Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jakie są dzieci z Zespołem Aspergera? Znacie jakieś? Są agresywne?

Polecane posty

Gość gość

Tyle się mówi, że nie są agresywne, tymczasem mój syn w przedszkolu (z oddziałami integracyjnymi) ma kolegę z ZA. Cała grupa się na niego skarży - chłopiec jest agresywny, rzuca się do bicia, przychodzi i rozwala dzieciom zabawki i długo by wymieniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektóre są, a inne nie. ZA to autyzm. Mam syna z autyzmem (nie ZA) i pierwsze czego się dowiaduję to, że nie ma na świecie dwóch identycznych autystów, a samo zaburzenie ma różne nasilenie i formy. Ważne, żeby dzieciak miał terapię, jeżeli trzeba-brał leki. Psycholog mojego dziecka mówi, że żaden autysta nie jest agresywny sama z siebie "bo tak". Agresja to wyraz frustracji wynikłej z niezrozumienia. Pytanie na ile rodzice pracują z dzieckiem. Znam historię autysty, który pobił innego. Psycholog przyszła do szkoły i już wiedziała skąd wynikło to jego zachowanie, autysta nie rozumiał jak inne dziecko mogło się nie dostosować do polecenia nauczyciela, dla niego to było nie do pojęcia, porozmawiała z dzieciakiem, wytłumaczyła i więcej problemów nie było. Ważny jest stały kontakt z psychologiem, żmudna praca w domu, nic się samo nie zrobi, nie ma lekko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak wygląda ta praca w domu? Co się robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym rozwala mnie jak rodzice posyłają zdrowe dzieci do szkół integracyjnych, a potem mają pretensje i są zdziwione, że dziecko autystyczne coś tam... Dziecko z autyzmem ma takie samo prawo do nauki w szkole, a mam poczucie, że część rodziców najchętniej i najłatwiej zrobiłoby wszystko byle dzieciak miał nauczanie indywidualne w domu, a nie tędy droga. Wiem, że każdy rodzic broni swojego dziecka, ale przeraża mnie niska świadomość społeczna czym jest autyzm, ludzie często powielają jakieś stereotypowe brednie, nie zadają sobie trudu, by się czegoś więcej dowiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.23 Zależy od wieku dziecka. Mój nie ma jeszcze dwóch lat i koncentrujemy się ogólnie na dzieleniu wspólnego pola uwagi, robieniu wspólnie wielu rzeczy, na tym by dziecko patrzyło w oczy lub robiło to co chce rodzic, patrzyło w tym samym kierunku, także ćwiczenia logopedyczne. To są zwykłe sekwencje ćwiczeń, zabaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego uważasz, że mam niską świadomość co do tego zaburzenia?? Mam wiedzę, niestety w przedszkolu nie było już miejsc w oddziałąch nieintegracyjnych. I to, że mam wiedzę i świadomosć nie oznacza, że mam nie chronić swego dziecka. Ktoś sobie ma ZA a co mnie to obchodzi? Nie jkestem Zbawicielem ani masochistką Przenoszę syna do innegoi przedszkola za miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka trafiła przypadkiem do zerówki "integracyjnej". Było tam kilkoro jak z psychiatryka. W każdej klasie co najmniej jedno dysfunkcyjne, zabierające przedmioty, gryzące, zasmarkane, wyjące, z kompletnie odrealnionym rodzicem (nie wiem jak było na zajęciach ale przed lekcjami i po lekcjach, gdy nad psycholem stał równie ułomny rodzic, to był horror). Nie wypadało pytać, co tym dzieciom dolega. (Pamiętam tylko jedną matkę, która mając dziecko wyraźnie upośledzone, nadal miała... żal do przedszkola że je wyrzucili, a tymczasem jej maluch jako sześciolatek, zachowywał się jakby miał ze dwa latka). Natomiast teoretycznie każde nadawało się do uczęszczania do szkoły. Cóż, nic bardziej mylnego i krzywdzącego dla wszystkich. Z tego powodu między innymi szukałam potem szkoły podstawowej, gdzie nie ma mowy o mieszaniu normalnych dzieci z umysłowo chorymi lub umysłowo niedorozwiniętymi. P.S. Koleżanki córka miała takiego osobnika z Aspargerem w klasie . Jeśli w danym dniu było 5 lekcji, to on przez bite 5 wył. Tak, wył. Lekcji prowadzić się nie dało, każdy wracał z zajęć z rozstrojem nerwowym. Tak czytam, co napisałam, i chyba agresywnie wyszło. I dobrze. Mam traumę i po tych doświadczeniach z integracją dzieci nienormalne zaczęły budzić we mnie właśnie skrajną niechęć. (No słuchajcie, mam takie ośrodek pod domem, chociaż mają swój plac, to wyprowadzają podopiecznych też na publiczne place zabaw. I wchodzę kiedyś na taki z dwuletnią córką, jakiś, na oko pięciolatek odwraca się do nas i rzuca w stronę córki biegiem jak wściekły pies (nie obrażając psów). Opiekunka krzyknęła na niego i się zatrzymał ale chyba musiałabym z kopa przysunąć zanim by dopadł do mojej córki. W takich sytuacjach nie ma co się zastanawiać, czego toto chciało, bo będzie za późno.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz oczywiście takie prawo, każdy rodzic broni dziecka, to naturalne. Nie dziw się jednak, że w przedszkolu integracyjnym są dzieci z zaburzeniami, od tego te przedszkola są, takie dzieci mają prawo tam być. Nie zamknę swojego dziecka w domu, ma prawo do socjalizacji, zrozum, że ja też, tak samo jak ty, boję się o swojego syna. Boję się o to, że w przyszłości będę go musiała chronić przed chuliganami, którzy będą się z niego naśmiewać i wykorzystywać to, że jest inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:35 Nie wyszlo agresywnie. Wyszło normalnie. Ja też mam dosyć tych ludzi i dzieci z zaburzeniami rozwoju. Chrześniak mojego męża ma ZA i jest tak nieprzyjemny dla wszystkich i chamski wobec mojego synka, że w nosie mam to że jesteśmy niby rodziną i unikamy tych ludzi jak ognia. Po co się umartwiać.. dodam ze jego rodzice to ludzie którzy uwielbiają zaklamywac rzeczywistosc i nigdy z ich ust nie dowiedzielismy sie prawdy, to babcia się wygadała/ a ich dzieciak jak wył i krzyczał albo mowil do nas niekulturalne teksty to mamusia i tatuś NIC. A tatuś jeszcze go rozpuieszcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.40 Dość to możesz mieć, co nie zmienia faktu, że nie wszyscy na tej planecie będą piękni i zdrowi coby tobie humoru nie psuć i przestrzeni życiowej nie zaśmiecać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:45 Nie oczekuję tego. Ale chyba nie powinien dziwić fakt, że w sytuacji jaką opisuję, nie mam szacunku do jego rodziców bo nie mówią szczerze i wprost, a przyznasz, że jak dziecko zaczyna się brzydko odzywać, to wypadałoby albo przeprosić za jego zachowanie, jego nakierować do przeprosin lub powiedzieć "nie bądźcie smutni czy obrażeni, on nie robi tego celowo, ma ZA, nie jego wina"/ Nic takiego nie padło. A dziaciak jak dokazywal tak dokazuje, więc po co mamy sie z nimi spotykac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.47 To ty masz problem z tym dzieciakiem czy z jego rodziną? Zresztą, twoja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem zwolenniczką eugeniki ale jednak powinniśmy sie zastanowić czy w przypadku osobników z takimi schorzeniami nie warto stosować eutanazji. Wszyscy ludzie z autyzmem których w życiu spotykałam to były jakieś oblechy, dziwolągi i inni wykolejeńcy a to i tak nic bo bywają znacznie gorsze przypadki :O Nie dość że nie ma z nich żadnego pożytku dla społeczeństwa to jeszcze są z reguły szkodliwi 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
większość dzieci z problemami osobowościowymi jest w Polsce źle zdiagnozowana, a co najgorsze, rodzice pozostawieni są z tą diagnozą sami, bez szans na dobrą rehabilitację i dalszy rozwój dziecka. Wszystkie zaburzenia osobowości wkłada się pod zespół Aspergera, czy Autyzm, bo większość osób, które powinny stawiać diagnozę z psychiatrią dziecięcą ma bardzo niewiele wspólnego, a czasem są to zwyczajni pedagodzy, którym ktoś załatwił robotę w poradni. Problemem jest bardzo mała ilość psychiatrów dziecięcych w Polsce. Dlatego te dzieciaki, mimo że mogłyby nieźle funkcjonować, od początku skazane są na życiową porażkę. Niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na ZA nakladaja sie przeciez inne cechy wrodzone, wychowanie, środowisko. Znam chlopaka z ZA, spokojny, z doktoratem, wysportowany, ludzie go bardzo lubia ( choc jak to ZA o to nie zabiega, za to nie ma zadnych wrogow, bo konflikty i intrygi go nie interesują). Do tego mega pzrystojny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.10 Jesteś typowym przykładem "nie znam się, ale się wypowiem" Jak się nie ma wiedzy na temat autyzmu to najlepiej wyskoczyć z paroma bluzgami i eugeniką na dodatek. Bo wy wszyscy to niby tacy zdrowi i z korzyścią dla społeczeństwa? Czytając wpisy niektórych mam wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 18 skad wiesz za ma ZA, wrozysz? A moze ci powiedzial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci z ZA są różne. Wszystkie, z którymi ja miałam do czynienia były szczere (mnie akurat to rozbrajało :)). Potrzebują zasad i rytuałów i ściśle się tego trzymają. Nie lubią raptownych zmian. Jeżeli pojawia się agresja to, tak jak ktoś napisał wcześniej, w przypadku kiedy nie może się porozumieć. Miałam do czynienia z 3 dzieci - jedno z nich miało szczególne zainteresowania i dzięki temu dało się z nim pracować tzn. wiedziałam jak go nagradzać. Temat motywacji do działania u dzieci z ZA jest trudny. Trzeba odkryć co je kręci i tym grać, że tak powiem ;). U mnie większe problemy niż dzieci z ZA stanowił chłopiec z globalnym zaburzeniem. Przeżyłam traumę. Wszystkie metody, kursy, rady psychologów się nie sprawdziły. Stałam jak pod ścianą - nic nie docierało :(. Obawiałam się o niego (miał bezdech) i resztę dzieci w grupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn ma 7 lat ma ZA i nigdy nie był agresywny. Jeśli już nie może sobie poradzić z emocjami to może trzasnac drzwiami i czym rzucić ale nie w kogoś. Z obserwacji wynika że bardziej agresywni i złośliwi u niego w przedszkolu są ci 'zdrowi'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 15 18 skad wiesz za ma ZA, wrozysz? A moze ci powiedzial x nie wroze, rodziny bardzo blisko sie znają, wiemy od dawna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Często gęsto te niby zdrowe dzieci są "lepiej" zaburzone od ZA, jedyna różnica jest taka, że papierów brak. Najlepiej wrzucić wszystkich autystów do jednego wora, bo to nie wymaga myślenia. Poznaliście w życiu jednego czy dwóch, a wypowiadacie się jakby to była jakaś wyrocznia odnośnie wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:11 Ta, a babcia ma wąsy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie karmcie trolla. Znowu sie odzywa ten psychol/psycholka od Aspergera, co nie powinnien chodzic do normalnej szkoly. Moja przyjaciolka ma synka z ZA i wiesz co trollu - nigdy bys sie nie zorientowal !! Tak wiec szkoda czasu na tlumaczenie Karynie. Tak,tak masz racje. Kazdy asperger to psychola agresywny. Trzymaj Brajana z daleka bo sie jeszxze zarazi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dzieci chodza do komleksu szkol. Nasza podstawowa,druga dla dzieci z zaburzeniami ( ucza sie gotowac, zwyklych czynnosci codziennych a trzecia dla bardzo chorych dzieci. Wyrazilam zgode zeby moje dzieci mogly spedzac czas z chorymi dziecmi. Przede wszystkim chodzi o wspolne zabawy na swietach narodowych. Ale gdy do syna klasy przyszedl chlopczyk ,ktory regularnie podjadal posilki innych dzieci a w szczegolnosci upodobal sobie napoje i nauczyciele durnie sie tlumaczyli ,zazadalam wywalenia go z klasy. Dyrekcja obu szkol wezwala mnie na spotkanie , zebym "ja glupia c**a" zrozumiala ze to chore dziecko. Moja odpiwiedz byla krotka. Za kradziez jest kara . Zglosze do oswiaty. Jesli dziecko nie potrafi dostosowac sie do normalnej grupy, jesli nauczyciele nie potrafia ogarnac dziecka,niestety musi wrocic do swojego srodowiska. Moje dziecko jest wcesniakiem i niestety nie moze sie pozbierac . Posilki ktore przygotowywuje dla niego do szkoly sa wyjatkowe. Kosztuje mnie to wiecej zachodu niz przy normalnym dziecku. Dlatego nie pozwole zeby inne dziecko moglo zaierac ,bo jest chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z ciekawości. Jak wyglądają te posiłki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×