Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kto nie lubi chodzić do fryzjera?

Polecane posty

Gość gość

Mam uczulenie na wizyty w salonach fryzjerskich. Mało jest naprawdę dobrych stylistek, większość nauczy się jednego cięcia (i to takiego modnego 10 lat temu) i robi na każdej głowie to samo, nie ważne jaki ktoś ma kształt twarzy, rodzaj włosów itd. No i sławne "podcięcie końcówek" które kończy się utratą 20cm włosów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znoszę ale niestety musze od czasu do czasu chodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja kompletnie przestałam. Po prostu mam dość. Mam bardzo krótkie włosy i sama musiałam nauczyć się je obcinać, inaczej zawsze wychodziłam z tragedią na głowie którą i tak musiałam w domu poprawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem łysy i nie chodzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nieznosze, brzydze sie. Zawsze od razu lece pod prysznic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam długie włosy i fryzjerka przychodzi z nożyczkami. Faktycznie podcina tylko końcówki, jakieś 2 cm. Całe szczęście, że moje dwie koleżanki z podstawówki i z gimnazjum są fryzjerkami, mają salony i stale się dokształcają w zawodzie, innym fryzjerom nie ufam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rowniez nie lubie :| 1) Po przeprowadzce niepotrzebnie zaczelam chodzic do nowej znajomej i teraz glupio mi ja „zdradzic”. gdyz spoko osoba, ale scina zawsze troche inaczej niz ja chce (a ja chce zawsze tak samo)). 2) Jestem malomowna, a u fryzjera gadka szmatka, meczy mnie to. 3) Nie lubie bliskiego kontaktu z obcymi osobami, jak mnie ktos dotyka, pochyla sie nade mna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym lubiła ale taką fuszerke odp***alaja te fryzjerki że aż strach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem gdzie wy chodzicie. Chyba do jakiejś lokalnej Grażyny jeśli obcina wam końcówki wedle własnego uznania... Ostatnio myślałam że mi urwie łeb przy myciu. I do tego "masaż" szponami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też niestety.... w czw idę, od roku nie byłam, w domu podcinałam. Ale teraz muszę, idę do fryzjerki stylistki. Trochę się boję tej wizyty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem lokalny fryzjer który słucha jest lepszy niż "stylista". Miałam kiedys z takim gagatkiem przyjemność. Koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×