Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anamaja34

Już nie mam siły by żyć...

Polecane posty

Gość Anamaja34

Walczyłam...od zawsze pod górkę ale nie dam już rady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mróz
Chcesz o tym pogadać? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Póki trwa życie jest zawsze nadzieja na lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zakochaj się w przyrodzie tak jak ja. Kiedyś ktoś bardzo mnie skrzywdził dziś jest to poza mną!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może być i tu ;) Co Cię męczy? Co Ci zabiera te chęci do życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój umysł nie przyjmuje już żadnych pozytywów...czarno nade mną, we mnie, leki nie działają....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykre. W takich sytuacjach raczej nic nie pocieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Leki to syf ;) Masz jakieś zainteresowania? Co lubisz robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snb6
Pogadałabym z Tobą dziewczyno, ale nie mam jak założyć nowego e- mail. Możemy tutaj. Co jest Twoim problemem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesc, ja też tak mam. Ale są dni średnie, złe i fatalne. Żyję nadzieją że kolejny znów będzie choć średnim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To żyj bez nadziei. Żyć musisz. Powinnaś przynajmniej. Zawsze moze być gorzej choć o tym się nie myśli. Jak gorzej już przychodzi to człowiek żałuje że był głupi. I tak w kółko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie musisz. Ty możesz. A skoro przeszlas przez tyle j******h pagorkow i gór to czemu nie możesz przejść jeszcze kilku? Zastanów się czy nie odpuszczasz przy samym szczycie największej góry, za którą jest spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Anamaja34 dziś Nic nie musisz, ale warto. Powody musisz sobie już znaleźć we własnym zakresie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak miałam... Pamiętam to uczucie bardzo dobrze, czasem chce do mnie wrócić ale mu nie pozwalam. Niby otaczają się tłumem ludzi, ale każdy myślał tylko o sobie,nawet najbliższą mi osoba... Trzy lata temu wszystko się zmieniło, nigdy się nie podałam, mimo że zawsze w niedzielę myślałam, że nie do żyje poniedziałku!! Wykorzystałam swoją szansę, ale nie jestem do końca szczęśliwa, dobrze wiem kto ze mną wtedy był! Może i jestem inna, może jestem suką, ale trudno zapomnieć, że wyszłam z tego SAMA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możliwe? Tak jest! Pamiętaj, że robisz większe szczyty w głowie niż są w rzeczywistości. Wiem, że ciężko ten cały burdel ogarnąć ale jak przestaniesz walczyć i zaczniesz się zatracac w tym wszystkim to zginiesz. Takie są j****e realia tego świata. A Ty jesteś silną kobietą! Dasz radę. Zobaczysz. Jeszcze najdzie czas gdy staniesz wyprostowana, dumna i uśmiechnięta i powiesz: dałam radę! :-) ten gnojek z forum miał rację. Trzymam kciuki za twoje zwycięstwo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snb6
Nakreśl problem to może pomożemy Ci. Z tego co widzę, to tylko marudzisz. Bez urazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To żyj bez nadziei. Żyć musisz. Powinnaś przynajmniej. Zawsze moze być gorzej choć o tym się nie myśli. Jak gorzej już przychodzi to człowiek żałuje że był głupi. I tak w kółko. x życie bez nadziei = samobójstwo/załamanie nerwowe...czemu musi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce mi się rozwijać myśli. To było do autorki bezpośrednio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marudze? Jestem niepełnosprawna fizycznie, mam zaburzenia lękowe i depresyjne, nerwice natrectw i zaburzenia osobowości mieszane. Nie mogę mieć dzieci ,faceta nie mam od 4 lat...Praca mi nie daje satysfakcji...Każdy się rozwija a ja stoję w miejscu..Nie umiałam nigdy żyć. ..jestem nadwrażliwa...mało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snb6
Co jest powodem Twojej niepełnosprawności fizycznej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na tamtym temacie ta autorka pisała też że jest chora na coś, ale skasowali te posty :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W razie czego dołącz do mojego tematu :) ja mam tyle pozytywnej energii starczy i dla ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dużo jest osòb nieszczęśliwych ja inaczej myśle to nie tragedia, napewno spotkasz osoby co będą chciały związać się, tylko musisz im pozwolić nie obarczać się niepełnosprawnością i dać sobie pomuc Poznasz pożądnego faceta to sama się przekonasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×