Oto przykład że to faceci też łapią kobiety na dziecko, by siedzialy w domu

Mój szwagier ma obsesję na punkcie żony, że ktos ją poderwie/porwie/coś jej zrobi...genralnie dziewczyna niezbyt "wow", tzn. taka szara i pospolita uroda, a nawet szczurowata z twarzy, wiec nie rozumiem lęku szwagra (moj maz twierdzi że jego brat to dooopa wołowa i nigdy nie umiał zdobyć kobiety i wziął piewszą z brzegu) ale nie o tym ten post. moja szwagierka tak miala z nim, że ledwie skonczyla studia i od razu po pol roku ciąża (na ktorą naciskał on, chcący by siedziala w domu-takie są jego poglady i mowil to mojemu mezowi), nawet na aplikację nie poszla (po prawie) i od razu tak jak mowie dzidziuś. Jest to osoba uwielbiająca oglądać seriale, na to jej multum czasu schodzi. No i myslala ze dziecko to jak w reklamie, slodko usmiechniete, bezproblemowe, usadzisz w foteliku i jedziesz z serialami :/ (patologiczne podejscie swoja droga) A tu okazalo sie ze maly diablik sie urodzil. Miala niby byc z nim 2 lata a tu dobiedzila z wielkim trudem do konca macierzynskiego i zaraz wcisnela dziecko matce, ktora by nie dojezdzac, zamieszkala z nimi. Dziecko nie ma z moja szwagierka wiezi, z ta babka z ktora siedzial tez nie, bo to baba-tyran. ogolnie dzieciak ma problemy rozwojowe i zal mi go - tak to jest jak chlop babe na dziecko łapie a nadaje sie ona do tego jak swinia do baletu. Po urodzeniu dziecka NAGLE okazalo sie że ona jednak zaczyna sie uczyc do aplikacji. Pracuje na caly etat plus zajecia w co drugi weekend. Nie ma co, dziecko ma kontakt z mamusią. Tak to jest jak sie zycie zaczyna od dooopy strony

Straszne historie. Za 18 lat jej dzieciak się tu wpisze objeżdżając swoją matkę, że nie chciała jej nieba przychylić i wolała rozwijać się zawodowo aby miały co żyć.

O jezu i co? Kończyła Prawo i taka ameba, ze dała sie wrobić w dziecko? Tak Samo jest odwrotnie - faceci nie chcą dziecka, ale robią, bo baba chce, maja je w tyłku bo "dziecko jest baby, chciałaś to masz", a babsko sie potem żali na forum, ze facet nawet dziecka nie dotknie i ucieka na całe dnie, a wszystko na jej głowie. Szkoda tylko dziecka. Cała Rodzina jest dysfunkcyjna - na czele z tym facetem.

Autorko nie napisalas kiedy ojciec zajmuje soe dzieckiem i jaka ma z nim wiez. Czy do niego tez masz pretensje ze chodzi do pracy w tygosniu na caly etat?

autorko zajmij się może swoim zyciem, które ty oczywisci e nie zaczęłaś od d**y strony i masz przepis na szczęscie rodzinne. moze się nim podziel z nami? napisz cos o sobie?