Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

NiegrzecznaKobieta

Przespałam się z byłym mężem mojej znajomej.

Polecane posty

Pawła znam od bardzo dawna, przez dłuższy czas nie mieliśmy bliższego kontaktu, ożenił się z kobieta z którą chodziłam do liceum, i za którą nie przepadałam (typ pustej kobiety w środku bez emocji). Kiedy się rozwiedli (około 3 lat temu), częściej się widywałam z Pawłem z uwagi na dużą liczbę wspólnych znajomych, naszej wspólnej koleżance powiedział kiedyś, by spróbowała nas razem umówić, zignorowałam to ponieważ był dla mnie poza zasięgiem, z uwagi na to,że po prostu nie tykam znajomych, a tym bardziej byłych mężów kobiet które znam. Paweł po rozwodzie, prowadził dośc bujne życie towarzyskie, niestety jak często się żalił nic mu nie wychodzi,bo kobiety,które się do niego lecą chcą tylko wygodnego życia przy jego boku, oraz myślą tylko o jego kasie .... No i przewrotne życie spłatało mi figla w piątek,spotkaliśmy się na imprezie,mieliśmy oboje jakiś melancholijny nastrój, jak to nam źle,samotnie,smutno,ciężko znaleźć drugą połówkę. Impreza z klubu przeniosła się do Pawła domu, pojechaliśmy tam naszą ekipą, Paweł zaproponował bym została u niego, bo nie chce zasnąć sam, chce się tylko przytulić,zero seksu :))) Wiem jak to brzmi :) Oczywiście seks był i to jaaaaki Już dawno nie miałam takiego seksu, czyste k******o na przemian przeplatane z z delektowaniem się spokojnym seksem. Po przebudzeniu się rano spanikowałam i od razu powiedziałam mu,że nikt nie może się o tym dowiedzieć,że przesadziliśmy i ,że nas poniosło. Przyznał,że nas poniosło ale,że nie żałuje i,że od dawna o mnie myślał,ale nie spodziewał się,że to nastąpi... Porozmawialiśmy sobie później szczerze.... zobaczyłam w nim faceta,który mimo tych wszystkich swoich panienek jest ciepłym mężczyzną,który potrzebuje miłości,ale też nie do końca chyba wyleczył się z żony... Na koniec po naszej szczerej rozmowie, zaproponowałam mu f**k friends bo jakoś tak założyłam z góry,że jemu chodzi tylko o seks... powiedział,że ok pasuje mu ... Po powrocie do domu,od razu zaczął pisac smsy,że było mu cudownie, nigdy czegoś takiego nie przeżył etc. Ja dalej zachowując się po prostu jak zwykły k***s,facet,który chciał zaliczyć, napisałam,że też było mi miło i,że proponuję powtórkę zanim przygr**** sobie kolejną dziunię ( weszłam w sumie w jego rolę, bo z tego co opowiadał tak dotychczas traktował kobiety), zaproponował wspólny przyszły weekend. Na drugi dzień wysłałam mu sms, z seksi bielizną,którą mam ochotę dla niego założyć, oczywiście ucieszył się,ale też zaczął pytac jak się czuję co u mnie itd.. Teraz mam wyrzuty sumienia,że tak się zachowałam. Zrobiłam to chyba z paniki bo zawsze faceci chcą tylko seksu i nauczyłam się zachowywać jak oni. Paweł od dwóch dni milczy. I teraz zastanawiam się,,, chciał mnie tylko przelecieć czy może faktycznie liczył na coś więcej a ja go po prostu zgasiłam :/. Nie wiem co mam o tym myślec,ale zaczęłam patrzeć na niego inaczej niż tylko na kumpla do łóżka ( bo niestety ostatnio pozwalam sobie tylko na takie relacje, z uwagi na to,że zostałam za bardzo skrzywdzona przez mężczyzn). Powiedzcie co myślicie. A jeśli ktoś będzie zainteresowany to zapraszam na mój świeży funpage, w którym mam zamiar zamieszczać pikantne historie z mojego życia. FB: Niegrzeczna kobieta po przejściach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
całkiem możliwe że go zgasiłaś, teraz to musisz mu to wyjaśnić, ale ostatecznie to przecież wszystko jedno dla seksu czy nie, warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×