Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Oszaleje przez te osiem lat

Polecane posty

Gość gość

Mam coreczke w pierwszej klasie. Nie ma trudnoscivw nauce, plynnie czyta i lubi. Dobrze liczy. Natomiast problem jest kiedy siada do pisania zdan w zeszycie. Denerwuje sie sama na csiebie, zlosci do maksimum. Nie wybucham, probuje lagodnie, tlumaczyc ale to nic nie daje. Jak przekonac dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj w klubie u mnie jeszcze gorzej hahaha juz brak sił cierpliwości pomysłów nie daję rady czasem , a czasem po prostu wychodzę by się uspokoić za nim zacznismy druga rundę walk o lekcje czasami to trwa o 22:00 i w końcu syn weźnie sie do pracy po cały dniu walki ze mną i ze sobą hahaha powodzenia , a raczej cierpliwości j wytrzymałości ;) ja mam dwoje w 1 klasie i 5 klasie podwójny szał ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chociaz ktos mnie rozumie:):):). Rozumiem, ze mala jest zmeczona po szkole wiec nikt od niej nie wymaga zeby siadala do lekcji od razu po szkole ale zawsze jest haslo czy ona sie nawet nie moze pobawic i zawsze na ostatnia chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne,że dziecko nie ma dyscypliny i trzeba walczyć żeby usiadlo do książek... Jak Wasze matki podchodzily do Was w tym temacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję. Moja córka od podstawówki nie potrzebowała mojej pomocy w nauce, potem gimnazjum i matura z wyróżnieniem. Ma dar do języków, posługuje się trzema płynnie. Studiuje informatykę. Uważam, że nie każde dziecko będzie kiedyś lekarzem, inżynierem czy sędzią i nie należy tego wymuszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jak zwykle same ideały . Ja mam córkę w 2klasie.Z czasem będzie coraz lepiej.Ja w pierwszej klasie dostawalam czasem szewskiej pasji.Ale trzeba spokojnie tłumaczyć.bo dziecko jeszcze więcej się denerwuje i jest coraz gorzej.Przeszłam to doskonale.W 2klasie doszło dużo więcej materiału, i ciągle dochodzi.Strasznie dużo jest przeniesione co było w gimnazjum już jest w pierwszych klasach.Ja uważam że dziecko nie musi być idealne.Ale tu na kafe dzieci to chodzace Einsteiny.a te przeciętne to co milionowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
06.56 Że co?? Nie idzie zrozumieć co napisałaś. Naucz się po polsku pisać i wypowiadać. A na słownik nie zwalaj, bo można sprawdzić przed wysłaniem, co się napisało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam mojego nie cisne, dobre wyniki w nauce nic nie daja a tylko młodość się zaśmieca, wystarczy że zdaje z klasy do klasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mojego też nie cisne.w klasach 1-3 uczył się w miarę, sam. Nie pomagałam. Pomagałam mu trochę w klasie 4 z nauką, bo myślę więcej przedmiotów, zmiany, musi się przyzwyczaić. Miał świadectwo z paskiem. Następne klasy już sam ogarniał. Szło mu raz lepiej raz gorzej. Najgorzej wyszła klasa 1 gimnazjum. Najgorsze oceny, dwa zagrożenia na półrocze. Teraz jest w 3 gimnazjum, w kwietniu egzaminy pisze. I powiem, że teraz oceny ma dobre. Nie same 5, ale 4 i 3 spokojnie. Wybiera się na informatykę, więc sam się wziol za naukę. Nie wiem czy z trójkami i czwórkami się dostanie, bo bardzo oblegany kierunek, ale niech walczy. Dziecko musi samo chcieć. Bo potem tyle materiału, że rodzic siedzi całymi popołudniami z dzieckiem nad lekcjami. Młodsza córkę też nie naciskam, i nie pomagam. Jak coś nie wie, przyjdzie zapytać i o pomoc prosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki dziewczyny za odzew. Ja jestem bardzo cierpliwa. Tlumacze, tlumacze, rozmawiam. Nie chce zeby byla geniuszem. Tlumacze ze nie uczy sie dla oceny tylko dla siebie. Chodzi mi tylko o poczucie obowiazku, sumiennosc. I tak wie, ze Jej to nie ominie. Mysle, ze to jest jeszcze podyktowane tym, ze nie zawsze radzi sobie z emocjami. Pracujemy nad tym. Tym mamom, ktore mnie rozumieja dziekuje za wsparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uczę w klasach 1-3. Mamusie! Nie każde dziecko musi robić wszystko perfekcyjnie! Są dzieci, które były niesamowicie bystre i zdolne na początku edukacji aby potem, ledwo, ledwo...skonczyć gimnazjum. Różnie bywa. Tak na prawdę klasa 1 to jeszcze takie przedszkole, taki mamy program, dopiero 3 klasa przygotowuje do nauki. Moja córka kiedy była w 1 klasie pisała okropnie, niestarannie, często mazała, ściera, itp. Od wychowawczyni słyszałam tylko skargi na ten temat. Teraz jest w 4 klasie i pisze pięknie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×