Co myslicie o tym ze wlasciciele coraz czesciej chca notarialna umowe najmu?

Jak w temacie

Że chcą się zabezpieczyć przez uciążliwymi lokatorami, których nie da się wyrzucić mimo niepłacenia czynszu. Ja podpisywałam taką - nie widzę problemu. Opłatę dla notariusza pokrywał właściciel.

A czy takie mieszkania sa chociaz tansze? Bo przeciez wielu ludzi szukajacych mieszkania to zniechceca, wiec chyba tacy wlasciciele zmniejszają sobie sansę na wynajem i muszą za to trochę zejść z ceny, zeby zachecic klientow. Na zasadzie "cos za cos" - wiecej zawracania glowy ale za to nizsza cena?

13:48 A z jakiego powodu miałoby być tańsze? Jak ktoś się zniechęca tzn. że albo jest zbyt mało ogarnięty by sprawdzić co to jest, albo jest naciągaczem. Ja gdybym wynajmowała mieszkanie to żadnego z tych typów nie chciałabym u siebie mieć.

Wcale nie są tańsze na tzw.najmie okazjonalnym. Do niego trzeba mieć zameldowanie a nie każdy ma meldunek.

Jak to nie kazdy ma meldunek? Przeciez chyba kazdy gdzies jest zameldowany, chocby w domu rodzinnnym, tam skad pochodzi. Taki meldunek nie wystarczy?

13:56 Wystarczy. Masz po prostu podać adres pod który w razie jak będziesz coś odwalać to można legalnie Cię "wykopać".

A co jesli adres, ktory podam straci waznosc? Na przyklad podam adres moich rodzicow a oni sie przeprowadza a stary dom zburzą? To czy nadal będzie mnie mozna legalnie wykopać czy juz nie?

13:56 nie każdy ma meldunek. Nie każdy ma dom rodzinny.

Ja nie uważam tego za coś dziwnego. Sama gdybym wynajmowała komuś mieszkanie to zabezpieczałabym się w ten sposób, tylko najem okazjonalny i umowa podpisana u notariusza. Kiedy sama wynajmowałam mieszkanie dla siebie to też na takiej umowie i nie miałam z tym problemu. Dla najemcy to żadna różnica. Dla uczciwego najemcy oczywiście. Bo jeśli ktoś ma taki problem z umową notarialna to znaczy, ze to jakiś krętacz, który notorycznie spóźnia sie z zapłaceniem za czynsz.

To jest najlepsze co może być...niestety teraz jest tak, że trudno nawet z własnego domu wyrzucić lokatora, który nie płaci czynszu i nie chce się wyprowadzić. Przechodziłam przez taki koszmar raz...i miałam takich lokatorów pół roku... groźbą nie pomogło, prośbą tez nie.... na szczęście jakoś powoli, powoli na spokojnie się wyprowadzili. Teraz jak już mam wynająć komuś mieszkanie to najpierw spotykamy się u notariusza ...ja za wszystko płacę ale mam pewność, że nie będę miała takiego problemu jak poprzednio, że do własnego domu nie mam prawa. Ostatnio sporządzaliśmy taki zapis w tej kancelarii www.katowicenotariusz-zapart.pl.