Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co waszym zdaniem powinnam zrobić? Posluchac rodziny czy samej siebie

Polecane posty

Gość gość

Jestem teraz w takiej sytuacji, ze: mam 29 lat, więc najmłodsza już nie jestem choć nadal (podobno)atrakcyjna. Mam faceta od kilku lat. Ale niestety nie czuje żeby był dobry mezem i chyba go nie kocham. Choć jest dość zaradny i pracowity. Wszyscy w rodzinie już mysla i namawiają zebym wziela z nim slub. A ja go nie kocham :( Dlatego wdalam się w rozmans z innym, który jest moim idealem, ale związek z nim jest z kolei nie możliwy. I tu pytanie co powinnam zrobić? Jest sens wyjść za maz dlatego że "tak trzeba"? Poza tym samotności sobie wyobrazam wiec musiałabym się zwiazac z kims innym, no ale to nie takie proste budowac wszystko od nowa, jeszcze jak już nie jestem pierwszje mlodosci. Druga kwestia jest taka, ze rodzina namawia mnie żebym poszła pracować do policji bo tam się nieźle zarabia ( mam skończona administracje,wiec miałabym dodatkowe punkty przy rekrutacji i w ogole mamy znajomości w policji). Tylko ja się nie widzę w tej pracy i nie ciagnie mnie do tego kompletnie. Mam jeszcze skończone studium kosmetyczne i dość dobrze znam jezyk, wiec mysle o wyjeździe do Niemiec bo to by było moim marzeniem praca w tym zawodzie. Tylko nie wiem, czy nie lepiej posluchac rodziny, może oni wiedza lepiej czego mi trzeba? Warto robić coś tylko dla trochę większych pieniędzy, albo szacunku rodziny i wyjść za nieodpowiedniego faceta z "rozsądku" bo już najwyzsza pora?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ze wsi jestes ze 29 lat to juz nie pierwsza mlodosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ze wsi (chociaż do ludzi ze wsi nic nie mam), ale z miasta powiedzmy średniej wielkości. Może nie dokladnie sie wyraziłam bo "pierwszej mlodosci" znaczy okolo 20 lat, a siebie uwazam za jeszcze mloda, ale juz nie jakas gowniare

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ani jeden Ani drugi. Idź wchuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierwsza mlodosc kolo 20 stki? kolo 20 stki to gowniazeria w konuc staje sie w miare dorosla, chociaz jak slysze jak mamuski z pracy wydzwaniaja do 24 letnich i 18 letnich corek i ukladaja im plan dnia krok po kroku to zastanawiam sie coraz bardziej nad tym ze to jednak dzieciory duze pod spodnica mamusiek sa :D nie wyobrazam sobie by mlody nieopierzony czlowiek bral slub przed 24 rz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale chociaz moje rodzina też pochodzi z miasta to kazdy nalega na ten slub... Na światach sa pytania kiedy slub. Rodzina mojego faceta pyta czy juz umowilismy ksiedza nawet. A ja nie wiem czy powinnam za niego wychodzic, chyba nie czulabym sie z nim szczeliwa :( Z drugiej strony boje sie ,ze moze powinnam skoro juz tyle z nim jestem...Tylko to by nie było malzenstwo z milosci. Nawet kocham innego, ale nie mozemy byc razem. Ale to juz nie wazne. Z tym zawodem moze tez maja racje, ale czy jest sens pracowac w zawodzie ktory mi nie pasuje dla kasy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tylko, ze ja juz mam 29, a nie 24 :O I jak poznam kogos nowego to tez nie wiem czy mi sie z nim ulozy i wezmiemy slub, wiec troche sie boje ,ze juz jest pozno i po prostu powinnam za niego wyjsc, choc go nie kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
29 lat i dopiero myślisz żeby iść do pracy i naeet nie wiesz jakiej ? Ja prd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie słuchuaj rodziny, To Twoje życie! Bo skończy się to rozwodem albo podczas małżeństwa poznasz tego przy którym serce Ci mocniej zabije i trudno Cie bedzie. Chyba ze chcesz by wszyscy wokół byli szczęśliwi oprócz Ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam twoich problemow a starsza jestem, bo primo - nie pochwalam slubow koscielnych secundo - kazda prace w polskiej policji uwazam za skundlenie, to nie miami vice, interpol czy DEA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stara dupa a nie ma ani roboty ani dziecka. 30 lat a się starych słucha ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie ja napisałam,,ze nie mam pracy? Owszem, dziecka nie mam, ale praće mam i to w zawodzie, tylko powiedzmy, że nie jest to praca moich marzen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tzn. szukam czegos lepiej płatnego, ta praca jest w urzedzie i traktuje ją jako przejsciowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:21 a co ma dzieciak do tego?:O Nakaz jakiś, że każda musi mieć w określonym wieku czy co? Kolejny ograniczony umysłowo tłuk co tańczy jak mu "normy społeczne" zagrają i jeszcze śmie kpić z innych, że nie przestrzegają z d**y wyjętych nakazów dla takich właśnie niedorozwiniętych kukieł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo dzieciak to wyznacznik dojrzałości, zaradności życiowej, pozycji społecznej i czego tam jeszcze hahaha ale niektórzy mają wyprane móżdżki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do dzieci to nie wiem czy sie na nie zdecyduje. Ale męża bym chciała mieć bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu zwiazek jest niemozliwy z tym kochankiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:29- a to dluga historia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do policji nie, bez miłości ożenek nie, żonaty nie, kochaj i bądź kochana, wszystko będzie dobrze;) ajlowiu, młodaś jeszcze, czekają cię wspaniałości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:31 dluga by tutaj opisywać.... ale nie długa żeby pamiętać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko don johnson

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz męża, samotności sobie nie wyobraża, więc kisi się z byle kim, byle nie być samej, na boku romansuje, ale co tam. Nie ważne, że partnerowi marnuje lata, nie szanuje i udaje, ze go kocha. Ale ona sama być nie może! Takie jak ty nie zasługują na nikogo i powinny zawsze być same, powinien cie kopnac w d**e, bo skoro uważasz się za zero, które nie jest w stanie żyć w pojedynke, uzależnia swoje istnienie od drugiej osoby, to znaczy, że nie dorosłaś nawet do związku partnerskiego, a co tu mówić o ślubie! Nie ma nic gorszego niż taka baba nieudacznik co to zawsze musi byc z kimś i nic po za jej du/pą i wygodą się nie liczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osobiscie bym pojechala do Niemiec, uciekla przez pewien czas od dylematu ten facet czy tamten. Sprobowala wlasnych sil tam, w zawodzie ktory cie interesuje i sama potem przemyslisz sprawe. Jestes jeszcze mloda, energiczna, wszystko przed toba. Nie sluchaj ludzi zawistnych, co pisza tutaj tylko by ponizyc. By cos osiagnac trzeba troche odwagi. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Druga kwestia jest taka, ze rodzina namawia mnie żebym poszła pracować do policji bo tam się nieźle zarabia" x Niech się w łeb stukną. Nie potrzebujemy kolejnych policjantek, w Szwecji 3 policjantki nie mogły złapać jednego imigranta, to na cholerę nam jesteście potrzebne?? Poza tym w szkole policyjnej kobiety się rżną na potęgę z instruktorami, więc tam nie masz co iść, będzie Cię kusiło by się bzykać z wieloma facetami. x Zostaw tego obecnego nudziarza, tego "fajnego" pewnie zajętego i sobie szukaj trzeciego, 29 lat to nie koniec świata tylko jedynie trochę mniejsze możliwości niż 20 latka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sluchaj serca. Dziewczyno to Twoje zycie, m e rodziny. Rodzice umra kiedys i zostaniesz z tym sama i bedziesz sobie plula w brode i żałował a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki za rady ;) Po prostu chce byc szczesliwa po swojemu, ale to wymaga pewnej odwagi zeby nie sluchac tych wszystkich "dobrych rad" wszystkich. W policji pewnie bym zarabiala niezle i nie musiala wyjezdzac do Niemiec, ale... ta praca by chyba nie byla dla mnie, poprostu jakos sie slabo w niej widzę :( Tylko boje sie, ze jak zrobie po swojemu to zrobie jakos glupio, czy dokonam zlego wyboru. Wyjazd za granice mnie kusi bo tam nowi ludzie, srodowisko, moze nowy facet, taka zmiana w zyciu moze na lepsze, a moze na gorsze. Kierujac sie rozsadkiem i tym co mi podpowiadaja inni powinnam wyjasc za maz za tego faceta chociaz on jest bardzo trudny do zwiazku, nie raz byl da mnie bardzo chamski, choc ostatnio sie zmienil na plus, ale nie wiem czy to tez nie chwilowe. A co do pracy to chcialabym miec taka ktora jednak lubie, a nie popadne przez nia w depresje np. Bedac policjantka chyba trzeba byc twarda psychicznie np. wlepic mandat jakimś żulom itd. ,a ja nie wiem czy nie jestem za miękka na ten zawod, no i nie ciagnie mnie do sluzb mundurowych, choc mialabym tam duze szanse na prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niezle zarobic w policji? boze nie wiem czy bys miala tam 2000 netto :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no taka stara jestes heh ze se trumne juz kup czemu taka młoda a tak narzeka zmieniaj co chcesz cale zycie prze Tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie słuchaj rodziny bo zimą w sandalach będziesz chodzic. Mnie rodzinka kaze w pepco i w biedronie na wsi robic a z prezydentem b. Barakiem Obamą sie znają mam ich gdzies pustaki bezmozgowe snoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×