czy mieszkanie z rodzicami?

Czy mieszkanie z rodzicami dla faceta po 30. jest upokarzające?

To zalezy od sytuacji, jezeli jest uzalezniony od opieki rodzicow to cos jest na rzeczy. Ale jezeli pracuje i oszczedza na wlasne mieszkanie. to dlaczego nie.

oszczędza oszczędza i tak może w polskich realiach oszczędzać do usranej śmierci. Własnej albo rodziców.

bazienka: masz rację, że zależy od przypadku. Mi nie chodzi o opiekę nad rodzicami, tylko o takie zwykłe mieszkanie, mieszka pracuje i tyle. Nie myśli o przeprowadzce.

bazienka: no ja niestety mam tą mniej ciekawą opcję, czyli mieszkanie z rodzicami w dwupokojowym mieszkanku ( mam swój pokój i tyle), w rzeczach nikt mi jednak nie grzebie, nie mam 5 lat.

bazienka: ja jestem facetem, mam pracę niskopłatną, nie mam dziewczyny, tym bardziej dzieci. Ale mieszkać samemu po prostu bym chciał, bo mam swój wiek i chciałbym zaznać też trochę samodzielności, niezależności, a tego nie zaznam mieszkając ze starszymi.

szczescie jestem przed 30 :D i mnie to nie dotyczy nawet bo nie jestem hetero :P

też mam dość mieszkania z rodzicami od kilku lat, dziś własnie skonczylem 29 przerobilem opcje 1. i 3. ktore mnie nie zadowolily i je definitywnie odrzucilem obecnie pozostala mi do przerobienia jeszcze opcja 2. ale poki co dopiero zaczalem prace i jestem podrzednym pracownikiem mieszkam co prawda w duzym domu na wsi, 2 pietra ja na II i niby mam "swoje" pokoj, przedpokoj, lazienke, ale to nie ejst tak do konca. mama czy tata moga tu wchodzic kiedy chcą, takze jak nie ma mnie w domu. raz ojciec zwrocil mi uwage gdy zdjalem u siebie w pokoju krzyz ze sciany znad lozka z jezusem........no więc, chcialbym sie wyprowadzic na swoje, ale nie ma za co :o mysle ze przy tych zarobkach to do 40tki bede odkladac albo dluzej...i zycie mi minie :(

weź płać 700zł za pokój i użeraj sie ze wspolokatorami przy zarobkach 1500zł to ja wole u rodziców przynajmniej wiecej zostanie i nie bede wegetowac, te 200zł to chyba na same rachunki bo zywnosc osobno on sobie kupuje, czy nie?? czy to 200 to z jedzeniem?! :D

no nie wiem, chyba mam inne doswiadczenia bo mi bylo gorzej ze wspolokatorami, to znaczy nie czulem sie tam u siebie i mialem wiecej ograniczen niz tu w domu ja gotuje sobie sam i kupuje zywnosc tez, poza tym kupuje rodzicom wiele produktow pierwszej potrzeby do domu takze, a facet ktory ma wiecej jak 30 lat i nadal mu mama gotuje............daj spokoj :o bo żal znam takiego, ma 37 lat i sami mi sie przyznal, ja go wysmialem a ten depil dalej czuje sie lepszy bo ma wyksztalcenie wyzsze i jest pogodzony ze swoim zyciem jako pedala (korrrfiarza)....tacy to sobie zyją. mieszkanie dostanie po starych i ma w dooopie reszte. a ze nie ma wcale zycia prywatnego, poza tym kooorfiarstwem ktore uprawia na boku dajac komu popadnie to inna sprawa.......niektorzy po prostu nie wiele wymagaja od zycia i nie wiele mają potrzeb ;) nie wiele oferujac innym.