seksualnie między nami. Na kolanach wróciłam do Y. Nie kochałam go wtedy ale chciałam mieć fanatastyczny sex. Teraz jesteśmy 6 lat po ślubie i z czytaym sercem mówię, ze go kocham. Może nie była to miłość od pirwszego wejrzenia a taka, która zrodziła się powoli ale jest i w łózku nadal jest FENOMENALNIE!

mi nie chodziło tylko o seks,chociaż to ważne,ale co o całokształt różnic i podobieństw,np.sfer z których wywodziłaby się,wydaje mi się ciekawe patrzeć jak się szykuje na wyjście beze mnie

w którą wpatrywałbym się jak w obrazek,ale w której typie bym nie był,a mimo to nie wyobrażałaby sobie życia beze mnie XXXx no to bierz niepełnosprawna, która nie wstaje z łozka, nie będziesz w jej typie ale za to trudno jej będzie wyobrazić sobie samodzielne zycie

nic nie mam do niepełnosprawnych jakbym dał radę,nie tylko chodzi o bycie w typie z wyglądu,ale z charakteru,stylu bycia

Jakubku, 6 miesięcy to nie 6 lat:P sex to tylko sex a nie miłosc, czy będziesz sobie wmawiał czy nie, nie zmieni to faktu, ze orgazmy to tylko orgazmy a nie milosc, dobrze że sobie uświadomiłes, że miłosći mieć nie będziesz to chociaż zaspokoisz swój seksoholizm. Mężczyzna, który kocha nie szuka orgazmów i ich nie liczy:P a bliskości z kochaną kobietą, ty NIGDY nie przeżyjesz tych uniesień ze swoją narzeczoną fenomenalną w seksie, bo dobry seks to TYLKO dobry seks, moze go zapewnić prostytutka, ale klienci się w niej nie zakochują;)

15:41 chyba cię pogielo Dobry seks tylko z prostytutką?