Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy w waszych związkach bywa romantycznie?

Polecane posty

Gość gość

Jeśli tak, to ile czasu jesteście razem? Jak to się przejawia? My jesteśmy razem 10 lat. Mamy dwójkę dzieci. Nie pamiętam kiedy ostatni raz paliliśmy sobie do kolacji świece, kiedy leżeliśmy w łóżku do późna gadając, patrząc sobie w oczy i kochając się na przemian, bez tv, komórek i komputerów. Z romantycznych rzeczy to chyba tylko tyle, że mąż mi raz na parę miesięcy kwiaty przynosi, chociaż i to coraz rzadziej. Jak zapalam świece, mąż się ze mnie nabija, więc już nawet nie inicjuję takich rzeczy bo po co :o Jak to jest u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Świece na porządku dziennym. Długie leniwe wieczory i poranki w swoich ramionach. Spacery i wyjazdy za miasto żeby popatrzeć w gwiazdy. Ciętych kwiatów nie lubię więc dostaje czekoladki ja odwzajemniam się tym samym. Dużo tego... Dla nas to jest normalne a nie jakieś romantyczne. 12 lat razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie jak u ciebie autorko. Doszło do tego, że jeszcze 3 lata temu każdy weekend spędzaliśmy wspólnie od rana do wieczora, teraz jak tylko jest okazja, uciekam z koleżankami na miasto albo jeżdzę z dziećmi do rodziców. Mój mąż zbutwiał, zrobił się z niego stary piernik, wiecznie naburmuszony, niezadowolony. Nawet jak ma przebitki dobrego nastroju to już mnie to nie rusza bo wiem, że to chwilowe. Niestety, życie. Ma 38 lat i zero jakiegoś drygu. Ja już na to leję, przestało mi zależeć. W sumie to smutne jak napisałam to tak oczywiście ale.. cóż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
(to ja z 13:06) jesteśmy razem 15 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 lat po ślubie, w związku 14. Troje dzieci. Mąż jest raczej moja bratnią duszą. Dużo ze sobą rozmawiamy i wiem że mnie kocha ale romantyczny to on nigdy nie był. Szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To trochę jest tak ze oni po dzieciach lekko przygasja....i trzeba ich trochę rozkręcić bo jak dzieci z domu wyjdą to już nie będziecie mieli wspólnych tematów :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To samo... Ale niechby się ktoś koło mnie zakręcił czy powiedział komplement, to mój nagle, przez kilka dni jest romantyczny jak na początku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My jesteśmy 3 l po ślubie i nie ma w ogole. Ani nie przychodzi z kwiatkami ani nic. Jak sobie kupi piwo to mi kupi batonika. Kiedyś było inaczej ale wszystko się zmieniło. Dostaję coś na urodziny i dzień kobiet i nawet wtedy jest nietrafiony. Pierwszy dzień matki miałam w tamtym roku i nic ale dla swoich rodziców na dzień dziadka to oczywiście. Mówił że nie jestem jego matka więc po co ma cokolwiek dać "od dziecka" a na dzień dziadka nakupil "od wnuka". Na dzień matki chciał do swojej matki i chciał zabrać mojego syna ze sobą żeby jego mama mogła się nacieszyć. Przyjedzie do domu, zje, ogląda tv i idzie spać. Nie ma romantycznych dni. Dzień jak codzień :( nie wiem co z nim się stało. Kiedys były kolacje, randki, wyjazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A my jesteśmy 2,5 roku po ślubie. Na gorsze zmienilo sie od kiedy mamy dziecko (1,5 r). Wzajemne oskarżenia i roznice w stylu wychowania są na porządku dziennym. Dziecko mamy wybitnie pelne energii wiec po calym dniu padamy na pyski. Seks srednio 2 razy w tygodniu i nie takiej jakosci jak dawniej. Dziecko nam zasypia dopiero o 22 . Mąż jest leniwym ojcem. Romantycznie bylo kiedys, jak mnie bral na wycieczki po Europie. Teraz jestesmy parą zdziadzialych kapci a najgorsze to ze to ja strasznie chciaam dziecko teraz a nie np.za 5 lat choc stara nie jestem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój zawsze jest romantyczny, jak mu się chce seksu. Wtedy to gada jak jakiś Alvaro czy inny Jose Armando z wenezuelskiej telenoweli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.58 u mojego tak samo, amant mu się włącza jak liczy na bzykanko. Ale ja się nie gniewam, nie denerwuje. Nawet czasami śmieje się, że amant się gdzieś zgubił jak ja chce pobzykac:). Jesteśmy razem 13 lat, troje dzieci. Ja nie mam w sobie za grosz romantyzmu, mąż się śmieje, że z facetem się ożenił. Mąż jest romantyczny na tyle ile facet może być. Badylek z okazji lub bez, biżuteria z okazji lub bez. Wypady za miasto. Kochamy się i takie gesty mi osobiście nie są potrzebne. Cieszę się z nich, ale nie wymagam. Mamy jedną zasadę, nic z okazji Walentynek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kwaity i biżuteria bez okazji? Zazdroszczę Wam :( U mnie to tylko na urodziny, Walentynki etc. (to ja od poltorarocznego dziecka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie mam bez okazji i nawet jak są walentynki to dostanę może ptasie mleczko. Nawet nie lubię ich. Albo nic bo "walentynki są dla pary które chodzą ze sobą a nie dla małżeństw". Raz na urodziny milke dostalam. Ja pisałam o 15:44

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie tez zero romantyzmu, po urodzeniu dziecka jeszcze gorzej. Duzo klotni o dziecko, jakies totalne niezrozumienie miedzy nami, az sie sama dziwie, przeciez jestesmy tymi samymi ludzmi... jest mi smutno. Nie jestesmy dlugo razem, ale bardzo chcielismy dziecka ( ja 34 lata, on 38). Dzis juz nie pamietam jak to jest byc przutulona.. a bardzo tego potrzebuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po ślubie ro,antyzm zazwyczaj ulatnia się jak kamfora, a szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To i tak macie dobrze z tymi prezentami,ze w ogóle zadają sobie tyle trudu. Mój z reguły mówi " kup sobie coś a ja Ci kasę oddam " :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My razem 10lat córka i jest romantycznie wciąż iskrzy między nami zresztą on jest moja największa miłością,pamiętamy o swoich urodzinach imieninach i wiem że możemy zawsze liczyć na siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:44 a może to z tobą się coś stało?? A ten syn to ma innego ojca? Piszesz ze chciał zabrać twojego syna...to to nie jest wasz syn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:54 pierwszy raz słyszę od dzieciatych że są starymi kapciami ;)zawsze o bezdzietnych tak się mówi ;) zawsze tak jest ze jak w życie wkracza dziecko to koniec z romantyzmem z całą tą otoczka :( ale głową do góry dziecko urośnie i będzie lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 17.23 Jezusieńku!!! To tak jak u mnie! Na gwiazdkę 2 lata temu zamówiłam sobie prezent przez Allegro,poszłam opłacić przesyłkę na pocztę,potem odebrałam towar od kuriera i na serio mało brakowało a sama bym musiała ten prezent opakować w ładny papier. Kasę zwrócił...uwaga!!! W kwietniu!! Tadam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co sobie ten prezent kupilas? Miejscie troche szacunku do siebie! Same dajecie im jasny komunikat "ok, kupie sobie i mi oddasz, dzieki kochany". Do kogo pretensje macie? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ogolnie nie jestem romantyczna ale np dzisiaj maz kupil mi paczke Toffifee na oslode wieczoru do herbatki , jak to powiedzial :) no wiec ja zrobilam nam po herbatce , ot taki to u nas romantyzm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja was przebije: od kilku lat ani razu nie przytulił mnie ani nie pocałował a gdy ja chce to zrobić to mnie odpycha a mi pęka serce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dlaczego dalej jesteście razem? Przecież taki związek to nie związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:39 nie, mąż jest ojcem. Nie jestem taka. Chodziło mi o to że jego mama chciała żeby przywiózł JEJ naszego syna na dzień matki. W sensie że pierwszy dzień matki mój syn miałby spędzić z babcią. Bo mąż jest taki że mama ruszy palcem a on już lata. Tu nie chodzilo o to że nie Jego syn tylko nie teściowej. Nic się ze mną nie stało po prostu mamy problemy jak inne tutaj odkąd synek się urodził bo jego mama myśli że dla niej urodziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.12 nie żebraj o miłość. Ja tez tak mam ,kiedyś przestalam bo chciałam sprawdzić, czy jeśli zrobię się zimna tak jak on to czegoś mu zabraknie,ale nie... i tak od jakichś 2 lat tak sobie razem wychowujemy dzieci,bo raczej z małżeństwem ma to niewiele wspólnego. Szkoda mi tylko dzieci,zawsze chcialam aby miały szczesliwy dom,ale jak tylko jedna strona się stara to niczego się nie osiagnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co wy robicie dla mężów tak bez okazji, żeby było romantycznie? Bywacie czułe i zalotne, czy tylko facet ciągle słyszy pretensje i narzekania? W związku muszą się starać dwie strony, a nie że kobieta przyjmuje rolę wiecznej księżniczki i oczekuje hołdów do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:34 dokładnie tak jak mówisz :) ale większość Kobiet tylko oczekuję i bierze... I dasa się że facet się zmienił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:52 no nie fajna sytuacja :( dziecko zmienia wszytko :-S jak mąż nie postawi sprawy jasno mamie to będzie tylko gorzej.... Chodziło mi o to że czasem kobieta po porodzie się zmienia i nawet o tym nie wie. Myśli że tak zawsze było.... Ale z drugiej strony widzę że twój mąż to trochę mamisynek a to też ciężko zwalczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×