Domaga sie lepszego traktowania, z jakiej racji?

Nie potrafie zniesc tego przyglupa,to niestety moj kuzyn. Jego matka wybrala sobie na meza czlowieka z marginesu i nie widzi w tym nic zlego. Wszystkich sciagnal na dol... kuzynostwo jest po szkolach specjalnych albo zawodowkach. Sa strasznie prosci, glupi, chamscy,bez podstawowej wiedzy ogolnej. Jest miedzy nami ogromna przepasc we wszystkim. Uchodze za madra i rozsadna dziewczyne,oni przeciwnie. Ja mam zasady moralne, oni nie. Wlasna rodzine potrafia okrasc. Sypiaja z kim popadnie,rozbijaja zwiazki,leca na ilosc. Przeraza mnie ta patologia. Uwielbiaja alkohol, uzywki, ja nie, raczej grzeczna jestem pod tym wzgledem. Wyglad tez maja brzydki, duzo osob sie z nich smieje ze wygladaja jak skrzyzowanie malpy z jaszczurka :) Ja jestem sliczna i mna sie zachwycaja. Sa nieszczerzy, ja tak.I mozna tak wymieniac. Generalnie wypadam na ich tle bardzo dobrze. Nie wywyzszam sie, stwierdzam fakt. Ludzie dziwia sie ze jestesmy spokrewnieni. Unikam kontaktu z nimi, ale niestety teraz jestem zmuszona mieszkac z jednym z tych debili... Strasznie dziala mi na nerwy. Sama swoja obecnoscia jak i tym, ze domaga sie lepszego traktowania, bo uwaga NIE UWAZA siebie za kogos gorszego a do mnie ma pretensje o 'wywyzszanie sie'. Sugestie, aluzje to dla nich abstrakcja, mowienie wprost w kulturalnym tonie tez nie dziala. Co robic?