Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Brałyscie moze kota z fundacji?

Polecane posty

Gość gość

Szukam najchętniej kotki, przeglądam olx, włos mi sie na głowie jeży.. Prawie same ogłoszenia z fundacji, i tak skonstruowane, zeby chyba nikogo nie znalezli... Szukaja perfekcyjnych domów, i nawiedzonych opiekunów, a koty całe lata te same w ogłoszeniach. Uwazam, ze ich powaliło... chciałam przygarnac fajna kotke, co o dziwo potrzebuje domu wychodzacego, mieszkam w domu z ogrodem przy tak spokojnej ulicy, ze nia jezdzi cos raz na godzine... a ci ze jej nie wydadza, bo bo w mojej okolicy jest bliskosc tras szybkiego ruchu... eee... chyba z kilometr dalej sa dwie ulice z większym ruchem... Masa sąsiadów ma koty na mojej ulicy i zyja, a oni wydaja koty na wies czy do małych miejscowosci. niedawno własnie byłam na wsi, i widziałam kota zabitego na drodze, przeciez przez wsie tez przechodz*******iwe drogi... OMG a to juz najlepsze: https://www.olx.pl/oferta/kocurek-do-odplatnej-adopcji-CID103-IDsvwjL.html#ab1ee67120 nie dosc ze adopacja odpłatna, to jeszcze kota nie mozna nikomu wydac, sprzedac, itp. no paadam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem, brałam. Mieliśmy już jednego kociego rezydenta, więc oczywistym było, że okna i balkon zabezpieczone, wizyta przedadopcyjna była formalnością. Co do oddawania: nie widzę w tym zapisie nic złego, skoro się zobowiązujesz to nie po to, żeby zwierzę oddawać, prawda? Ale jeśli sytuacja z jakiegoś naprawdę poważnego powodu będzie wymagała znalezienia zwierzęciu nowego domu, to fundacja w tym ci nawet może pomóc. Ogłoszenie jest całkowicie normalne. A kociak przecudny! Siatkuj balkon, zabezpieczaj okna i bierz! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eEEEE, ty chyba nic nie przeczytałas z tego co pisałam? nie mieszkam w bloku tylko domu z ogrodem, i nie bede nic siatkowac, szukam kota z mozliwoscia wychodzenia, uwazam tak w ogóle, ze kot bez mozliwosci wychodzenia - to lepiej takie zwierze humanitarnie uspic. Do tego czytam teraz i inne ogłoszenia, i ktos pisze, ze szuka pomocy do wyłapywania kotów wolno zyjacych i sterylizacji... Skad oni wiedza, czy dany kot nie ma własciciela?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet jak ma właściciela a właściciel jest nieodpowiedzialny bo nie wykastrował/wysterylizował to dobrze, jakby ktoś to za niego zrobił. A tak naprawdę to "karmicielki" z danej okolicy dobrze wiedzą, które koty są bezdomne, a które nie. I nie, nie uważam, że kot musi wychodzić. Bardzo nie uważam. U moich dziadków, rodziców koty były oczywiście "wychodzące". Jako dziecko się naoglądałam ukochanych kotów wracających z rozdartymi bokami, podtrutych, z połamanymi kośćmi. Albo nie wracających w ogóle, czasem tylko znajdowanych rozjechanych. W bardzo, bardzo spokojnej okolicy to wszystko. Nie wiem, czy na kilkadziesiąt kotów, które się u nich przewinęły choć jeden dożył kociej starości. WIększość zginęła mając 2-4 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja juz miałam kiedys kotkę, mielismy ja na naszej ulicy ok. 10 lat, super sie trzymała domu. Była wysterylizowana, i to chyba znacznie zwieksza szanse ze sie kot nie bedzie za daleko wyprawiał. Nie mozna pisac, ze jak ktos nie sterylizuje to nieodpowiedzialny, bo moze ma ochote zeby kotka zaszła w ciąże, i znajdzie potem dla małych kotków fajne rodziny.. Poza tym, czytałam artykuł, ze sterylizacja zwieksza szanse ze kot bedzie miał depresje, bo to powoduje zmiany hormonalne, wiadomo- nienaturalna ingerencja w organizm. Ale pomijając to, przeciez takie wyłapanie do sterylizacji to kot bedzie miec traume, i pewnie po wszystkim go kretyni wsadza w klatkę, a własciciel zrozpaczony bedzie wieszał ogłoszenia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To już jest nawiedzenie mylnie nazywane miłością do zwierząt. Nie lubię nawiedzonych bab.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Czy ty czytasz, to co piszesz? :O Chyba sama widzisz szukając tego kota, że są setki, tysiące zwierząt bezdomnych... Po co jeszcze dodatkowo rozmnażać? :O Głupota i nieodpowiedzialność koszmarna. Niech "fajne rodziny" adoptują te zwierzęta, które już są na świecie i nieraz miesiącami czekają na dom. I tak, "kretyni" wsadzą kota w klatkę, bo właściciela niestety wsadzić nie mogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem kobietą 32 - i jak było, kontrolowali cie w kołko? Musiałas swiecic oczami, jak cos sie stało psu? Ja juz wiem, ze nie wezme z fundacji, na szczęscie sa i inne ogłoszenia. ale jak ktos chce wydac kota, to polecam zrobic to samemu, bedzie na pewno znacznie wieksza szansa, ze znajdzie własciciela, a nie bedzie czekał latami " bo nikt mu nie daje szansy"... Przeraza mnie teraz tylko, zeby mój kot wychodzacy, nie został złapany przez jakąs idiotke, co go wsadzi dl klatki, bo stwierdzi, ze jest wolno zyjacy... nie wiecie, czy kot moze miec czipa albo mała obroze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś - sama piszesz głupoty. Przeciez chyba rozmnazanie kota nie jest zakazane prawnie, a co kogo obchodzi czy jest masa bezdomnych kotów? Jesli ktoś ma mozliwosc zapewnienia domu dla potomstwa, to nikogo nie ma prawa obchodzic, czy rozmnaza koty. Znam np. ludzi co maja agroturystyke, i oni zwyczajnie potrzebuja kotów, chocby do ochrony sporej powierzchni przed myszami. No i charakter przechodzi w genach, wiec jak masz wyjatkowo fajnego kota, duza szansa ze potomstwo odziedziczy cechy. dodam, ze z tego co widze, co robia te fundacje, to chyba nie ma duzo kotów do wydania, a wręcz przeciwnie, ze im nikt nie pasuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Kot nie może, kot POWINIEN być zaczipowany. Obroży mieć nie może, bo się na niej może powiesić w krzakach czy na płocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech "fajne rodziny" adoptują te zwierzęta, które już są na świecie i nieraz miesiącami czekają na dom. I tak, "kretyni" wsadzą kota w klatkę, bo właściciela niestety wsadzić nie mogą. x fajne rodziny to nie moga adoptowac, w większosci przypadków... tzn kiedy adopcja zajmuje sie wolontariusz fundacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś - tak myslałam, ze sie zaczepi... ja miałam kota dawno temu, ale wtedy jeszcze nikt o czipach nie słyszał..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj A powinno być zakazane prawnie. Na razie półśrodki tylko zastosowali, zakazując rozmnażania i sprzedaży zwierząt nierodowodowych. A ludzi, którym leży na sercu dobro zwierząt bardzo obchodzi, że jest masa tych zwierząt głodujących, zamarzających zimą, ginących podczas porodów, umierających z powodu chorób... Trzeba mieć kompletną znieczulicę, żeby pisać "co kogo obchodzi"...:O I ktoś taki ma mieć kota??? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość wczoraj u mnie była trochę inna sytuacja, ponieważ ja od lat udzielałam się, byłam domem tymczsowym... nie byłam obcą osobą, lecz znaną w kręgach. Także znam sprawę również od tej drugiej strony jako na przykład DT...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to tak samo by mozna pisac o ludziach, ze jak moga sie rozmnazac, skoro jest masa dzieci w Afryce głodnych, i dlaczego nie adoptuja... Z deklem trzeba miec, zeby wymyslac ze komus nie wolno rozmnazac wlasnego kota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chcialam adoptowac kota z fundacji ale jak uslyszalam jakie wymogi trzeba spelnic to zrezygnowalam...normalnie jakbym chciala adoptowac dziecko a ja tylko chcialam miec przyjaciela I dac mu cieply dom.przygarnelam w koncu dwa piekne kocurki z ogloszenia,sa wspaniale,mamy dom z ogrodkiem wiec wychodza,sa wykastrowane I nikt nie ingeruje w jakich warunkach zyja,a zyja bardzo dobrze,sa szczesliwe tak mysle,maja pelna miske,multum pieszczot I wolnosc na wyciagnecie lapy,coz wiecej moze chciec kot?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Na dzieci w Afryce nie mam wpływu. Na ilość kotów w mojej okolicy - tak. A skoro mam wpływ, to z niego korzystam. Tak, jak to robi każdy normalny, rozumny człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś - jak nie masz wpływu na dzieci w Afryce? Przeciez mozesz adoptowac chocby jedno, jedno biedne, głodne dziecko.. Zakazywanie rozmnazania kotów to jest sprowadzanie kazdego do roli bezmózga, przeciez ktos moze miec chec rozmnozenia własnego kota, nie chce go sterylizowac zeby nie miał zaburzen psychicznych, nie wszyscy sa bezmózgami co maja zwierzęta i sie nimi nie przejmuja a jak sie znudzą to wywalaja je na ulicę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dzieci w Afryce nie rozmnażam. Tak samo, jak nie rozmnażam kotów. Jeśli będą organizowane sterylki dla Afryki (albo i dla patologii w Polsce), to chętnie dołożę. A bezmózgiem z zaburzeniami psychicznymi jesteś ty. Albo kretyńskim, żałosnym trolem. Lepiej się może sama nie rozmnażaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś - co za kultura, idzie w parze jak zwykle z inteligencją, nie rozmawiam z rynsztokiem, amatorka sterylizacji ludzi, od razu wiadomo kto to cha cha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Po prostu starałam się dostosować do twojego poziomu. Niziutkiego jak widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam kota z fundacji i to był najlepszy wybór- miał 4 lata około jak go braliśmy, chętnych niezbyt dużo bo i kot nie był słodkim kociatkiem a obostrzenia fundacji co do siatkowana okien itp również były. Gdy do nas trafił mieszkaliśmy w bloku i zabezpieczyliśmy okna, taki wymóg i ok. Natomiast teraz mieszkamy w domu i kot po prostu nie wychodzi i tyle. Może to "nienormalne i niehumanitarne" ale 2 koty sąsiadów zabite przez samochody a 1 zjedzony przez lisa pod naszym domem praktycznie. Tez mieszkam na zadupiu ze samochód przejeżdża raz na godzinę. A jednak się da.. wiec nie wydziwiać z wypuszczaniem tylko się dostosować bo po coś są te wymogi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co ci kot z fundacji? Jeśli mieszkasz na wsi, to weś od jakiegoś sąsiada kocurka małego. Mało to po wsiach kotów? Ja sama kiedyś takiego wziełam. Odrazu do weterynarza z nim. Wyleczyłam, bo miał koci katar, zaszczepiłam, odrobaczyłam. I miałam super zwierzaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś - miałam juz kotke 10 lat, nic absolutnie sie jej nie stało. Wypuszczanie to nie zadne wydziwianie. Myslę, ze najwazniejsze, zeby taki kot czy kotka, były wysterylizowane. Ona własnie była wysterylizowana, i moze dlatego az tak sie trzymała domu. Siedzenie cały czas tylko w domu, a nie daj boze małym mieszkaniu, to moim zdaniem nie zycie. Osobiscie wolałabym zyc 40 lat na wolnosci, a nie 8o we więzieniu. A umrze kiedys kazdy. zreszta, jestem pewna, ze niewypuszczanie, którego i tak by sie nie podjela, i tak by u nas nie wyszło, bo jest troche domowników, i kazdy by musiał walczyc przy wychodzeniu zeby nie wypuscic kota- drzwi sa od razu na zewnatrz, a taki kot przeciez marzy, zeby sobie pochodzic latem po trawce labo drzewku. Ja myslę, ze te złe statystyki to tez wynik, ze do teraz wiele kotów jest nie jest wysterylizowana, i wtedy lataja po całej okolicy szukajac partnera, albo sa bezdomne, i szukaja jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś jeśli kultura idzie w parze z inteligencją to nie masz kultury. twoje wypowiedzi świadcza o niezwykłym ograniczeniu intelektualnym, takim na miarę afrykańczyków czy polskiej patologii. także juz wiadomo dlaczego ich tak bronisz, jak to mówią swój broni swojego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do przedmówcy- jak nie masz nic ciekawego do powiedzenia, to prosimy o nierozwalanie wątku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jaja :D nie wiedziałam, że takie coś istnieje hhahahhaha. To ogłoszenie mnie roz-e-bało :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To podane ogloszenie jest fundacji?To podaj nazwe tej fundacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez to.podane ogloszenie jest ogloszeniem z hodowli ,to.jie ma nic wspolnego z fundacja.Hodowca ustala sobie warunki kotka na kolanka i ma do tegonpelne prawo,ale zeby byc sprytnym.to.nie przenosi prawa wladnosci czyli jie sprzedaje tylko wydumal platna adopcje.Wy powaga nie czaicie kto jest hodowca a gdzie jest fundacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×