Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Maz zneca sie nade mna psychicznie

Polecane posty

Gość gość

Nie mam juz sil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo mu na to pozwalasz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To od niego odejdź i już, i nie zwracaj głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak pozwalam....przyznam racje....boje sie ze nie dam sobie rady sama z dziecmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dasz sobie radę. Jesteś kobietą, a dodatkowo matką. Państwo Cię utrzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie pozwalaj gnojowi na to. Bądź silna i masz dla kogo żyć. Chroń siebie i dzieci. Okradnij gnoja i uciekaj. Zrób to dla dzieci i siebie. Będziesz żałować, że nie wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To gnojek !!! Zostaw go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z psycholem decydowałaś się na dzieci, taka sama jesteś pusta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to go zostaw. Proste jak budowa cepa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko wiem co czujesz bo ja od niedawna przeżywam to samo. Jego mieszkanie niestety i zawsze w kłótni każe mi się wyprowadzać a gdzie ja pójdę z 2 dzieci ? Rodziców mam aż 300km od siebie ;( Obecnie na macierzyńskim, zarabiam 2400 netto ale w życiu nie wynajmę za to kawalerki i nie utrzymam nas bo mam inne zobowiązania. Ciągle slysze tam sa drzwi na co czekasz itp.najfoesze że te kłótnie są o normalne codzienne sprawy. Mąż na ogół spokojny wyksztalcony z bdb praca ale co z tego jak mu odpierda** a ja cierpię;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odeszłam od męża z małym synkiem. Ciągle słyszałam i co zrobisz, śmiał się mi w twarz gdy ja płakałam. I zrobiłam odeszłam. Jest ciężko bo mam toksyczna matkę z którą na razie mieszkamy. Mąż nie chce rozwodu i placu grosze na dziecko choć zarabia dużo. Wiem że jeszcze wiele trudu przede mną ale nie żałuję. Gdy z nim zostaniesz do końca życia będziesz cierpiała, masz jedyną szansę odejść. Zrób to dla siebie i dzieci. Oni NIGDY się nie zmieniają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przeżywam to samo to nie prawda że się na to zdecydowałam nie obwiniacie mnie to nie tak on taki nie był a teraz jest coraz to gożej jak się napije to zawsze w jego oczach jestem kurew.. Przyjdę z pracy 20 minót później źle godzinę wcześniej bo pracuje w Lidlu o taki jest system pracy też źle co dziennie mam awanturę obwinia mnie że to moja wina że są kłutnie nie mam już siły mam świadomość że to chore co on robi ale nie wiem co mam robić bo to przez alkohol obiecał że pójdzie do lekaża i oczywiście na obietnicą się kończy ręce opadają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×