Czy to duża różnica wieku?

Poznałam kilka miesięcy temu chłopaka. Ja mam 19, on 25 lat. Oboje chcemy że sobą być, tylko i on i ja mamy pewne wątpliwości czy to na pewno wypali. Czy sześć lat to duża różnica wieku?

Przepraszamy, nie ta kategoria. Pomyliłam się

zdecydowanie, ty jestes jeszcze dzieckiem, niesamodzielnym, uczacym sie, a on to dorosly facet..

Nie, nie jest to za duża różnica wieku. Ja mam 8 lat starszego męża i w ogóle tego nie czuję.

ale czemu ty wyjezdzasz z mezem? wnioskuje ze skoro masz meza to jestes samodzielna, dorosła etc, a miedzy doroslym a doroslym nie widac az tak roznicy jak miedzy dzieckiem, a dorosłym

nie jest to duza roznica, nawet nie odczuwalna

Nie

Bo zanim był mężem, to był chłopakiem przez jakiś czas, a różnica wieku, to różnica wieku. Jak go poznałam, to byłam na studiach, a on był już po 30-tce. Nie byłam dużo starsza od autorki i nie pracowałam.

17:52 racja.

19 lat to już nie dziecko.

19 latka to nie dziecko? a co? pani w podeszłym wieku? Skonczyla edukacje? Pracuje? Mieszka sama? Opłaca sama rachunki?

30-parolatkowie mieszkajacy z rodzicami badz tescmi, ktorzy im pomaga finansowo to tez dzieci? :D

Znam eoel dzirwietnastolatek ktore mieszkają z chlopakami i pracuja na caly etat

Młoda, ale dorosła. Nie wszyscy dorośli są starzy. Nie napisała, czy pracuje i opłaca rachunki. Mieszkanie samemu nie oznacza dorosłości.

Ja mialam 18 lat, on ...43, poznalismy sie na czacie i dlugo nie wiedzielismy ile nawzajem mamy lat. Moze i bylam dzieckiem, moze i on byl w kryzysie wieku, bo takie zarzuty slysze zawsze gdy o tym komus wspominam. Fakt jest taki ze jestesmy razem 14 lat i mimo ze on juz grubo po 50 to nadal smiejemy sie z tych samych rzeczy i jakos ta roznica sie zatarla. Wiek nie jest wyznacznikiem "milosci" ani dojzalosci, szesc lat to wcale miewiele.

gość dziś Młoda, ale dorosła. Nie wszyscy dorośli są starzy. Nie napisała, czy pracuje i opłaca rachunki. Mieszkanie samemu nie oznacza dorosłości. x Nie, młoda i pelnoletnia. a pelnoletniosc nijak sie ma do dorosłosci.

gość dziś 30-parolatkowie mieszkajacy z rodzicami badz tescmi, ktorzy im pomaga finansowo to tez dzieci? smiech.gif x owszem. kompletne niemoty zyciowe

mozna byc grubo po 40, a miec w glowie siano, nijak ma sie to do doroslosci....

a pelnoletniosc nijak sie ma do dorosłosci. Xxxxxx Czasem 18 latek jest bardziej dorosły niż 40 latek. Zależy co się ma w głowie, jak poukładane.

Pełnoletność nijak ma się do dojrzałości a nie. do dorosłości a dojrzałość można osiągnąć w wieku 18 lat, 30, 40, można nie osiągnąć też nigdy.

gość dziś a pelnoletniosc nijak sie ma do dorosłosci. Xxxxxx Czasem 18 latek jest bardziej dorosły niż 40 latek. Zależy co się ma w głowie, jak poukładane. xx Taa, tak to sobie zbuntowane nastolatki tłumaczą :D teraz odpowiedzialny nastolatek to jak znalezc dziewice na studiach. graniczy z cudem. bananowe dzieciaki

Znam takie "niemoty" życiowe. 30 lat, małe dziecko. Mieszkają u jego rodziców w wielkim domu, budują swój, za gotówkę. Za 5 lat będą mieszkali w swoim (a nie banku)domu. Pewnie powinni wynająć, wydłużyć okres budowy i pomyśleć o dziecku tuż przed 40-tką?

18.30 Nie każdy jest taka niemowa jak ty. Mam 36 lat i znam paru 19 latków bardzo dorosłych. Dają sobie świetnie radę w życiu. Pracują. I to nie są nastolatki. To są już dorosłe, pełnoletnie osoby. Nie każdy ma siano w głowie jak ty.

Ja znam całkiem sporo dojrzałych 19-20 latków ☺. Może to zależy od środowiska.

Przeraża mnie wmawianie 19 letnim osobom, że są dziećmi. Sami robicie z nich niemoty.

Oczywiście, że różnica wieku mimo, że faktycznie stała, odczuwalnie zmienia się z wiekiem. Co innego różnica 14latka-20latek; co innego 24latka-30latek! Ja mam z mèżem dokładnie i poznaliśmy się kiedy miałam 19 a on 25. Mamy ja 32, on 38 i nie czuję żadnej różnicy.

gość dziś 18.30 Nie każdy jest taka niemowa jak ty. Mam 36 lat i znam paru 19 latków bardzo dorosłych. Dają sobie świetnie radę w życiu. Pracują. I to nie są nastolatki. To są już dorosłe, pełnoletnie osoby. Nie każdy ma siano w głowie jak ty. x I tutaj widac u ciebie mentalnego gówniarza i typową kafeteryjną Karyne. "nie mam argumentów to odbije piłeczke" Jestem po studiach, obecnie na III stopniu. W wieku 19 lat uczyłam sie a nie latałam za starymi dziadami, którym nic tylko seks w głowie.

18:49 Biwdactwo. Musiałaś wychować się w toksycznej rodzinie skoro związek to "latanie za dziadami" a seks to zło. Pewnie jesteś starą panną...

Jednej rzeczy nie rozumiesz - twoja historia życiowa nie jest wyznacznikiem dorosłości innych osób.

gość dziś - ja latałam za 8 lat starszym "dziadem" i nie przeszkodziło mi to skończyć III stopnia ;)