Facet mnie zawiódł i wmawia mi że ja panikuje pomozcie

Witam chciałam się was poradzić odnośnie pewnej sprawy. Jakiś czas temu facet lat 30 jesteśmy ze sobą od 4 lat obiecał mi że pojedzie ze mną do kosmetyczki na paznokcie i makijaż przed weselem ustaliliśmy że weźmie wolne jakiś miesiąc temu cieszyłam się że ten dzień razem spędzimy ja nie mam prawka a ta wizyte u kosmetyczki wygrałam w konkursie kosmetyczka jest jakieś 50 km od mojej miejscowości a wczoraj mi oznajmił że nie może bo ma jakieś szkolenie w pracy na którym wcale nie musi być nie jest ono obowiązkowe tylko dla chętnych jakbyście zareagowali na to? Dodam że to nie pierwsza taka sytuacja a wizyty nie mogę przełożyć bo w pracy nie dostaniemy wolnego już a mam miesiąc na wykorzystanie ... Czy powinnam się obrazić o to?

Niby powód błahy ale przykro mi że nie mogę na niego liczyć rozumiem jakby to było ważne szkolenie jest żołnierzem więc często wyjeżdża na poligony ja to wszystko rozumiem ale na tym szkoleniu akurat nie musi być tym bardziej że w ten dzień miał mieć wolne......

a co słonie robią tu na safari co?

Co byście zrobili na moim miejscu kochani? Mam już dość tego związku ciągle tylko praca poligony rozumiem nigdy się nie czepiałam ale ten dzień miał być nasz a tak naprawdę czuje się jak piąte koło u wozu