Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak pomóc córce? co zrobic? zerówka i nękanie przez koleżankę

Polecane posty

Gość gość

Moja córka chodzi do klasy, w której jest 5 dziewczynek i 17 chłopaków. Jest nieśmiała i skromną dziewczynką, trochę zajęło jej nawiązanie znajomości i "wbicie" się w rytm klasy. Dziewczynki podzieliły skię na dwie grupki, które wcale się z sobą nie bawią. Moja córka dołączyła do grupki 3osobowej, wśród nich jedna dzierwczynka rządzi nimi, mówi co mają robić, a czego nie mogą. Czy m mogą się bawić i co mają robić w danym momencie. Córka dziś wróciła ze szkoły i mówi, że koleżaaka kazała jej przez całą przerwe kołysać pustą kołyskę. A ona to robiła, bo boi się że nie będą chciały się z nią bawić. Mówi , że zawsze muszą się bawić w to, co tamta zarządzi, a jak nie chcą to mówi, że nie mogą się dalej bawić... Rozmawiałam z nauczycielką, ale ona nie widzi problemu, mówi ze dzieci muszą sobie radzić same... I tu moje pytanie: w przyszłym roku planujemy przeprowadzkę, w tej samej miejscowości, jednak w inne miejsce i tu byłby pretekst, żeby od pierwszej klasy przenieść córkę do innej klasy. Boję się tylko, że to będzie dla niej duże przeżycie, bo mimo wszystko lubi te koleżanki, jednak czuję, że tamta ją bardzo ogranicza.. ROzmawiałam z córcią, ale ona bardzo chciałaby zosta c w tej klasie, bo uważa że ta dziewczynka jest jej przyjaciółką. I tu nie wiem co robić. Co Wy byście zrobiły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja córka tez miałą taka kolezanke, zwyczajnie podeszłam do tej dziewczynki, powiedziałam jej ze ma przestać rozkazywac mojej córce, zawstydziła sie i dała jej spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie ten nauczyciel jest krótko mówiąc idiota.w klasie mojej córki też tak było,ze którąś z dziewczynek zaczynała rządzić ,mówiła z kim mają się bawić ,itp ale wychowawca to zabija w zalążku. jak tylko zauważa nauczyciel takie zachowanie od razu jest reprymenda.ja bym porozmawiala jeszcze raz z wychowawcą ale stanowczo.nie ma czegoś takiego ze dzieci mają sobie radzić same.to Noe wyścig szczurów a tego ten nauczyciel ewidentnie uczy.jak nie pomoże rozmowa to do dyrektora .ale takie zachowanie wśród maluszków wg mnie jest niedopuszczalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli to jest zerówka, to dałabym dzieciom się w spokoju uspołeczniać ;-) (oczywiście do momentu, gdy nie dochodzi do aktów przemocy). Za rok Twoja córka będzie o wiele dojrzalsza i tamta druga dziewczynka też - będą się docierać, będą się kłócić, konfrontować i w wieku nastoletnim tak naprawdę się okaże, czy są przyjaciółkami czy nie. Chyba nie myślisz że nastolatki dalej będą się słuchać jednej w grupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie Ty tu widzisz nękanie? Chyba coś Ci się pomyliło. Skoro córce nie odpowiada koleżanka to niech bawi się z tą drugą grupą dziewczynek lub chłopcami. Zmiana szkoły nic nie da, to tylko ucieczka od problemu, a nie jego rozwiązanie. Musisz rozmawiać z còrką i wzmacniać w niej poczucie własnej wartości i asertywność. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak naczycielka jest głupia, to nic nie poradzisz. Zmianan klasy nic nie da, bo to jest "normalne" zachowanie wsród dzieci. Zawsze znajdzie się jakaś rządzicielka i zależy to tylko od dzieci i pani czy sobie na to pozwolą. Takie "gwiazdy" są w każdej grupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieśmiałe, wycofane dzieci tak mają. Osoba dominująca zawsze się znajdzie. To kwestia jej charakteru. Może trzeba by ją trochę podbudować, może jakieś wizyty u psychologa. Zmienisz jej szkołę ale to nie do końca rozwiąże problem. On będzie zawsze. Jaka osoba jesteś ty sama? Dziecko patrzy na ciebie i z ciebie bierze przykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem Ci z własnego doświadczenia ( 5 klasa) jeżeli ta dziewczynka nie dokucza nie bije to zostaw to czas wszystko zmieni . A nie takie i nie jeden raz będą różne sytuacje w grupie . Brakło by ci szkół gdybyś za każdym razem chciała córkę przenosić . z dzieckiem trzeba rozmawiać wspierać a wtedy będzie silne i nie da sobą pomiatać. Powodzenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szukam ambitnych osób, które chcą dorobić sobie kilka lub kilkanaście stówek przy komputerze bez wychodzenia z domu. Praca jest bardzo prosta i przyjemna, pracujesz ile chcesz i kiedy chcesz W moim programie nie inwestujesz ani złotówki! W każdej chwili możesz zrezygnować - Tutaj nic nie tracisz, jednie możesz zyskać, a uwierz naprawdę warto! Jeśli jesteś zainteresowany/a ofertą to zapisz się za pomocą mojej strony poniżej a ja Ci wszystko wytłumacze i podam szczegóły http://lukaszpawlowski.getleads.pl/jakzarobic/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz jej zgotowac traume to przenos. Dzieci to nie worki ziemniaków, to jest duzy stres dla dziecka, to tak jak zmiana pracy dla dorosłego a nawet gorzej, bo dorosly sie nke wstydzi i umie sie bronic. Ja bylam dzieckiem ktore się wiele razy przenosilo do innych szkol bo z roznych przyczyn mama sie kilka razy przeprowadzala i mam straszna traume do dzis. Córcia zna to miejsce nauczycieli kolegow kolezanki a to ze jest jedna dominujaca kolezanka to zadna nowosc, w kazdej grupce dzieci tak jest. To normalne, jesli ona sid dobrze czuje w tej grupie to nie ingeruj w to i nie przenos jej z byle powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×