Mąż nie uprawia ze mną seksu

Co może być powodem? Rozmawiałam z nim milion razy o tym ale on mówi, że wszystko jest ok.. no ale on w ogóle ze mną tego nie robi :( przed ślubem rzadko to robiliśmy bo nie było za bardzo możliwości.. często też było tak, że ja byłam trochę niedostępna.. wiecie o co chodzi. A teraz po ślubie jak mieszkamy razem i mamy możliwość to on tego nie robi że mną :( mówi, że przed ślubem jakoś tak często nie chciałam :( na pewno nie ma nikogo. Co może być jeszcze powodem?

Podaj swoje namiary i coś osobiście może poradzę .Żałuj tych wspaniałych chwil i okazji przed ślubem , bo nie miałaś okazji poznać potrzeby i możliwośc***artnera , a teraz się okazało że ,, ciepłota się nie zgadza i tu problem .A czy wiesz że zakazany owoc najlepiej smakuje , ale mamuśka albo klecha zakazali / a sami to nie praktykowali seksu ...ho ho / Nie będę wnikał w szczegóły ,ale nie chwal się dla księdza na spowiedzi bo on to załatwi taki problem w mig .Oni to specjalisty i ochotnicy do takich spraw .A ponoć z księdzem to nie grzech /jeżeli takie cóś istnieje / Współczuję bo latka lecą a w krok nic ...

Szukam ambitnych osób, które chcą sobie dorobić kilka lub kilkanaście stówek przy komputerze, bez wychodzenia z domu Praca jest bardzo prosta i przyjemna, pracujesz ile chcesz i kiedy chcesz W moim programie nie inwestujesz ani złotówki! W każdej chwili możesz zrezygnować - Tutaj nic nie tracisz, jednie możesz zyskać, a uwierz naprawdę warto! Jeśli jesteś zainteresowany/a ofertą to zapisz się za pomocą mojej strony poniżej a ja Ci wszystko wytłumacze i podam szczegóły. http://lukaszpawlowski.getleads.pl/jakzarobic

Miałam podobny problem do waszego. U nam pomogły poradniki z menshealth.pl, ale tobie raczej bym poleciła wizytę u seksuologa

Ja też miałam taki problem. Rozmowa nie pomagała więc doszłam do wniosku że" prosić się a dać" to o jedno za dużo. Poszukałam sobie faceta na boku. Mam kochanka od lat a ze ślubnym od lat nie sypiam. Jak mnie prosi o seks to się pytam czy pamięta jak ja chciałam a on nie. Co chciał to ma.

Pracuję w korpo. Same kobiety. 90% wgląda tak, że dziwię się jak mężowie i partnerzy mogą je pukać. Na 200 kobiet może 10 bym przeleciał. Jedną z tych ładnych już zaliczyłem. Teraz druga pcha się na bata. Mimo, że mam 40 lat, to nawet odmowiłem takim 20 latkom. Weźcie się panie za siebie. Przestańcie żreć, chlać browary i palić pety. Tapeta, tipsy, piercing, dziary i wulgaryzmy nie robią na normalnych mężczyznach wrażenia. Takie zdziry zaliczałem jak miałem 20 lat, dzisiaj już nie dałbym rady.