Prośba o porade na sen niemowlaka

Moje dziecko niestety bardzo często budzi się w nocy - zasypia Ok 19:00-19:30 śpi do 22:00-24:00 a potem w zasadzie budzi się już co godzinę do 5:30 rano i już więcej nie zasypia tylko chce wstawać...jestem wykończona bo nie dość ze cała noc nie śpię to jeszcze dziecko funduje mi pełne obroty już od 5 rano:/ nie ma znacZenia czy karmie go przed snem piersią, butlą z mm czy butlą z mm i kleikiem. Jest dokładnie tak samo. Nasz rytuał jest taki ze Ok 18:30 go kapiemy bo on już mega marudzi jest zmęczony i chce byc noszony na rekach, nie ma zabawy, przestaje być zainteresowany czymkolwiek tylko jęczy okropnie i popłakuje. Po kąpieli pakujemy go w śpiworek i maz podaje mi go do karmienia, mały już w takcie ubierania do snu zaczyna płakać jakby był zniecierpliwiony czymś, sapie, jest pobudzony okropnie tak ze ciężko mi go nakarmić jakkolwiek bo się krztusi i popłakuje. Jak w końcu się jakos trochę uspokoi i podje to zaczyna się przymulać do snu i tutaj już z górki bo zasypia dość szybko i odłożony do łóżeczka nawet jak się rzuca i wierci to raczej uśnie sam. Czy ja coś robię zle? Nie jestem w stanie przeciągnąć go dłużej jakos za specjalnie bo jeśli wstaje o 5 to analogicznie szybciej wieczorem chce iść już do lozka :( ostatnio go przeciagnelismy to była jazda wieczorem niezła a wstał raptem 30 min później rano i to oczywiście z nocnymi pobudkami bez zmian. Wiem ze coś kurczę pewnie robimy źle...tylko co? Może jakieś bardziej doświadczone mamy wspomogą radą?

W jakim wieku dziecko?

Mam to samo tylko kp. Po ok dwóch godzinach córka budzi się i tak do rana, co kwadrans, godzinę, pół, różnie. W dzień śpi tyle co nic. Dwa razy po ok 40 min. Jestem wrakiem człowieka :D

Dziecko 5 miesięcy za kilka dni skończy:( ja tez karmie piersią ale powoli będę odstawiać po pół roku dlatego czasem daje mleko modyfikowane żeby nie było to odostawienie drastyczne i dla mnie i dla dziecka...ja tez już powoli jestem wrak człowieka. Wiem ze dzieci budzą się po nocach No ale on chce za kaZdym razem jeść oO co godzinę??a w nocy mleko tłustsze jest

Moja córka ma dziewięć miesięcy. Od urodzenia jej nie spałam "ciągiem" nawet trzech godzin w nocy. W dzień prawie wcale nie śpi. Też jestem zmęczona. Pociesz się, że to w końcu kiedyś :O minie. Moją też miałam odstawić od piersi, ale skubana nie chce się dać ;)

O kurczę nie strasz xD ja odstawię go choćby wołami, choć tez ciężki zawodnik i wie czego chce

No niestety, u mnie zapowiada się, że będzie cycek do roku albo i dłużej :O mm córka wcale nie chce, jedynie kaszke da się jej wepchnąć. Po prostu pech, bo to moje drugie dziecko i starsze (choć od początku na mm) również dało mi popalić, budziło się, wstawało o nieludzkich porach :O i trwało to gdzieś do dwóch lat. Za to teraz starszego dobudzić nie można rano, ale nocny marek jest dalej. ;) Liczę, że z córką bedzie podobnie więc może za rok przespie choć kilka godzin :D Póki co ciągle funkcjonuję w trybie zombie. ;)

Bez sensu kurczę misi być jakiś sposób przecież te dzieci tez są zmęczone na pewno

Moje mlodsze ma prawie 2,5 roku i dalej nie śpię po nocach, wstaje między 4 a 5 rano, do późnych godzin szaleje, w dzien nie spi i tez jestem wykończona.

Niesamowite to co poszecie. Rozumiem niemowlak ze sie bjudzi po kilka razy w ciagu nocy ale 2,5 letnie dziecko to juz dosc dziwne. Moja corka tez sie czesto budzila jako niemowlak ogolnie byla jeczaca i placzaca. Wszystko sie zmienilo odkad nie ma drzemek w ciagu dnia czyli noce przespane odkad skonczyla 1,5 roku. Nie ma chyba zlotego srodka na to by niemowlak przesypial wieksza czesc nocy bez pobudek niektore tak maja i nic na to nie poradzimy trzeba to przetrwac.

Też tak miałam z córką, nie przespała nocy do trzech lat. Zdrowa, najedzona, z rytuałami przed zasypianiem. Teraz ma cztery lata i też czasem się budzi. Teraz już wiem w czym był problem. Za dużo bodźców w ciągu dnia. Za dużo zabawy, pokazywania świata, mówienia do niej. Fakt, że dzięki temu super się rozwijała, ale w nocy, czy nawet w czasie drzemki w dzień, jej umysł nie potrafił odpocząć i ciągle myślał o tym, co się działo. Widzę analogię do tego co jest teraz- jak przychodzi radosna z przedszkola, to spokojniej śpi i szybciej zasypia, jak miała intensywny dzień, to budzi się dwa, trzy razy. Może to też kwestia wrażliwości, że nie potrafi przyjąć wydarzeń ot tak, tylko musi je przetrawic w czasie snu, stąd te pobudki.

Ja właśnie odnoszę wrażenie, ze jego boli brzuch kurczę w nocy. Dziś obudził się z krzykiem dosłownie płakał mocno z 5 minut bite ciągiem po czym się trochę uspokoił jak puścił małego bąka oO natomiast potem pobudka była już co chwile dosłownie minęło 15 minut młody się kręcił i stekal popiskiwał jakby chciał plakac znowu ale ja go przytulalam i się wyciszał na chwile i tak do 5 rano..nie wiem co temu dziecku się dzieje skoro wczensiej na pokarmy zle nie reagował i mleko a tez w dzień jest wszystko Ok i brzuch go nie dobija...

A może ma po prostu skok rozwojowy?

Weź jeszcze pod lupę szczepienia bo pewnie szczepisz co 6 tygodni. Zwróć uwagę czy do 4 tygodni po każdym szczepieniu nie jest gorzej.

A może po prostu twoje dziecko takie jest. Inne mamy też,wypowiadały się, że nie mają lekko.

Polecam szumisia itp

Może to kwestia w czym śpi? Mój maluch też kiedyś potrafił się budzić z płaczem, ja cała zmęczona byłam tym wstawaniem... wpadło mi jakoś pewnego razu artykuł, który mówił coś o nagłych *****ch rączkami i tym, że ułożenie dziecka po urodzeniu podczas snu dramatycznie się zmienia. https://4kidspoint.pl/otulacz-rozmiar-l-szaro-biale-paski-etap-2-swaddleme-82532 tutaj znalazłam otulacz, w który nie do końca wierzyłam, że zadziała, ale jak do tej pory wszystko sie zmieniło i śpimy aż miło :)