Co inni robią, że są tak lubiani?

Mają zawsze wianuszek znajomych wokół siebie, ich telefon ciągle dzwoni, a oni zawsze mają chętnych na wspólne wypady. Jak oni to robią?

Charyzma, żywiołowość, wesołość, spontaniczność, towarzyskość... itd

No ja tak mialam jak bylam wlasnie wesola, beztroska, otwarta na ludzi. Bylam soba, nie analizowalam nic, nie udawalam nikogo innego. Z czasem nabawilam sie depresji, zamknelam w sobie i okazalo sie, ze niewielu zostalo, ale co z tego, skoro jakos nikt nie interesuje sie tak szczerze, jestem zdana na siebie. Zycie....Juz oslabl mi ten entuzjazm do pomagania i interesowania sie innymi :)

Ludzi przyciągają emocje, które im zapewniasz. Jak się one kończą, ludzie odchodzą. I tyle.

Na to wyglada, ze wiekszosc ludzi tak mysli tylko dlaczego tkwie w niektorych znajomosciach dostajac niewiele w zamian, zadnych pozytywnych emocji, zainteresowania? Ze strachu przed zostaniem sama nie bo nie mam problemu by uciac to co zle dla mnie; z latwoscia moge znalezc 'zamiennik'... moze dlatego,ze lubie te osoby mimo wszystko?

To zależy od tego jakie mamy oczEkiwania względem tej ze osoby.Ja nie podchodzę do przyjaźni interesownie i to wyczuwają ludzie.A może jestem nad wrażliwa na ludzkie cierpienie i przyciągam do siebie ludzi.Czy Panny tak mają:-)