Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Całe życie pracuję

Polecane posty

Gość gość

Tak jak w temacie, całe życie muszę pracować. Nawet po urodzeniu dzieci musialam szybko wracać do pracy. Praca, dom, dzieci, wszystko na mojej glowie bo mąż po pracy jest zmęczony albo idzie do ogrodu cos robic i telewizor, wiadomosci itd. Ugotuj obiad, podaj obiad, umyj garnki, posprzataj, zrob pranie, wyprasuj. Mamo daj, mamo zrob. Juz nie moge. W donu lsni bo tak musze ale juz nie daje rady. A moja siostra cale zycie nie pracuje, ma wszystko co chce, ciuchy, auto, wczasy. Sa tez inne kobiety ktore nie pracuja. Mowie im czasem ze takie zycie nie ma sensu bo co im mam powiedziec, ze im zazdroszcze? Nie mam juz sily tego ciągnąc. Wszyscy zawsze sa wazniejsi ode mnie. Czekam tyljo do emerytury. Potem niech sie dzieje co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obyś jej doczekała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak mam i udaje szczesliwa. Meza gowno obchodzi, bo on jest mezczyzna. Mamusia mu k***a gotowala i sprzatala. Mam dosc. Jak mam miec takie zycie to wole sie rozwiesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie obraźcie się dziewczyny,nie piszę tego złośliwie,ale po prostu przyzwyczaiłyście swoich mężczyzn do obecnego stanu.Są przyzwyczajeni że żona to niezniszczalny robot wielofunkcyjny,zawsze gotowa do usług

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś za coś . Gdy źona nie lubi seksu to niech zapiertala . A jak jest roochanie to mężowie pomagają .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwne, że się na to zgadzacie. U mnie to mąż wykonuje wszystkie prace porządkowe, sprząta. Ja zajmuję się tylko zaopatrzeniem lodówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To trochę tak jak moja mama całe życie pracowała jak szła na emeryture to z jej lat składkowych pracy trzy osoby by dostały emeryture, ale pamiętak jak siostra starsz ode mnie o cztery lata odprowadzała mnie do przedszkola, bo mam na siodmą szła do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez tak mam. Powiedzcie dlaczego jedne musza cale zycie harowac a inne siedzą i tylko domem się zajmuja a mezowie jeszcze im dogadzaja. I przewaznie zony decyduja na co ile kasy wydac a facet przytakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takich sobie mezow znalazlyscie to macie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego męża nie postawisz do pionu wszystko za niego robisz a on zmęczony tylko ze do sexu to pewnie jest pierwszy gdybym to ja miała takiego męża to on był chodził w domu jak zegarek i nie interesuje mnie to że on jest zmęczony ma robić w domu i koniec tylko ze ty mu na to pozwalasz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie może tak być, że ty z**********z, a on po pracy leży i pachnie, bo zmęczony. Oboje składacie się na domowy budżety. U mnie gdy np. partner nie posprząta w szafie (ma specjalnie swoją, bo zawsze bajzel był) to wywalam wszystko na podłogę. Jeśli ja mam gotować obiad (on bardziej majsterkowicz niż kucharz) to on w tym czasie np. sprząta. Musicie się uzupełniać. Inaczej to nie ma sensu. Nie można przypisać komuś roli ot, tak. To, że zostałaś matką, nie znaczy, że wszystkim masz usługiwać. Dla siebie też musisz znaleźć te przysłowiowe 5 minut, bo oszalejesz. Nie wiem w jakim wieku jest twoje dziecko. Jeśli w wieku szkolnym to samo sobie może zrobić np. kanapkę, ogarnąć pokój, posprzątać zabawki i inne proste czynności. Młodsze to inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×