Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co raz czesciej mysle ze mam dosc zycia na kocia łape

Polecane posty

Gość gość

Jetsesmy razem ponad 6 lat.Wspolnie wychowujemy moj corke z poprzedniego zwiazku.I co raz czesciej mysle ze chcialabym zebysmy byli formalnie rodzina.Ja i maz i corka.Czy ja sama powinnam ten temat rozpaczac ze dla mnie to juz czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już dawno powinnaś bić na alarm , życie bez kościelnego ślubu nie prowadzi do nieba tylko gdzie indziej ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg mnie takie życie to brak szacunku do partnerki czy partnera. Wymowka ze papierek niepotrzebny jest śmieszna. Wygląda to tak, jakby ktoś był z kimś tylko dlatego, że nie trafił mi się ktoś lepszy, tymczasowo. Takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestescie razem 6 lat i nie rozmawiacie ze soba na powazne, zyciowe tematy? Boisz sie? Wstydzisz? Jesli to ma byc najblizszy czlowiek? Nie rozumiem,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie raz o tym rozmawialismy i teraz czuje ze jestem juz gotowa na ten krok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale musicie razem byc gotowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto obudź się! Jest XXI wiek! Papier ułatwia sprawy administracyjne ale gwarancji na miłość nie daje żadnej, nie jest też żadną oznaką szacunku, ŻADNĄ! jak się trafi ktoś 'lepszy' to i tak się małżeństwo rozpadnie chyba, ze chodzi ci o to, że można rozwód utrudniać no to faktycznie też mi gwarant - trzymanie kogoś na siłę przez jakiś czas. Ja jestem po ślubie 5 lat i w ogóle nie było to dla mnie scementowanie czy przypieczętowanie miłości, ot zwykła formalność. Kochamy się po ślubie tak samo jak przed, nie zmieniło się nic! a jedynie chcielismy wspólne nazwisko żeby cudów w urzędach i szpitalach nie było w razie czego i wszystkie, bo się razem dorobiliśmy mieszkania i planowaliśmy dziecko wtedy - tylko po to nam to było. Cichy cywilny, podpisanie papierków, żadnego cudowania z ubraniami dodatkami, nawet kwiatów nie miałam tylko klasyczna mała czarna z mojej szafy, mąż zwykły garnitur, który już też miał wcześniej, tylko my i rodzice, a po wszystkim obiad i ciasto w naszej ulubionej knajpce :P czyli co? Nie kochamy się i nie szanujemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:51 i do Mrągowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie rozumiem tego całego życia na kocia łapę. Jak ludzie się kochają to chcą być małżeństwem. Wtedy należycie do siebie. Ja mogłabym mieć tylko ślub kościelny ale potrzebny jest też cywilny :-P. Dziwne że po 6 latach jeszcze się nie oświadczył. Może myśli że nie chcesz ślubu? Dziś jest piątek....wieczorem włącz jakąś romantyczna komedie ze ślubem w tle to będzie dobry pretekst do rozpoczęcia rozmowy. My jesteśmy 10 lat po ślubie nie mieliśmy wesela bo nie chcieliśmy. Sami rodzice rodzeństwo i babcie. Kawa i ciasto i uwielbiam to że zrobiliśmy to tak jak chcieliśmy bez tego całego szumu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo ja chce skromnie.A moj nie wyobraza sobie nie zaprosic rodziny.A ja bym chiala tylko mi i swadkowie. A moj tak nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jak się ludzie kochają to chcą być ze sobą. I ze sobą są. Taka czy inna ceremonia nic do tego nie wnosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:05 są ze sobą po ślubie. Lub z jego zamiarem. Kobieta musi się też czuć bezpiecznie a " papierek" takowe bezpieczeństwo daje. Żona ma prawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś bosz... naprawdę wierzysz, że papierek cokolwiek ci zapewnia????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:17 oczywiście że tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, niczego nie zapewnia jeżeli chodzi o uczucia, a chyba o to wam chodzi czy nie? czy dybiecie na cudze majątki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:53 ludzie należą od siebie? a to od kiedy jedno jest własnością drugiej osoby ? haha 13:05 Dokladnie! 13:13 czuc sie bezpiecznie? znaczy ze jak nie bedziesz chodzic do pracy to zagarniesz polowe jego majatku.. ehhh no własnie o to ci chodzi w razie tych waszych rozwodow bedziecie prac brudy przed obcymi ludzmi w sądzie, udowadniac ze przez pol roku sie nie bzykaliscie.. i wspomagac biednych adwokatow, a wasze dzieci beda na tym cierpiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie wystarczy tak po prostu z sobą być i żyć dobrze? co wam daje ślub??? jak bedzie mial odejsc to i tak odejdzie... jak bedzie mial zdradzic to i tak zdradzi. Ludzie mysla ze jak wezma slub to jakby zarezerwowac sobie kogos na własność. Co za prymitywne myslenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do slubu jest ok a pozniej czesto facet mysli ze sobie zaklepal kobiete i sie zmienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 30lat, ale tez bym nie chciala zyc na kocia lape. Wcale nie chce slubu koscielnego czy wesela. Jak ktos sie boi o kase, mozna podpisac intercyzje. U mnie jest gorzej. Tematu nie zaczynalam, a moj facet sam z siebie powoedzial, ze on nie chce slubu, bo tak jest dobrze. Nie bylam na to przygotowana. Glupio mi sie zrobilo. Powiedzialam, ze mam inne zdanie. To jest test. Jak ktos bie chce brac slubu, to mu nie zalezy ba drugiej stronie. Slub to nie gwarancja szczescia, ale potwierdzenie uczuc na dobre i na zle. Nie wiem co robic. Wymuszonych oswiadczyn tez nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:42 mam tyle lat co Ty i nie sądze ze jak ktos nie chce brac slubu to mu nie zalezy na drugiej stronie. Musisz sie godzic z tym ze ktos moze miec odmienne zdanie. ja np. nie chcialabym klamac ze do konca zycia z kims bede jak nie wiem co bedzie za rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×