Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Narzeczony nie chce mnie puścić na wyjazd integracyjny

Polecane posty

Gość gość

Niedawno rozpoczęłam pracę w nowej firmie, za ok. 2 m-ce będzie wyjazd integracyjny z dwoma noclegami, chciałabym pojechać, bo nie dość, że to nowa praca to jeszcze jest to praca za granicą i póki co (bariera językowa) jestem trochę na uboczu. A mój narzeczony (za miesiąc będzie już mężem) mówi, że to dziwne, że ja - świeża mężatka, pojadę gdzieś na 3 dni imprezować. Mówi, że u nich (w tym państwie – i nie jest to żaden muzułmański kraj >:D nie jest to dobrze widziane żeby żony, matki, mężowie, ojcowie jeżdzili na takie eskapady. Na cały dzień ok, ale na 2 noce to „nieprzyzwoite”.rozumiem, że targa nim zazdrość i zdrada byłeś dziewczyny (przez rok prowadziła podwojne życie).co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co za roznica co my o tym myslimy? skoro decyzja i tak nalezy do ciebie i narzeczonego? chcesz mu argumentowac , ze jakas tam ike z kafe napisala ze powinnas jechac ? masz to na co sie godzisz. skoro narzeczony wyznaje takie zasady to albo jestes w stanie to udzwignac albo bedziecie sie szczypac o kazdy wyjazd cale zycie dlatego lepiej pewne rzeczy ustalic przed slubem ale tak szczerze od serca, nie na zasadzie "ustapie jakos to bedzie" bo nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego pytam co myślicie, a nie czy jechać ;) ale masz rację - trzeba teraz wyjaśniać takie sprawy, bo rzutują na przyszłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli niby " żony, matki, mężowie, ojcowie" nie jezdza na takie wyjazdy to niby kto???? Kraj moze i nie muzulmanaski, ale narzeczony pewnie tak... Widac wlasnie jak "bardzo" ci ufa u za kogo ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem powinnas jechac bo wyraznie chcesz i pomoze ci to w integracji. Poza tym powinnas ukrocic zapedy kontrolowania ciebie bo byla go zdradzila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes wlasnością faceta,że on ma prawo decydować za ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama najlepiej wiesz co TY o tym sadzisz. jesli nie wyobrazasz sobie takich ograniczen to tak powinnas jechac i powinnas z nim to przerobic ASAP nawet kosztem slubu a co opinii to ci wywroze ze sa podzielone :D jedni uwazaja ze zony i mezowie powinni jezdzic bo trzeba ufac, inni ze nie- bo wiadomo co potrafi sie na takich wyjazdach dziac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
seks bardzo pomaga w integracji i awansach, masz glupiego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14'04 w kraju gdzie jestem wyjezdza się na takie wyjazdy, w Polsce też. O co tak naprawdę chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ike, dziać to się może również na sąsiedniej ulicy i wcale nie trzeba donikąd wyjezdzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi o tym nie musisz pisac chociaz insza inszosc ze okazja czyni zlodzieja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"puszczać" to można gdzieś niepełnoletnie dziecko, które jest na utrzymaniu rodziców. ty jesteś dorosła i sama decydujesz, czy pojedziesz, czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"puszczać" to można gdzieś niepełnoletnie dziecko x ewentualnie puscic mozna sie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedź jedź wydyma cie kilka kolegów z pracy i od razu będziesz zintegrowana jako pełnoprawny członek zespołu a c**a licznika nie ma mąż się nie zorientuje a może nawet zrobisz karierę to i on chłopisko będzie miał jakiś pożytek z twojej kasy na przykład na młodego lachona jak ty już będziesz podstarzała a koledzy z pracy będą integrować kolejne młodsze koleżanki :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pozbyłam się takiego p****a polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie wyjazdy mają złą sławę, to fakt. Ufać się powinno- to też fakt. ale nie ma miłości bez zazdrości i nikt komu zależy nie będzie szczęśliwy na wieść o takim wyjeździe drugiej połówki. Niby z pracy, niby dobrze byłoby jechać, ale w sumie... Tak teraz nad tym myśląc- po cholerę się niby aż tak integrować z tymi ludźmi i z szefostwem? Idę do pracy, robię co mam robić, po co niby z nimi gdzieś jechać na 3 dni? jak będę chciała się z nimi spotkać to się umówimy, ale bez szefa. Ja tam wole oddzielać życie prywatne od pracy, a jechać gdzieś z kim ja sobie wybieram, a nie np z szefem i tracić wolne dni na to, nie musi mnie szef oglądać od rana do nocy, lepiej tylko w pracy gdy robie co mam robić. Dla mnie to troche byłoby przedłużenie bycia w pracy. Nie wiem, jak dla mnie to te wyjazdy są trochę bez sensu. Odpowiednie może dla tych, którzy szukają okazji do chlania itd. Jakieś tam spotkanie po pracy czasem ok, ale żeby od razu wyjazd? Ja bym nie pojechała, bo nie lubię czegoś takiego, po prostu. I gdyby mąż miał jechać też bym się nie cieszyła. Kwestia czucia się samemu ze sobą. Kiepska sprawa, bo niby nowa praca i rozumiem dylemat... Trudno dobrze wybrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że Ci nie ufa. Dla mnie byłaby to podstawa zerwania zareczyn i rezygnacji ze ślubu, bo to poważna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurde, w pierdołowatych tematach o nie powiem czym są tysiące pierdołowatych odpowiedzi, a w życiowej, jakże emocjonującej sprawie wyjazdu integracyjnego tak słabo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem powinnas jechac bo wyraznie chcesz i pomoze ci to w integracji. Poza tym powinnas ukrocic zapedy kontrolowania ciebie xx Dokladnie. Jestes jego nieletnia corka czy partnerka? Nie puscic to moze swojego dziecka tatus czy mamusia a nie jedna dorosla osoba drugiej. Patologiczny zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może porozmawiaj z narzeczonym - u mnie w pracy była kobieta, która nigdy nie jeździła na wyjazdy integracyjne bo mąż jej nie pozwalał. Nawet po pracy nie mogła wyskoczyć ze znajomymi bo mąż byłby nie zadowolony. Dla mnie to dziwne - to, że ludzie są w związku to nie znaczy, że już nic sami nie mogą zrobić. Ustalcie sobie jak u was będzie to wyglądać. Wiadomo, że jak ktoś często sam wychodzi i jeździ to jest to przegięcie, ale raz na jakiś czas - nie ufa Ci? Sam też nigdy nie jeździł i nie będzie jeździł na integracje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety jadą po jej facecie, że patologia i kontrola, a ciekawe ile kobiet z wielką radością wysyła faceta na 3 dni chlania w mieszanym towarzystwie... Już to widzę... Zaufanie zaufaniem, ale pomyślcie też trochę. A niby czemu nie można robić takich wyjazdów z osobami towarzyszącymi? Skoro szefostwo chce poznawać pracowników to prosze bardzo, niech poznaje też ich mężów/żony :) bo czemu nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poczytajcie sobie ile jest tematów po forach " zdradziłem/łam na wyjeździe integracyjnym..." - ja się jej facetowi nie dziwię... Po co wgl są te wyjazdy? bo nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może dlatego, że to jest integracja pracowników a nie rodzin. Ja też nie jestem zbytnią zwolenniczką takich imprez, ale byłam też na paru i nigdy nie polegały na 2-3 dniowym piciu. A ile jest tematów o zdradzie z koleżanką/kolegą z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A no są i o takiej zdradzie, a taki wyjazd raczej w tym pomaga... Ja bym nie pojechała na 3 dni, bo by mi się nie chciało, ale też dlatego, żeby nie uprzykrzać życia mężowi i nie chciałabym też, żeby on jechał na 3 dni chlania z koleżankami z pracy. No właśnie- po co wgl są takie wyjazdy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdradzić można wszędzie,gdziekolwiek i nie jest do tego potrzebny wyjazd integracyjny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:15 Oklepany i oczywisty tekst, ale o okazji i złodzieju skądś się powiedzenie wzięło. Wiadomo, że można wszędzie, ale takie wyjazdy to wieczorne picie i nocowanie pokój obok pokoju, a wiadomo co alkohol robi z mózgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja stawiam się na miejscu faceta autorki i go rozumiem. Też nie pozwoliłabym swojemu na taki wyjazd, jestem po ciężkim związku i teraz wiem, że pewnych zasad nie powinno się łamać. Picie i imprezowanie albo wspólnie albo w jednopłciowym towarzystwie. Wiem jaki to ból, niepewność, gdy Twój partner sypia poza domem i robi nie wiadomo co. Co innego jednodniowy wypad integracyjny np na quady, ale kilkudniowe zabawy z noclegiem odpadają. Zaufanie jest ważne, ale w dzisiejszych czasach k******o się szerzy. Nie warto kontrolować partnera na każdym kroku, bo to głupota jednak jeśli ktoś jest w związku to powinien zachowywać się fair co do uczuć drugiej osoby, a nie udawać singla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×