Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Krystyna196

Babcia faworyzuje starszą wnuczkę

Polecane posty

Gość Krystyna196

Czesc mamy, mam roczną córkę. To fajne i pogodne dziecko, niestety babcia udaje, że się nią interesuje. Babcia ma też starszą 4 letnia wnuczkę, która non stop jest jej wciskana, bo jej matka co rusz na nowe miłości, albo tyle "pracy". Moją córkę widziała do tej pory kilka razy, przyjeżdża na 2 godziny i nawet się nią nie zajmuje. Nic o niej nie wie. To jest jej jedyna babcia, bo moja mama nie żyje, mój ojciec jest stary i mieszka bardzo daleko. Bardzo mi przykro z tego powodu. W dodatku widzę, że starsza wnuczka jest zazdrosna o babcie, że nie odchodzi jej od nogi. Myślę, że w przyszłości skończy się rękoczynami. Babcia jeszcze mowi, że ich starsza wnuczka ma tylko ich, bo tamci się nią nie interesują. A moja ?! Moja nie ma żadnych dziadków! Mój mąz jest na nią zły, ale nie powie matce, że jest niesprawiedliwa, a ona robi sobie fotkę z wnuczką i ucieka, a później się chwali jaka to ona dobra babcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wtedy trzeba powiedzieć że dobra babcia traktuje wszystkie wnuki tak samo. :) Ale tak naprawdę, powiedziałaś jej kiedyś jak się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam corke lat 10 i syna rocznego. Pierwsza jest jej ulubienica. A synka to wciaz sie czepia, ze maly jej sciaga z szafek bibeloty, ze jak mu zabroni to on zamiast sluchac jej grzecznie, to placze ( wymusza ale ja mu nie pozwalam, poplacze i przestaje), czepia sie ze maly malo mowi, ze nie siedzi na nocniku... Nie ma z nim zadnych zdjec, a z corka duzo ( teraz sie tlumaczy ze staro wyglada i nie chce fotek). W sumie na corke juz tez mi gada, bo taka pannica juz ma swoj rozum i tez nie chodzi pod dyktando babci. W d***e juz to mam, aktualnie nie odzywam sie do niej, nie odwiedzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krystyna196
Być może sytuacja wygląda tak z powodu, że tamta jest córką jej córki, a nie obcej baby. Pewnie córka do niej dzwoni z każdą pierdoła odnosnie wnuczki, a ja nie. Nie jestem osobą wylewną i nie uważam żeby to teściowa mogła zająć miejsce mojej mamy. Dodatkowo, matka tej małej ma milion pomysłów na minutę, cały czas nieustabilizowana. Mam wrażenie,że moja córka ma cierpieć za to, że ma pełną i zgodną rodzinę. Mąż sugerował jej, że się zachowuje niefajnie, ale ona to przemilczała. Mam wrażenie,że ona ma takie myślenie życzeniowe i jak ona uważa, że jest Dobrze to musi być Dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj mama cieszyla sie kiedys z telefonow dotyczacych corki, zdjec. Jak tylko zaczynam cos o malym mowic, ciesze sie z jakiegos jego postepu, to zaraz ucina rozmowe- ze przeciez to naturalny etap rozwoju i z czym ja sie zachwycam... Maly ma prawie 13.5 mca i mama ma jedno jego zdjecie, takie malutkie z polaroida. Mowie Ci szkoda nerwow. Ja czuje sie jak bym miala w domu malego jelopa ( ktory mowi kilka slow, sika w pieluchy i smie plakac). I do tego maminsynek, bo corka od malego bardzo do babci lgnela a synek raczej preferuje mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dajcie spokój, przecież babcia to tylko babcia i kontakty z nią nie są aż takie ważne dla rozwoju dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możliwe że to tak jest. Moi dziadkowie ze strony mamy umarli jak byłam mała. Pamiętam dziadka trochę bo był u nas na chwilę ale znowu nie na tyle jakbym chciała. Znowu babcia od strony ojca też żyła i żyje do dziś. Jak przyjeżdżala to interesowała się moim kuzynem tylko. Ja z moim bratem nawet nie wiedzieliśmy że jest gdzieś w okolicy. Ale nie cierpialam przez to. Dużo czasu rodzice spędzali z nami i jesteśmy zadowoleni. Gorzej by było spotykać się z babcią za każdym razem jak był ten kuzyn bo w ogóle nie zwróciła na nas uwagi jak był z nami też. A powiem że to nie jest syn jej córki a jej syna. Nie wiem do dziś o co jej chodzi. Nawet nie chciała przyjechać na moj ślub. Czasem jest lepiej po prostu trzymać się z daleka. Wtedy Twoje dzieci nie będą myśleć że są gorsi (a nie są) I nie będą mieli żalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krystyna196
A co do dziadka to ani razu nie miał małej na rękach. Odcięliśmy się od nich, ale ona i tak dzwoni i chce się spotykać, ale tu chodzi o mojego męża. To jej ukochany syn. Teraz mowila, żebyśmy postarali się o drugie dziecko! Przy jednym nie mamy żadnej pomocy, a przy dwójce to nie wiem co by się działo. Myslelismy że nam jakoś pomoże, że chociaż weźmie na noc, albo przyjedzie żebyśmy mogli pójść do kina. Jej córka nawet na wakacje jeździ bez córki, my do kina chodzimy na zmianę, na te samy filmy,żeby później o nich pogadać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, zarzut o kinie jest bezzasadny, można wynająć opiekunkę i skoro babcia olewa waszego syna, to tym bardziej nie zrobisz z niej darmowej opieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krystyna196
No właśnie nie olewa! Bardzo naciska na spotkania! A co do kina to pewnie,że nie musi, ale jej córka nie chcę brać nawet wnuczki na wakacje i jeździ z facetem nie mówiąc, o weekendach. A my chcielibyśmy wyjść do kina. Nie zostawilabym dziecka randomowej opiekunce, a żadnej nie znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie ma w mieście agencji niań? Tak pytam, bo dla chcącego nic trudnego... Po co naciska na spotkania, skoro się nim nie interesuje? Żeby nie było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krystyna196
Nie interesuje się moja córką,a swoim synem, moim mężem się interesuje. Jest agencją niań i pewnie się tak skończy. Jak do nas przyjedzie na 2 godziny to weźmie mała na ręce i już wizyta o***ta.a młoda boi się babci i z tego nawet względu babcia powinna pobawić się trochę z wnuczka, a nie nosić na rękach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po to są opiekunki. Nie można oczekiwać że ktoś inne bierze na siebie Wasze obowiązki. Ja bym spotykała się raz na kilka miesięcy na kawę i tyle. A co do drugiego dziecka, to jest sprawa pomiędzy Tobą a mężem. Nic jej do tego. Wtedy mąż powinien powiedzieć "żebyś mogła ignorować następnego też?" i zostawić to tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile ta babcia ma lat? Może nie potrafi z małymi dziećmi ale jak są starsi to chętnie się nimi zajmuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw bylo mi Cie zal ale po tekstach o opiece, zajmowaniu i kinie zmienilam zdanie. Zreszta co innego rozumny 4latek a co innego absorbujacy roczniak, babcia nie musi miec checi i sily juz na malca. Widze po mojej mamie to tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krystyna196
Ja nie oczekuje,żeby ktoś brał moje obowiązki, my sobie radzimy. Chodzi o nierówne traktowanie. Jak to jest, że ja wymagam od mojej teściowej niestworzonych rzeczy, a moja szwagierka może jej dziecko oddawać,bo musi spędzić miły weekend z kolejnym facetem. O to się rozchodzi i wiem też ,że nie mam na to wpływu. Tak się chciałam wyżalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krystyna196
Jesu co wy z tym kinem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krystyna196
Ale ten rozumnych 4 latek też był rocznikiem i takiej hecy nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, no przykra i niesprawiedliwa sytuacja. Ale nic nie poradzisz, tamta to córka jej córki i ona czuje się w obowiązku pomagać. Twoja to córka syna, a że opieka to "niby" zajęcie matek to przecież nie musi syna odciążać bo to twoja rola w jej mniemaniu. Starsza jest samodzielna, roczna wymaga większej opieki itd, itp. Olej ją, w razie potrzeby córka ma być pierwsza do pomocy babci, skoro tyle korzysta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdyby teściowa nie interesowała się też drugim wnukiem to byłoby Ci lepiej Autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krystyna196
A gdyby babcia miała wąsy... Chodzi o moje dziecko, które nie ma żadnej babci. Teraz moja córka ma rok i ma to w poważaniu, a już się szykuje niezłe manto od kuzynki za podchodzenie do babci. Co będzie później, jak nikt nie koryguje tego rozumnego 4 latka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie zrobisz. Ja do dzis pamietam, jak zrobilam laurke na dzien babci i dzien dziadka, a babcia zachwycala sie laurka kuzyna, na moja spojrzala, i rzucila w kat, a nad laurka kuzyna rozplywala sie i jeszcze mi gadala "oj tam, laurka, zobacz jaka sliczna dostalam od Łukaszka". Chyba nie musze mowic, ze juz nigdy więcej ta babcia nie dostala ode mnie zadnej laurki. Oczywiście ja jestem wnuczka od syna i synowej a brat cioteczny od corki i ziecia. Ta babcia zostala ze mna tylko raz w zyciu na trzy godziny u nas w domu. A wizyty czy to u nas czy u nich zawsze wygladaly tak samo, gadka szmatka z moimi rodzicami, nigdy z nami wnukami. Czy bylam z tego powodu smutna? Nie, uwazalam to za norme, jedynie ta laurka byla dla mnie ciosem, a slaby kontakt juz nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez sie zgodze. Tamta wnuczka jest dzieckiem corki. Corce mozna pomagac. Bo laczy je wiez. Ty jestes w zasadzie obca i Ty jestes od zajmowania dzieckiem. Tak moze rozumowac Twoja tesciowa. A tu bys sie zdziwila. Moja mama w ciagu 4 lat tak podupadla na zdrowiu, ze teraz balabym sie zostawic z nia malenstwo( poki co jestem w 30tc) bo nie moze ani dzwigac ani chodzic ( jest po nieudanej operacji ktegoslupa). A z moja pierwsza corka i czasem zostala i zabierala na wycieczki i miala mnostwo energii wtedy, nawet co niektorzy mysleli, ze wnuczka jest jej dzieckiem ( jak sie malutka urodzila to mama miala 44 lata, a ze byla szczupla, wysportowana i bardzo zadbana to wygladala na mniej). Starsza ma 6 lat i tylko czasem na krotki bardzo powolny spacer z babcia idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikogo nie zmusisz do miłości, można spróbować wkraść się w łaski teściowej. Na pewno jest przykro, ale co zrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krystyna196
Z tą laurką to mega smutna sprawa. Moja babcia z ojca strony, też miała mnie w nosie, ja ja też. Jak babcia umarła miałam 8 lat i serio, spłynęło to po mnie jak po kaczce.moze to jest brutalne, ale tak było. A babcia ma dużo siły i energii. Jest po 50.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nie ma chęci, tu nie chodzi o te dzieci przecież, tylko stosunek do ich rodziców..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krystyna196
Mój mąż jest jej ukochanym synem. Takim co mu się udało i jest niezależny i mama jest z niego dumna, a córka ma o wiele gorzej i wcale mam się tak nad nią nie rozpływa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to tym bardziej nie dziwne, że wg niej córce trzeba pomagać a synowi nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niech mąż do niej jeździ sam i po kłopocie. Nie chcę znać Ciebie ani córki to po co na siłę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krystyna196
Aa zapomniałam napisać,że babcia może dowolnie ingerować w wychowanie, ubieranie, karmienie itp. córki szwagierki. Być taka mamą, ta mała nawet do niej tak mowi. Przebiera ja w ubrania, które jej kupiła. Córka jej pozwala,bo ma to w nosie i wie, że to się opłaca. U mnie nie ma na to szans. Też chciałaby ubierać moją córkę jak ona chce, ale ja robię tak jak ja uważam i ona pasuje. Więc chyba tutaj leży przyczyna postępowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×