Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Panowie jak szybko dochodzicie

Polecane posty

Gość gość

Pytanie przede wszystkim do panów :) Jak szybko jesteście wstanie dojść na ręcznym? np. jak macie mało czasu a chcecie się szybko rozładować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
28 sekund

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kilka minut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie zawody jak tak szybko nie potrafię. Albo wcale albo od 10 minut do godziny jak jest czas i atmosfera. Im dłużej tym lepszy orgazm i więcej nasienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak do tej pory sądziłam właśnie, że przynajmniej kilka minut na taką "akcję" musi zejść ;) Ale mam kolegę w pracy, z którym flirtuje. I zdarza się, że on idzie do wc, czasem już z namiotem w spodniach :P wychodzi zadowolony i z wypiekami na twarzy :P Wygląda to dość jednoznacznie :P Tylko że on tam najczęściej nie spędza dłużej niż minutę. Ale skoro gość napisał że dochodzi w 28 sekund, to wychodziloby na to że jest to możliwe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość dochodziciel
po dwóch wsadach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawa jestem, czy facet który dochodzi na ręcznym w niecałą minutę, podczas seksu też tak szybko kończy? Czy może jeszcze szybciej? Czy nie ma to znaczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że ma, zazwyczaj dochodzi jeszcze szybciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś :)))) fajna jesteś:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś mnie na ręcznym szczeki spaliło w aucie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właściciel golfa
Na ręcznym w ogóle się nie da jechać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i gdzie autorka tematu?:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:31 Pełnoletnia jestem już od dawna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a jak dawno jesteś pełnoletnia?:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dłuuuuugo :) a czemu pytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo jak za długo to tez nie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, do emerytury jeszcze daleko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daleko to pojecie względne:) ale jak już o tym myślisz to pewnie nie tak daleko:) ale no mniejsza z tym":) Ty jesteś autorką tematu?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja lubię długo pieścić kobietę dłońmi językiem. Lubię skupiać się na wypuszczeniu piersi poczuć jak robią się twarde czuć pod językiem jak sutki robią się twarde i stojące. A następnie zająć się jej cipka smakować ja ssać łechtaczkę dotykać ja czubkiem językiem pobudzać ją aż do orgazmu. Ja dochodzę wtedy gdy ja tego chce. Należy tylko wyćwiczyć to w sobie w czym pomaga mi filozofia sexu mnichów chińskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale, ja cie:)) ""filozofia sexu mnichów chińskich." a wiesz chociaż co to za filozofia gimbusie?:)_)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli chciałbyś się tym zainteresować filozofią a do takiej nauki należy być osoba kulturalną i nie obrażać kogoś kogo się nie zna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:02 Tak, jestem autorką. x 17:17 Rozumiem, że jeśli chcesz to możesz dojść w minutę albo dużo później? Czyli pełna kontrola nad ciałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i jeszcze dodam, że w pytaniu chodzi mi o facetów w przedziale wiekowym od dwudziestu kilku lat i starszych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli chciałbyś się tym zainteresować filozofią a do takiej nauki należy być osoba kulturalną i nie obrażać kogoś kogo się nie zna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem facetem w średnim wieku i mam już pełną kontrolę nad ciałem jesli muszę szybko dojść to 2 minuty jesli mam czas to 2 godziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorki tematu mam 45 lat i nie mam problemów z erekcja oraz z orgazmem. Szczytuje kilkakrotnie w kilka godzin. A lubię jak moja partnerka szczytuje kilka razy w ciągu godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ale, ja cie ""filozofia sexu mnichów chińskich." a wiesz chociaż co to za filozofia gimbusie? _)" Nie taki z niego gimbus. Fajnie pisze. Chciałabym przeczytać jakieś opowiadanie etoryczne przez niego napisane ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwielbiamy go. Może dlatego, że orgazm – ukoronowanie seksualnego zbliżenia – to nie tylko fizyczne rozładowanie napięcia. To także, a może przede wszystkim, rozkoszny wstrząs dla naszego mózgu. Psychiczne katharsis. Jesteś z kimś i nic poza tym cię nie interesuje. Napięcie twojego ciała wzrasta. Odczuwasz delikatne mrowienie. Jedni nazywają to zwierzęcym instynktem, inni fascynacją lub… miłością. Niewątpliwie istnieje w nas czynnik skłaniający do podejmowania relacji seksualnych. Libido człowieka sterowane jest hormonalnie, głównie poprzez typowo męski testosteron i typowo kobiecy estradiol produkowane przez narządy płciowe. To one, te drobne cząsteczki chemiczne, wzmagają podniecenie seksualne człowieka. Oprócz oczywistej gotowości narządów płciowych inicjują syntezę szeregu neuroprzekaźników mózgowych odpowiedzialnych za euforyczne doznania seksualne. Żeńskie-męskie Jesteście nieco podenerwowani, spięci. Stres blokuje wam dostęp do przyszłości. Aby mogło się zadziać, musicie się odprężyć, jednak tutaj wasze mózgi działają odmiennie. Kości zostały rzucone i gracie w grę wstępną. Mężczyzna błyskawicznie wyłącza jądro migdałowate mózgu odpowiedzialne za czujność i odczuwanie zagrożenia, bo na jego nastrój wpływa to, co miało miejsce nie dalej niż trzy minuty przed stosunkiem. Natomiast w nastroju kobiety odbijają się ostatnie 24 godziny jej życia, dlatego potrzeba jej więcej czasu na przesterowanie przewodnictwa mózgowego. Teraz do akcji wkraczają dwa socjalne neuroprzekaźniki. Wazopresyna i oksytocyna, tak bardzo zbliżone w budowie, a tak odmienne w działaniu – zupełnie jak wasze mózgi. Podniecony męski mózg owładnięty testosteronem uwalnia duże ilości wazopresyny, która pobudza jego organizm do walki, ale także do aktu seksualnego. Mężczyzna jest gotowy, jednak kobieta przed otwarciem musi zaufać. Odpowiada za to oksytocyna, która za sprawą estrogenów opływa mózg kobiety. Wydzielana jest już po 20-sekundowym uścisku partnera. Dlatego kobieta często już przed seksem ma nadzieję na miłość, podczas gdy mężczyzna często stawia na seks, który później zrodzi głębokie uczucie… albo nie – ewolucyjna przezorność obu stron. W międzyczasie nieustannie jesteście bombardowani dopaminą, która wydziela się podczas doznawania przyjemności, ale ta zdradliwa dama uzależnia was od siebie i seksu. Kosmiczny strzał Po kilku minutach robi się naprawdę gorąco. Wasze pożądanie błyskawicznie się rozpala. Obwody zaczynają wrzeć. Doprowadzacie się do szaleństwa. Masz wrażenie, że dotykasz nieznanego. Ba! Jesteś pewny, że trafia się to tylko tobie. Wiesz, że teraz mógłby nastąpić koniec świata. Najpiękniejszy, jedyny w swoim rodzaju. Tu już wasze mózgi aktywują się podobnie – jesteście zgrani. Naukowcy twierdzą, że osiągniecie orgazmu, paradoksalnie, jest możliwe poprzez wyłączenie. Hamowanie pewnego fragmentu kory mózgu, umiejscowionego tuż za gałkami ocznymi, kaskadowo pobudza inne ośrodki. Orgazm rozlewa się na całą korę mózgową. Narkotyczna siła endogennej endorfiny – naszej naturalnej rozluźniającej morfiny – obezwładnia umysł tak samo jak heroina. Aż 95 proc. obrazów fMRI mózgu wykonanych podczas orgazmu pokrywa się z obrazem mózgów heroinistów, zresztą aż 94 proc. heroinistów swoją pierwszą dawkę narkotyku też porównuje do orgazmu… Wyrzut oksytocyny gwarantuje uczucie rozkoszy, bliskości i jedności, ale dopamina czuwa. Uzależnia wprost proporcjonalnie do przyjemności. Po przejściu obezwładniającej fali rozkoszy leżycie nasyceni i spokojni. Statystycznie kobieta gada, a mężczyzna zasypia, bo ich mózgi znów działają odmiennie, choć u obojga za ten stan odpowiada oksytocyna. To się się opłaca! Orgazm wzmaga wydzielanie prolaktyny, która bardzo mocno nasila neurogenezę, czyli możliwość tworzenia nowych neuronów w trzech niewielkich obszarach mózgu człowieka. Pozwala ona w pewnym stopniu samoczynnie rekompensować straty tkanki nerwowej mózgu. Dowiedziono, iż seks z partnerem o 400 proc. zwiększa poziom prolaktyny w porównaniu z jednoosobowymi igraszkami, czyli seks z partnerem jest o 400 proc. lepszy. Jeszcze do dwóch tygodni po orgazmie prolaktyna utrzymuje niski poziom dopaminy, pozwalając utrzymać stan względnego zaspokojenia seksualnego. Powszechnie wiadomo, że orgazm jest również świetnym środkiem przeciwbólowym – i to nie tylko jako wynik uprawiania seksu na stojąco, co wzmaga przepływ krwi w mózgu. Studia nad aktywnością mózgu podczas orgazmu ukazują wpływ treści świadomości na stan fizjologiczny mózgu, co zmienia odczucia, tutaj znosząc wrażenia bólowe. Samo wyobrażenie pieszczot i orgazmu także aktywuje tę zależność. Daje to nadzieję na wykorzystanie myśli w kontrolowaniu bólu. Inny wymiar Seksualna miłość człowieka jest miłością osobową. Tylko człowiek kocha się en face, wzajemnie (od)dając miejsca najbardziej wrażliwe. Orgazm, będąc doświadczeniem całego mózgu, poszerza świadomość, a nawet odblokowuje jej odmienne stany. Kochankowie na doznaniowym polu sił magnetycznych ustanawiają swój nowy Gestalt – własną teorię wzajemnej percepcji. Miłość seksualna przechodzi od biologicznej energii popędu, poprzez fizjologiczną potrzebę, do psychofizycznego pragnienia. Poprzez obustronne spełnienie dochodzi do zjednoczenia samotnych jednostek. Zdolność dawania wzbogaca osobowość. Uprawianie miłości jest najpotężniejszym i najbardziej wymownym bodźcem dla emocji drugiego człowieka. Pozornie wolna miłość pozwala nam bezgranicznie dać się pochłonąć przez drugą osobę, ale przecież nie protestujemy…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dochodzę 20 razy w miesiącu przez 45 minut. Z domu do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×