Nie szanuję mojej synowej. Nawet głupiej pomidorówki nie potrafi zrobić.

Naprawdę staram się jak mogę, ale moja synowa to po prostu kwintesencja głupoty tego młodego pokolenia. Oczywiście wszystko wie najlepiej, moich rad nie słucha, wszystko przeczytała w internecie i wie lepiej...Tak wiem, zaraz mi napiszecie, że mam się nie wtrącać, ale żal mi po prostu mojego syna i wnuka i jak ktoś mnie pyta o zdanie, to nie zamierzam milczeć! Naprawdę jestem taktowna, ale synowa nie słucha tego co do niej mówię, więc postanowiłam przestać się kontrolować i mówię otwarcie, co o niej sądze. Ostatnio zaprosili nas na obiad, synowa dumna z siebie, wszyscy zachwalają jakie pyszne, a ja powiedziałam, że czym się tu zachwycać skoro pomidorowa jest z koncentratu a nie ze świeżych pomidorów. Poza tym taka niby super gospodyni z niej, kurze powycierane na pokaz a już firany dosłownie ŻÓŁTE i jak jej to wytknęłam to wielce obrażona...Ręce mi opadają, zapraszam do siebie wnuka jak najczęściej, żeby z tą głupią babą jak najmniej czasu spędzało...tak, możecie mnie obrażać, ale może chociaż niektórzy z was zrozumieją o co mi chodzi i że mam rację.

Jutro znowu będzie pomidorowa Zrobiona z rosołu z wczoraj

To trzeba było syna tak wychować, żeby umiał wyprać firanki i ugotować poprawną pomidorową i miałabyś problem z głowy.

Alez x ciebie jedzą Zapnial wol jak cieleciem byl Zyj i pozwol zyc innym. Twoj syn wybral ja za zone s ty jestes przysłowiową tesciowa zazdrosna o urode i mlodosc innej kobiety. Nie ciepie takich bab zajmij sie soba i nie niszcz szczescis innych.

Mam dwie synowe .Co ugotują to jest i nie krytykuje że coś jest niesmaczne i jakie mają firanki.Zresztą gotują oboje tzn syn jak i synowa i co zrobią na proszony obiad to jest.Jak im pasuje to mnie również;) Oni są u siebie i niech robią wszystko po swojemu. Nie udzielam żadnych rad ani porad .każdy niech sie uczy metodą prób i błędów:) Dziwie się że są tacy ludzie jak autorka.Co komu do domu jak chałupa nie jego ???? Zajmij sie autorko sobą i swoim życiem a młodym daj żyć po swojemu.

1/10

Jak to co komu do tego? Przecież w tym mieszkaniu żyje mój syn i wnuk, więc nie może być mi wszystko jedno! Pomyśl, zanim coś napiszesz!

Nie szanujesz synowej bo pomidorówej zupy nie umie ugotować? Nie ośmieszaj się kobieto!

Nie zdziw się, jak któregoś dnia przestaniesz mieć wstęp do domu syna. O ile to nie prowokacja.

Słabe prawo...

Na pewno dla syna byłaś toksyczną matką, jego też krytykowałaś za wszystko... Jestem pewna, że jest szczęśliwy z tą pomidorową z koncentratu, bo żona na pewno go akceptuje, wspiera i dobrze traktuje. Lepsze żółte firanki niż życie z kimś takim, jak Ty.

Autorko zastanów sie Ty co piszesz .Syn jest dorosły to jest JEGO życie nie Twoje.Syn ma swoja rodzinę więc czas najwyższy odciąć pępowinę bo jak widać nie zrobiłaś jeszcze tego. To Ty jesteś kwintesencja głupoty a nie synowa.Zachowujesz sie tak jakbyś chciała rozwalić rodzinę synowi.Powinnaś mieć zakaz wstępu do tej rodziny.Widać że syna wychowałaś na dupka skoro nie reaguje na takie zachowania swojej matki która obraża jego żonę. Lecz się kobieto na głowę.

Swieze pomidory sa drogie a troche trzeba ich kupic, zeby jako taka byla ta pomidorowa. Ciesz sie z zupy z koncentratu.

-10/10

Nie zdziw się jak synowa Tobie ograniczy kontakt z wnukiem i będziesz go widywać przez pół godziny w święta. Może Ty go będziesz wychowywać?? Skąd pewność że jesteś taką doskonałą gospodynią? Gdybyś była taką taktowną teściową to nie obrażałabyś jej na forum. A zupa? Skoro wszyscy zachwalali to Ty musiałaś dowalić no bo trzeba ukarać synową że się nie podporządkowała i nie tańczy jak jej teściowa zagra. Oby synowa przejrzała na oczy i jak najszybciej się od Ciebie odcięła bo ewidentnie dążysz do tego by ją zniszczyć i obrzydzić synowi, pewnie niedługo wnuka zaczniesz nastawiać przeciwko matce... tfu..brzydze sie takimi kobietami...

a gdzie jeszcze w tym wszystkim jest Twój biedny synalek którego Ci tak żal? Może on popisałby się talentem kulinarnym??? Może nie spadłaby mu korona z głowy jakby on uparł firanki albo wyręczył żonę zeby miała czas uporać się ze wszystkimi obowiązkami. Jak widać nie przekazałaś odpowiednich wzorcy synalkowi a pchasz się do domu synowej i chcesz ustawiać jej zycie a naklepiej wywalić ją z domu i zająć jej miejsce bo nie chce być Twoja marionetką. Widać że masz tupet żeby jeszcze sie tu żalić...

A co złego jest w pomidorowej z koncentratu? Ja też robię i jest smaczna. Ciesz się, że w ogóle gotuje, bo dzisiejsze dziewczęta wymagają posiłków w restauracjach, albo fit pudełek czy jak to się tam nazywa.... A teściową która się wtrąca od razu posłałabym na drzewo.

Co za toksyczna teściowi:-o Kobieto zajmij się swoim życiem i przestań wtrącać się. Dziwię się, zeb syn Cię jeszcze nie pognał. Beznadziejna stara baba.

Ty teściowo jesteś kwintesencja głupoty:-D Współczuję synu i synowej.

Syn i Synowa powinni Ci zrobić napad na chatę i wszystko skrytykowac:-D

Autorko zamiast wytykać synowej jakim jest słabym sługą i murzynem dla twojego syna to lepiej poradź co zrobić żeby firanki były śnieżnobiałe, bo ja też mam taki problem a pranie niestety nie pomaga

O matko ja jestem teściową i też robię pomidorowa z koncentratu. Jak możesz traktować tak osobę która pokochała Twoje dziecko?! Dzięki takim żmijom jak Ty teściowe mają taką opinię jaką mają.

jakby byla pomidorowa ze swiezych pomidorow (kto teraz robi, moze latem) i snieznobiale firanki to bys sie doczepila ze przez kucharzenie i urzadzanie domu nie poswieca czasu twojemu synkowi i nie postarala sie o wiecej wnukow zawsze bylam tutaj po stronie babc poniewieranych i zaprzegnietych do roboty przy wnukach jako obowiazek, ale ty jestes jakims wyjatkiem autorko

U mnie jest tylko pomidorowa bo pomidorowa uwielbiam. Bosze jak ja dziękuję za moją teściowa :-) cudowna kobieta, zawsze stoi za mną, nigdy nie wytyka bledow pomaga zawsze. Straszne życie ma z tobą ta dziewczyna. Ja wiem ze z reguły teściowe nie lubią synowych ale bez przesady. Ciesz się że cię z domu nie wyprosila i ze wnuka widujesz

Autorko, zaproś syna i synową do siebie. I poczekaj, aż ta skrytykuje kolor w salonie "bo kto dziś maluje na taki wstrętny kolor, ni to ładne ni to modne, ni to pasujące do mebli". Do tego synowa skrytykuje cię za herbatę z torebki, albo za sypaną ale z esencji (jako chytra i leniwa kobieta zamiast parzyć to sobie na zapas zlewki robisz!). Do tego z kwaśną miną nie omieszka na głos wyrazić zdania na temat twojego braku taktu, kultury i wychowania, a także hipokryzji, no no skoro ktoś uważa sie za gospodynie i matkę roku to nie powinna popełniać takich gaf, jak przykładowy kolor ścian czy herbata z torebki. Uwierz mi, synowa znajdzie i wytknie ci twoje rażące błędy, czego jej i tobie życzę. No i jako super matka i gospodyni roku, zawaliłaś po całości, boś duupa a nie matka skoroś syna nie nauczyła gotować pomidorówki z pomidorów i prawidłowego dbania o firanki. Wstydź się hipokrytko!!!

Heheh Jutro znowu bedzie pooomidorooowa ugotowana z rosolu z wczoraj.

To jiech ci ugotuje gowno w kiplu

Żal mi Ciebie Ty "idealna" teściowo.... Szkoda słów...

Dobrze , że przynajmniej potrafi mu dobrze zrobić. Może jeszcze powiesz droga teściowo że i tego nie umie, bo ja bym mu powiedziała wprost idz mama ci da.