Stała klientka

Od ponad roku pracuje na Orlenie, widuje dość często moją stałą, ulubioną klientkę, którą zawsze wyręczam w zatankowaniu samochodu. Za każdym razem jest do mnie mile nastawiona, komplementuje mnie i żartuje na stacji, gdy ureguluje płatność wychodzi ze stacji i wraca do samochodu, by odjechać, nie mam odwagi by przełamać się i zagadać jakoś dodatkowo, onieśmiela mnie. Jak mogę jej zasugerować, że mi się spodobała? Jakieś pomysły, kawa, herbata, kino?

Jak wiesz to po co się pytasz?:) Tylko więcej odwagi:)

Zalezy czym jezdzi bo jak jakims autem za ponad 100 tys to watpie ze uda ci sie zadowolic taka w lozku z taka praca jaka masz

Co ma praca do łóżka? :-D

Nie wiedziałem, jaką kategorię wybrać XD jeździ polówką...xd

Do klientów się nie zarywa, w pracy jesteś. Jeśli ona jest zwyczajnie miła dla Ciebie, niekoniecznie z podtekstem, a Ty się wyrwiesz z propozycją, to być może już jej więcej nie zobaczysz. A Twój pracodawca straci klienta, nieodpowiedzialny pracowniku.

No ta, bo jeden stracony klient, który odwiedza naszą stacje raz na tydzień, to duża szkoda finansowa dla szefa, który zarabia zdecydowanie dużą kasę.

Tak, duża szkoda. Gdyby wszyscy odwalali takie numery, jak Ty... itd. Zasady trzeba mieć.

Uśmiech nr 2, spójrz jej w oczy i zapytaj: "Zalać do pełna?" po czym puść oko.

Jak polówką jeździ to pewnie dresiara więc wystarczy ją na browar zaprosić i już będzie twoja :P

no

Pabiesz w Świebodzicach Je Typowe Kafeterianki

Jakby koles ze stacji zaproponowal mi kawe albo inny napoj to powiedzialabym nie dziekuje. Po prostu pomyslalabym ze mi cos poleca. Zacznij od - jest Pani niesamowita, piekna, urocza. Podbij jej serce wyznaniem. Zastosuj chwyt - zawsze chetnie Pani pomoge, albo ja zatankuje niech Pani schowa swoje sliczne dlonie. Cokolwiek. Ale zacznij w ten sposob a nie BENK od razu oswiadczyny.

No właśnie

faktycznie nie łączy się pracy z miłością ale paradoksalnie bardzo dużo związków powstało dzięki kontaktom poprzez pracę. Najsprytniej byłoby dowiedzieć się czegokolwiek o niej i starać się zaaranżować spotkanie poza pracą. Sorry, nie chodzi o wartościowanie Ciebie i twojej pracy ale stacja benzynowa to nie jest jakieś szczególnie miejsce aby wyznawać miłość tym bardziej jeszcze, że są kamery. Wg mnie jedyne rozwiązanie to napisać do niej tradycyjny liścik, w którym napiszesz, że łączy cię coś więcej i jakoś go przekażesz w trakcie tankowania. Jest to bardzo ryzykowny ruch bo może to wyśmiać ale przynajmniej przekażesz jej to, co do niej czujesz. Możesz też napisać, że zdecydowałeś się na taki ******ie dlatego, że jesteś desperatem ale dlatego, że nie miałeś okazji inaczej tego zrobić

...przy tankowaniu sam na sam...: "O jak milo Pania widziec!" Jesli nie zrobi glupiej miny dalej bez dojscia jej do slowa najlepiej: "Tak sie zastanawialem, bo Pani czesto tu tankuje" i tu odpowiednio teraz sie przylozyc do dalszej czesci tego zdania...: -..., czy jest jakisz szczegolny powod ze akurat na tej stacji, czy po prostu ma Pani najblizej?" Po takim zagraniu bedziesz mial odpowiedz. K