Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niepotrzebnynaswiecie

Przez jedną rzecz którą rodzice zrobili, zniszczyło mi całe życie...

Polecane posty

Gość niepotrzebnynaswiecie

Witam , chodzę do technikum informatycznego w małym miasteczku, mam prawie 18 lat (rocznik 2000), mieszkam na zadupiu no niestety... no dobra przejdę od razu do rzeczy: Byłem w podstawówce szczęśliwym dzieckiem, widziałem rzeczy na kolorowo , miałem kolegów, koleżanki, zawsze miałem lepiej bo miałem tzw nauczanie indywidualne, radziłem sobie nawet dobrze itd. bylem zwalniany ze sprawdzianów, nie przejmowałem się niczym jedynie co to karą na komputer.. , chodź mi nie przeszkadzało że nikt do mnie tak nie przychodził, nie zdawałem sobie sprawy w życiu, lecz się stało na końcu 5 klasy... Rodzice zostawili mnie ten rok w tej 5 klasie... mnie to strasznie zabolało bo chciałem jak najszybciej skończyć te szkoły oraz szybciej pójść do swej wymarzonej pracy... starałem się później tym nie przejmować lecz to nie dało... , miałem gorzej, bo już musiałem pisać te sprawdziany, robić zadania.. , coraz mniej osób zaczęło mnie lubieć... , było że jak ktokolwiek inny coś tam zrobi to było dobrze , ale jeśli ja to samo zrobię to już problem.. , miałem "przyjaciela" który i tak w klasie piątej i szóstej wyzywał, chciał gdzieś pójść odmawiałem to i tak namawiał aż rodzice po mnie przyjeżdzali.... , chodz jeszcze mnie chcieli bronic przed nim , zmienilo sie w klasie szóstej jak sie juz przeprowadził do większego miasta... To ja w klasie stałem się kozłem ofiarnym czy tam popychadłem... w gimnazjum zaczeli mnie olewać , wyśmiewać się ze mnie, wymyślali głupoty na mnie i nikt nie chciał mi uwierzyć , że to prawda... , a w kl 1 gim to starałem się o czerwony pasek, miałem średnią 4,82 i co ? nie dostałem świadectwa z czerwonym paskiem..., dostałem jakąś książke, i nie trafiłem do tablicy "super uczniowie",nie raz miałem takie dziwne uczucie że bedą chcieli sie ze mną kolegować a czasami że nie,nieraz ze mną gadali ... w 2 klasie gim juz nikt nie chcial sie ze mna kolegowac, każdy mnie wyganiał gali "szukaj kolegów" albo "nie odzywaj się" mialem tylko pare koleżanek w klasie a zacząłem się zadawać z 1 gim chodź byli 2 lata młodsi..., a o czerwonym pasku też sb mogłem pomarzyć, w klasie trzeciej gimnazjum to wgl nikt nie chciał się ze mną kolegować oprócz jednego kolegi z tej 2 gim... i 2 koleżanek..., chcialem sie przeniesc do innego gim.. a tu rodzice odmowili bo nie ma jak dojechać, jak jakoś jeden uczeń dojeżdzał jak już zacząłem chodzić do technikum... i tak powiedzieli, że a szkoda bo niewiedzieli, no jasne , tylko chcieli zebym skonczyl w tym syfie...., w technikum (juz obecnie) jestem w tej klasie j.w opisalem no troche jest lepiej ale i tak niektorzy sie ze mnie śmieją ale gadają jak narazie ze mną, klasa 2 i 3 tez sie ze mną dogadywuje... lecz z 4 kl już miałem wrogów.. chcieli mnie pobic itd ... . A co do ogółem życia to nie umiałem już się nie przejmować łatwo innym powiedziec " nie przejmuj się" , jak dalej sie uzalalem, to matka powiedziala ze sie caly czas uzalam bo jestem nieszczęśliwy a tato że wszystkim się przejmuje... no bo k*rwa zamiast mi pomoc to tylko sprawa się pogarsza... ta bo nikt nie lubi jak ktos sie uzala, to co ja mam zrobić? czuje się z tym rocznikiem w kl (2001) jak w wiezieniu i rok opozniony w rozwoju... a co do tych absolwentów to mało co mnie zauważyli jak mnie spotkali... sami debile mnie zauważali.... Nie wiem co mam zrobić czuje się uwięziony....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepotrzebnynaswiecie
dodam ze przez te zostawienie mnie, nie pozwala mi znalesc rok mlodszej dziewczyny bo zadna dziewczyna nie chce miec chlopaka ze swojej klasy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bardzo rozumiem...zawaliłeś 5 klasę i to zrujnowało ci życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepotrzebnynaswiecie
nie zawalilem tylko jakby powtarzalem etap klasy bo rodzice tak zazyczyli w szkole.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale musiał być chyba jakiś powód, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepotrzebnynaswiecie
ze niby nie poradze sobie ze sprawdzianem szóstoklasisty, jak mogłem być zwolniony od tego... a tylko sie pogorszylo, straciłem wszystko ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego miałeś być zwolniony od tego? Przecież musiałeś zaliczyć podstawówkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie no co ja gadam... raczej ułatwioną wersje... chodz i tak mialem , ale i tak bym sobie z tym poradził... płakać mi się chce ze nie jestem w tej klasie co powinienem być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba lepiej, że jednak zdałeś te sprawdziany co? Poza tym to tylko rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepotrzebnynaswiecie
i tak bym zdał, no ale przez to nie mam przyjaciół, nie mogę żyć jak każdy a chce już do tej wymarzonej pracy pójść.. dla mnie zostawienie rok to jest ponizenie... jakos moja przyjaciolka ma ta sama chorobe, tez ind ma i jakos jest w tej klasie co byc powinna... obecnie ind nie mam i nawet dobrze sobie radze szczegolnie w zawodowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to jest to ind?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepotrzebnynaswiecie
nauczanie indywidualne tak po prostu w skrocie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepotrzebnynaswiecie
ok, zwalilem sobie i odrazu mi siem lepiej na duszy zrobilo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, w takim razie nie możesz porównywać siebie do koleżanki, bo ona mogła robić większe postępy niż ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepotrzebnynaswiecie
no, to i tak mam gorzej od innych....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepotrzebnynaswiecie
nieraz mam ochote sie zabic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tak byś nie zdał, najwyraźniej były dobre powody żeby to podejrzewać. Dużo osób zostaje na rok i nic im się nie dzieje, lepiej zastanów się co innego może być przyczyną twoich problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sądząc po tym jak histeryzujesz z tak bzdurnego powodu jasno widać, że nie byłeś na tym samym poziomie rozwoju emocjonalnego , co twoi rówieśnicy i rodzice słusznie postąpili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepotrzebnynaswiecie
tylko ja potrzebowalem byc z rowiesnikami a nie sam... i co ja powiem niektorym? ze nie zdalem? niektorzy mogą mnie wyśmiać za to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz powiedzieć, że z racji choroby sporo zajęć opuściłeś i dogadałeś się ze szkołą, że możesz powtórzyć rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ci co Cie wysmieja nie sa nic warci. Takie zycie! Zepnij posladki i glowa do gory! Jeszcze nie raz sie zawiedziesz a co Cie nie zabije to Cie wmocni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepotrzebnynaswiecie
no ok, to będę tak gadał. nie wiem czy mam tą jeszcze depresje, czy bym musial isc do psychologa, lecz obawiam się że nie pomoże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwnie piszesz. Trochę jakbyś miał jakis niski iloraz inteligencji. To nie jest hejt, po prostu tak się to czyta. Moim zdaniem ta Twoja choroba dużo poczyniła problemów i nauczanie indywidualne, ze społecznie nie dajesz rady. Może jakiś psycholog? Powinieneś skupić się na sobie, nie na innych. Poużalac się tez nie ma po co. Raczej to, ze Cię nie lubia nie jest spowodowane „kiblowaniem” w 5 klasie, a Twoim stylem bycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka jest twoja wymarzona praca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niestety... ale się staram jak mogę, jest mi z tym trudniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepotrzebnynaswiecie
moja wymarzona praca to informatyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepotrzebnynaswiecie
nie wiem czemu dziwnie pisze ale jakoś miałem 4 z polskiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rok cię nie zbawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro wymarzona praca to informatyk, to co za problem wybrać się do szkoły na kierunek technik informatyk i pyk gotowe. Ja byłem w żaku teraz, też miałem wiele problemów... Teraz jest dobrze, nauczyłem się wiele i jestem szczęśliwy :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×