Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Sytuacja na placu zabaw, wejdźcie

Polecane posty

Gość gość

Dziś byłam z młodszym dzieckiem na placu zabaw. Była tam też kobieta z takim samym berbeciem. Nasze córki jakoś tak zaczęły się do siebie uśmiechać, gugać do siebie (moja ma roczek, tamta jej też jak się okazało). No i niby wszystko fajnie, pięknie, ta "matka" zaczyna do mnie zagadywać, pyta w jednym ciągu"a ile twoja córka ma lat?", "o masz, piłkę, to może dziewczynki się pobawią razem?". No ok, jest miła, nie znamy się, a ona do mnie tak po prostu na "ty". Myśle sobie, kurczę, no mam te 40 lat, ale nie będę zgrywać sztywniary, żeby zwracać uwagę, że nie jesteśmy koleżankami, pomyślałam, w końcu nic się nie stało, więc wyjmę kijek z tyłka i się dostosuję, korona mi z glowy nie spadnie jak w ten sposób przejdę z kimś na ty. Zwłaszcza, że ta kobieta wyglądała też,na taką starszą mamę, może nawet starsza ode mnie, więc nie będę robić afery. No i odpowiedziałam jej , "jasne, masz rację, niech się pobawią, no moja córeczka ma równo roczek, a twoja?" I cisza..., więc spojrzałam na nią pytająco, a na jej twarzy ukazała się taka chmura gradowa wraz z jakimś zdziwieniem(?), oburzeniem (?), w pierwszej chwili myślałam, że kobieta źle się poczuła, że jej słabo, bo zbladła, więc pytam "dobrze się czujesz? Może usiądź na ławce". A ta po zapowietrzeniu się nagle wysyczała z oburzeniem "to nie jest moja córka!". No ja w szoku, myślę, no dobra, to nie ma dla,mnie różnicy, czy matka, czy ciotka, czy opiekunka, czy babka, czy siostra, no co mnie to w sumie obchodzi, pytałam o wiek a nie o to kim ta mała jest dla niej. A ta dalej ciągnie "to moja wnuczka, co ty sobie wyobrażasz?!". No to tym razem ja w szoku. A ta dalej "jestem babcią i nie wypada, żebyś mi waliła na ty, nie życzę sobie". Padłam. Jak żyję, tak w tym momencie moje zwoje mózgowe odmówiły mi posluszeństwa. Po chwili, stanowczo jej odpowiedziałam że sama pierwsza zaczęła tak się do mnie zwracać a ja nie chciałam być już niemiła, więc się dostosowałam, choć w sumie to żebyśmy przeszły na ty obustronnie, to ona powinna to zaproponować, bo o jednostronnym byciu na ty w ogóle nie ma mowy. No to ta znowu, że ona ma 50 lat i nie będzie z gówniarami być na ty. Nosz kur..., na to ja jej, że mamnie 40 lat i gówniarą to ona jest jak sobie dobrze du/py nie podetrze po sra/niu. Tak wiem, to już dziecinne było i chamskie, ale tak mnie ponioslo, że niektórzy to się mają za królów, którym trzeba się kłaniać, że po prostu chciałam babie przytrzeć nosa. Ta tylko popatrzyła zdziwiona, odwróciła się, zabrała małą i wyszła z placyku. Nie wiem co ludzie mają w głowach i skąd takie egzemplarze się biorą :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona prawdopodobnie wzięła cię za młodszą tak jest w naszym kraju że do małolat starsza kobieta powie na ty a oczekuje że ta odpowie pani potem pewnie się skapnęła że ty też stara ropucha jesteś i się zwinęła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie osraj sie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ok. Mogla sobie tak w głowie umyślić. Ale na Boga, nie wyglądam na kobietę przed 30 rokiem życia. Mam 40 lat, co najwyżej wyglądam na 34-36 lat, bo dbam o siebie, a na placu zabaw pojawiłam się w stroju sportowym. No to chyba do osób po 30 roku życia to już powinno się zwracać na pan, pani jeśli oczekuje się tego samego. Zabrała się stamtąd bo pewnie zrobiło się jej głupio. Ale mnie i tak zastanawia czemu uważa, że ona jako "babcia" może do "młodych" matek mówić na ty bo mają dopiero dzieci w wieku jej wnuczki. Ja też mam jeszcze bliźnięta które urodziłam mając 21 lat, trudno żebym miała wszędzie ciągać ze sobą swoje 19letnie dzieci celem udowodnienia mojego wieku, absurdalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe bardzo dobrze. Może w końcu "starsi" zrozumieją że nie mogą tak przejść na ty kiedy im pasuje a jak ktoś inny tak robi to oburzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dranstwo! Powiem Ci ze mam 35 lat, od 10 pracuje w szkole średniej i zdarza mi się do byłych uczniow powiedzieć na pan bo z jakiej paki do prawie trzydziestoletniegi faceta mam mówić ty, a w mojej klatce starsze sasiadki mówią mi na Pani. Chociaż spokojnie mogłyby po imieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie wiem. Aleja też wychodzę z założenia, że ktoś już nawet po 20stce jest dorosły. A skoro masz te 35 lat to tym bardziej nie widzę powodu, dla którego z racji wieku starsze sąsiadki miałyby ci mówić na ty jednostronnie. Przecież jesteś już, że tak powiem, stara, hmmm, dorosła od dawna, więc nie ma ku temu powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×