Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zostawił mnie w ciąży

Polecane posty

Gość gość

Witam Was, piszę bo nie mam nawet z kim porozmawiać. Nie wiem co robić. Byliśmy razem 2 lata, planowaliśmy dziecko . Mam już jednego syna, który jest niepełnosprawny. Zaszłam w ciążę, on na początku się cieszył , a po 2 dniach mu odwaliło. Zniknął z Facebooka, przestal się odzywać. Zaczął mi gadać, że jak mi się coś nie podoba to mam sobie odejść bo on mnie sila trzymać nie będzie. Zaczął mnie traktować jak ścierę. Minęłam się z nim dzisiaj na ulicy a on jakby mnie nie znał ... Nie wiem co mam robić. Nie mam siły już wydzwaniać za nim, prosić się wyjaśniać. Nie chcę go znać za to piekło, które mi urządził. Jestem dopiero w 8 tygodniu, myślę o usunięciu. Ledwo radzę sobie sama z moim synem, z jeżdżeniem na rehabilitację, nie mam rodziny nie mam małego z kim zostawić, żyję z zasiłku 1590 zl , jak urodzę to dziecko to mój syn chyba ze mną będzie leżał na tej porodówce bo nie będę go miała z kim zostawić. Jak odprowadzę go rano do przedszkola? Nie wiem co mam zrobić .. nie mam już sil. Mam myśli samobójcze, nie potrafię ani tej ciąży się pozbyć ani nie wyobrażam sobie tego dziecka urodzić. Zasiłe k mi się kończy w gruniu, z czego ja będę żyć... co ja mam robić. Boże proszę pomóżcie mi bo ja już nie daję sobie rady. Myślałam, że tego człowieka znam, że się kochamy bardziej on naciskal na dziecko niz ja. A finalnie olal mnie na samym wstepie. Proszę pomozcie mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po cholere ty sie w kolejna ciaze pchalasgupi a nie ma obowiazku roboenia dzieci i ciągniecia zasilkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozwij s********a o alimenty i tyle. Zrobił dziecko, to niech płaci. Czy mu się to podoba, czy nie. Dostaniesz też 500 plus i kosiniakowe, więc tak źle nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po cholere? Bo kochalam tego faceta. I to niesamowicie mocno. I chcialam stworzyc normalna rodzine. Ja nie mam rodzicow, nie mam rodziny, nie mam nikogo . Urodze dziecko, wroce obolala po porodzie z noworodkiem i bede musiala odprawdzic syna do przedszkola. I co mam zrobic? Jemu odwalilo rozumiecie .Ten czlowiek zmienil sie z dnia na dzien w potwora, to jest moja wina??? To nie byl koles z dyskoteki, ja bylam z nim 2 LATA! A 30 mam na karku, stwierdzilam ze fajnie by bylo miec rodzine, ze chce miec z nim rodzine ... ze to ostatni dzwonek dla mnie aby miec drugie dziecko. I ZOSTALAM SAMA. wydzwanialam ratowalam plakalam. I slysze ciagle ze to moj problem, ze mam sobie radzic sama, on ma generwalnie w d***e. Tak o rozumiecie? On bardziej dziecka chcial niz ja. Jestem w totalnym szoku . Nie poradze sobie z drugim dzieckime. Moj syn jest chory. Musze mu trzymac lyzke bo on nie potrafi jej w rece zlapac, potrzebuje mnie non stop. gdzie do tego noworodek. Mam dosc po prostu dosc. mam ochote po prostu sie zabic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co z ojcem Twojego pierwszego dziecka? Żyje? Płaci na syna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, ojciec mojego syna ma z nim kontakt placi na niego nie robi problemow. zyjemy w dobrych relacjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to jest jak się zaczyna robić rodzinę od d**y strony. Bo jak chciałaś rodzinę zakładać, to najpierw trzeba było ślub wziąć by wiedzieć, że to faktycznie poważny związek, a nie brac się za robienie dziecka! Ja myślę że on nie tyle chciał mieć dziecko, co pobzykac sobie bez gumy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkaliscie chociaż razem? Kto u kogo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko skąd jesteś? Podaj chociaż województwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz niepelnosprswne dziecko, to po cholere drugie? A jak tez bedzie niepelnosprswne, to co? To jest wlasnie robienie sobie dziecka bez slubu... po co slub? To najlepszy test dla zwiazku. Skromny cywilny i wiadomo na czym stoisz. To tez nie jest gwarancja szczesliwej rodziny, ale faceci do lozka pojda z kazda, a do slubu raczej z ta jedyna. A tak, pieknie, panna z dwojka dzieci od 2 typow.... wspolczuje. A za 3 lata trzecie z trzecim, bo "kocha"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic mnie tak nie wkurza jak płakanie nad rozlanym mlekiem. Autorka już sama wie, że się wkopała i że głupio zrobiła. Po co jej dowalacie jeszcze? Czy od tego jej ciąża zniknie albo facet do niej wróci? Po co kopiecie leżącego? Autorko, skoro masz alimenty od ojca starszego dziecka, dostaniesz 500 plus, to walcz o alimenty od tego drugiego i finansowo jakoś sobie poradzisz. Może ojciec Twojego starszego syna mógłby jakoś bardziej Ci pomóc i zająć się nim, kiedy Ty będziesz na porodówce? To przecież też jego dziecko do jasnej ciasnej. A ile lat ma starszy syn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka pisała wczoraj w innym temacie: gość wczoraj Wiesz co ... kiedyś bym Cię potępiała. Na dzień dzisiejszy mając 30 lat Cię doskonale rozumiem. Ja też dałam sobie zrobić dziecko będziąc 2 lata w związku, a facet mnie zostawił Pomijając fakt, że mam jeszcze synka. Wiem,że gdybyś miala przy sobie kochajacego faceta nie podejmowalabys takiej decyzji. Ale nikt nie widzi tego, ze zostalas z tym sama. Tez mysle, aby po porodzie oddac dziecko do domu dziecka albo usunac ciaze poki na to czas. Sama nie mam srodkow do zycia, moj syn jest niepelnosprawny ... Doskonale wiem co czujesz. I mysle, ze frustracja w Tobie bedzie rosla z dnia na dzien. W*****a mnie ten swiat, zze opieka nad dziecmi zawsze zostaje na glowie matki ktora niewiadmomo co ma zrobic. Ja chyba jednak ciaze usune, bo nie dam sobie rady. ja nie mam rodziny nie mam nikogo nie pomoze mi nikt Zgłoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I oto co jej odpisałam: gość dziś 22:46 kolejna mądrapechowiec.gif Nie zal mi ciebie, szkoda tylko tych dzieci. Środków do zycia nie, rodzicow nie ma, w dodatku dziecko niepełnosprawne juz ma, ale dała sobie zrobic kolejnepechowiec.gif Masz ty troche oleju w głowie? Nie wiesz co to odpowiedzialność, nie jestes wydolna, to nie sprowadzaj na świat dzieci!! Bo one cierpią tylko przez zj******h "rodzicow"pechowiec.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi to pisać, ale jestes kompletnie pozbawiona wyobraźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:44 11:45 I czym ty się chwalisz kafeterialny detektywie? To twoje hobby? Węszyć, chwycić za gardło, wywlec i pochwalić się trofeum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko mowie ci serio. Ja bym usunęła. Sama jestem w ciąży, ale mam męża i dobrze stoimy finansowo, wszystko planowane. Ale jakbym była w twojej sytuacji to bym usunęła, dopiero 8tc. Najpierw ogarnij ślub i dobrego faceta, ogarnij sie finansowo i potem bierz się za dzieci. Moja przyjaciółka tak zrobiła i nie żałuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuje Ci bardzo autorko. Niektórzy faceci to prawdziwe świnie!!!Nie dziwię się że chciałaś mieć rodzinę i rodzeństwo dla synka.Skąd mogłaś wiedzieć że okaże się takim chamem.Ja myślę że razem z z alimentami,kosianikowym i 500plus jakoś sobie porazisz. Spróbuj zaangażować bardziej ojca synka do pomocy skoro macie dobre kontakty. A no co choruje twój synek? Głupimi komentarzami się nie przejmuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuje Ci autorko. Moralnym i odpowiedzialnym wyborem w tej sytuacji jest usunąć ciążę, niestety. Dopiero 8 tydzień, w większości krajów jest do 12 bez podania powodów. Musisz dbać o dziecko które już masz, o niepełnosprawnego synka, a on ucierpi na kolejnym dziecku i finansowo i dostanie mniej uwagi od Ciebie. Nie daj sobie wmówić przez dewotki na kafe że to grzech, nie jest tak. Jak chcesz to załóż jakiś mail i mi podaj to Cię poinstruuję gdzie w sieci znaleźć pomoc. Bądź silna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:28 nie, nie chwale sie i nie jestem detektywem. Po prostu czytając temat od razu skojarzyłam, bo w tamtym tez sie udzieliłam. Autorka po niewygodnych dla niej pytaniach uciekła, nic dziwnego -pewnie ten bardzo chcący miec dziecko facet nawet z nia nie mieszkał:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś ale czy trzeba to od razu przywlec na inny wątek? Mieszkał z nią czy nie, głupia czy nie, problem jest poważny bo pojawiło się dziecko. Ja bym jej nawet chętnie pomogła przynajmniej na okres pobytu w szpitalu bo wiem, że nawet człowiek otoczony najbliższymi moze się w takiej sytuacji czuć dramatycznie opuszczony. Z jakiego miasta jesteś Autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:40 jakimi głupimi komentarzami? Za głupote sie płaci niestety, szkoda tylko, ze dziecko niewinne zostało powołane na świat:-/ z tymi pieniędzmi tez sie tak nie rozpędzaj- zasiłek, Kosiniakowe, alimenty, 500 - autorka bedzie juz za bogata na 500 na dwoje, bo to wszystko to jest dochód. Jak ona ne ma nikogo do pomocy, to myślisz, ze to takie Proste? Jak ma tak niepełnosprawne dziecko, które samo wciaz jest prawie jak niemowlę, a tu malutkie dziecko? Nic nie pisze o chorobie, a jesli to choroba genetyczna i jest ryzyko, ze to drugie dziecko tez moze byc obciążone, to juz nic tylko siąść i płakać:-/ Weź przeczytaj co ten facet jej mowil i jak sie zachował - jakos średnio wierze, ze wcześniej był wspaniały i opiekuńczy i z radością pomagał jej przy tym chorym dziecku, pokochał jak swoje i marzył o ich wspólnym:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozesz urodzic i zostawic w oknie zycia lub zrzec sie praw w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zreszta, gdzie tu dojrzałość, 30 Letnia baba szuka tego jegomościa na Facebooku? Przedszkole. Ja bym usunęła, a jesli nie jest w stanie, to niech odda w szpitalu. Po prostu ciagle pochylanie sie nad głupota ludzka mnie juz żenuje:-/ Facet nie został mężem, pewnie razem nie mieszkali, trudno powiedzieć jak wygladała jego sytuacja materialna, czym sie zajmował itp - a tu powstało niewinne stworzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co powoływać i rodzic nie chciano dzieci i zostawiać w oknie życia, myślisz ze te dzieci mają tak cudownie? Rodzinkę adopcyjne od razu? To jest dopiero 8tc, autorko usuń, to jedyna odpowiedzialna decyzja w tym wszystkim i rozsądna. Nie masz nikogo do pomocy. A okna życia to jakiś żart, zostawiasz dziecko, a potem rozpisuja się o tym portale i szukają matki na sile. 8tc to jeszcze nie czując nic zlepek komórek. Nie skazuj go na dom dziecka. Podejmij rozsądną decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś niewinne stworzenie, które najlepiej zabić? Jeśli macierzyństwo autorkę przerasta, można jak ww. zostawić w szpitalu czy oknie życia. Tyle rodzin czeka na adopcję. ps. tak, zgodzę się, że niedojrzałość 30 latków zdumiewa. Mam koleżanki matki, które wpadły w wieku 16,17, 18 lat i wszystkie fantastycznie wychowały swoje dzieci - dziś to wspaniali, zdolni, młodzi ludzie, którzy sami już mają dzieci. A było naprawdę duuużo trudniej - bez mieszkań, szkoły, możliwej pracy zdalnej, PAMPERSÓW i 500+...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak lecisz na bad boyow to czemu jestes zdziwiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, nie zabijaj. Wystarczy już, że umiera twoja miłość i nadzieje. Nie zabijaj. Nie ma mniejszego zła. Zło tylko dobrem można zwyciężyć. Życzę Ci, żebyś znalazła kogoś, kto Ci pomoże i sie Tobą i dziećmi zaopiekuje. Jeśli nie zdołasz się tym dzieckiem dobrze zająć - oddaj. To nieprawda, że lepiej żeby nie żyło. Może wyrośnie na kogoś wspaniałego. Nie ty jesteś dawcą życia, nie ty decydujesz o jakości i wartości tego życia. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opowiem Ci moja historie. Moj ukochany po dwoch latach zdecydowal sie zostawic swoja zone i bardzo naciskal na dziecko. W tamtym momencie kochalam go nad zycie. Zaszlam w ciaze, zamieszkalismy razem i tak nagle mu sie odmienilo ze szok. Zostawil mnie z dnia na dzien. Przestal rozmawiac zamykal sie w pokoju i calymi dniami milczal. Blagalam go zeby mi powiedzial na czym stoje ze spodziewam sie naszego dziecka ze musimy o nim myslec. W koncu po kilku dniach tej gehenny spakowalam swoje rzeczy nawet nie probowal mnie zatrzymac powiedzial tylko jedno slowo - narazie. To byl czwarty miesiac. Cala ciaze sie nie odezwal nie interesowalo go nic. Nie zapytal nawet czy mam sie gdzie podziac. Jak sie okazalo po tygodniu mieszkal z spowrotem z zona. Wycofali pozew rozwodowy. Ciaza byla koszmarem ale dziecko wynagrodzilo mi wszystko. Cala ciaze dochodzily mnie sluchy od wspolnych znajomych ze to nie jego dziecko ze nie wiadomo czyje. To bylo cos strasznego. W tej chwili dziecko ma kilka miesiecy sprawa w sadzie o alimenty i uznanie ojcostwa. Czekamy na date rozprawy. Jego zona rozgaduje ze to nie jego dziecko i tak a jesli sie jednak okaze ze jego to znaczy ze ja go naciagnelam na nie. Dwa lata ja zdradzal ale wierzy mu we wszystko co powie. W tej chwili jestem szczesliwa osoba zyjemy z corka skromnie ale kocham ja nad zycie choc mialam rozne mysli. Teraz zaluje tych mysli. Ponioslam kare za to ze zwiazalam sie z zonatym i ze mu ufalam. Wierze ze jeszcze mi sie zycie ulozy choc narazie calym swiatem jest corka. Pozdrawiam i zycze sily bo to bedzie bardzo ciezki czas. Wiele lez wylejesz. Miej wokol siebie zyczliwych ludzi. Mi bardzo pomagali najblizsi. Gdyby nie oni to nie wiem czy bym byla na tym swiecie. Trzymaj sie autorko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:13 oczywiście, moze rowniez je oddać, a noworodki maja największe szanse (zdrowe, taka okrutna prawda, przykro mi to pisać). Ale ja nie potępiam aborcji i jesli jej pierwsze dziecko jest obciążone dziedzicznie, drugie tez moze byc - bardziej bym sie skłaniała ku temu rozwiązaniu. Współczuje autorce, ze ma to chore dziecko, ale winna miec troche wiecej wyobraźni. Moje komentarze na pewno sa odbierane jako zimne i bezduszne, ale tak sie składa, ze dzieci powinno sie miec tyle, na ile nam pozwalają wszelkie czynniki, a nie "jakos to bedzie":-/ W dodatku z jakimś całkowicie beznadziejnym facetem:-/ Ja mam jedno i na tym jednym koniec. Mógłbym pisać dalej, ale i tak to nic nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś przeczytaj to piękne świadectwo, które ktoś przed Tobą napisał. To jest wg mnie heroiczna postawa, mimo, że można powiedzieć - zbiera żniwo tego, co zasiała. Co do choroby...autorka nie podała, na co choruje jej syn ale tylko część chorób genetycznych się dziedziczy i ryzyko, ze następne też będzie chore nie musi być duże. Nie jesteś też w stanie przewidzieć wszystkich mżliwych czynników. Więcej niż możliwe, raczej pewne jest to, że tego pokolenia nie ominie wojna i ze wszystkich zabezpieczeń, na których ludzie opierają dziś swoje życie może nie pozostać, dosłownie NIC, tylko życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×