Wasze matki też odmawiają pomocy i nie znają wnuków

Bo moja taka jest myśli tylko o sobie.

Będzie kiedyś żałowała braku relacji z wnukami.

Zebys wiedziala,moja matka nie nawidzi dzieci i zwierzat zadnych a pochodzi ze wsi.

I pewnie pożałuje jak stracę dzieci myślałem że mi pomoże odmówiła opcy ludzie bodajże dobrym słowem więcej pomogli jak ona.Brzydzę się nią.Nawet suka swoje szczenięta broni.

Nie widuję wnuka bo mam tępą synową ;) Dziewczyna pochodzi z rodziny gdzie wszyscy żywią się najtańszym syfem z marketów. Bardzo chciała być nowoczesna i nie karmić piersią więc wnuk od urodzenia karmiony byle czym obecnie dużo choruje. Kilkakrotnie zwracałam uwagę że jest źle odżywiany, tłumaczyłam na spokojnie, dawałam do czytania różne artykuły, mówiłam że owoce są zdrowsze niż cukierki, ale jak grochem o ścianę, cały dzień wnuk chrupie tik-taki. Dziewczyna jest obrażona że robię uwagi jak ona ma żywić własne dziecko i ograniczyła kontakty do minimum. Ostatnio widziałam wnuka rok temu.