Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Świadoma matka nie ryzykuje zdrowiem swego dziecka

Polecane posty

Gość gość

Coraz więcej wątpliwości pojawia się wokół szczepień. Dotąd temat był uważany za tabu, a przypadki wystąpienia niepożądanych odczynów poszczepiennych zamiatane pod przysłowiowy dywan. Dziś jednak wiadomo już że szczepionki mogą szkodzić i to szkodzić bardzo ciężko. Są przypadki nie tylko trwałych upośledzeń dzieci ale nawet śmierci. Rodzice, którzy prowadzą swe pociechy do przychodni mają prawo aby preparaty tam aplikowane były bezpieczne. Przecież każde dziecko jest inne, każdy organizm inaczej reaguje na podane dawki. Coś co jednemu nie zaszkodzi dla drugiego może okazać się niebezpieczne. Tymczasem nikt nawet nie bada dzieci czy nie mają uczulenia na któryś ze składników szczepionki. Nie może być tak, że szczepienie zamienia się w rosyjską ruletkę i rodzic ma nadzieję, że jego syn czy córka nie znajdą się w tych kilku procentach, które umrą na trzeci dzień po podaniu szczepionki. Dlatego świadomy i troskliwy rodzic nie pozwala eksperymentować na swoim dziecku i odmawia szczepień dopóki szczepionki nie będą rzeczywiście 100% bezpieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczepiłam swoje dziecko jest zdrowe,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam sie z autorka/autorem. efekty uboczne szczepien wychodza albo od razu albo po latach. stad tyle nowotworow mozgu u dzieci, chorob neurologicznych i chorob autoimmunologicznych. wasko myslacy zaczna sie burzyc ze przeciez szczepienia zlikwidowaly epidemie. sraty taty. epidemie zlikwidowalo pojawienie sie antybiotykow, wyzsza swiadomosc ludzi w temacie higieny, lepsza jakosc zycia i lepsze odzywienie spoleczenstwa . dawniej kiedy ludzie myli sie bardzo rzadko, panowala wszawica, glod, niedozywienie, na ulicach rozkladaly sie zwloki, kal byl wszedzie to panoszyly sie rowniez choroby. dzis nie dosc ze jest lepiej pod tym katem to jeszcze mamy antybiotyki roznego kalibru ktore z latwoscia lecza zaraze. szczepienia gowno daja bo czemu ludzie dorosli ktorzy byli szczepieni 20/30lat wstecz w ogole nie choruja nie majac juz praktycznie przeciwcial na dana bakterie/wirusa? sklad szczepionek wola o pomste do nieba ale i tak znajda sie kretyni ktorzy uwazaja ze zwiazki rteci sa nieszkodliwe bo tak im powiedzial konowal ktoremu firma farmaceutyczna zasponsorowala Hawaje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przestań juz bredzić oszołomie codziennie to samo, chcesz razem z grupką ci podobnych poyebów walczyć z systemem to sobie walcz, ale przestań codziennie tu spamować tymi szkodliwymi bredniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ze szczepionki nigdy nie będą w 100 zdrowe tak jak żaden lek. Komplikacje moga pojawic się ZAWSZE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ze szczepionki nigdy nie będą w 100 zdrowe tak jak żaden lek. Komplikacje moga pojawic się ZAWSZE. i zawsze mozna umrzeć, takie ryzyko związane z urodzeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko szcezpione okaz zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@ gość dziś Moje dziecko szcezpione okaz zdrowia x Idź to powiedz matce np. Tomasza Gaickiego (głośnia niegdyś sprawa), który zmarł w wyniku zaszczepienia. Do dziś nie ma winnych jego śmierci. Konował, który zaszczepił zwala winę na sanepid, idiotki z sanipidu zasłaniają się przepisami ustawowymi rządowymi, a rządzący z powrotem wskazują na lekarzy, bo to oni szczepią. Błędne koło się zamyka. Był sobie normalny zdrowy chłopak, zaszczepili, chłopak umarł, a nad grobem zostali tylko płaczący rodzice bo wszyscy inni umyli ręce i spiertolili. Jestem ciekawy jak czuje się lekarz-zabójca? Pewnie jak dr Mengele. On tylko wykonywał rozkazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ten człowiek był akurat tym nieszczęśnikiem 1 procentu? Zacznij negowac przeszczep szpiku np. bo przecież cześć ludzi umiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@ gość dziś Może ten człowiek był akurat tym nieszczęśnikiem 1 procentu? Zacznij negowac przeszczep szpiku np. bo przecież cześć ludzi umiera. x Otóż Tomasz Gaicki wcale nie należał do tego jednego procenta. On został zaszczepiony mimo, że właśnie chorował i miał osłabiony organizm. Informował lekarzy, że ma gorączkę i nie powinien być szczepiony. W podpowiedzi usłyszał, że nic mu nie będzie. Faktycznie, nic mu już więcej nie będzie. Wirus zawarty w szczepionce zaatakował osłabiony organizm i chłopak umarł. Przypomina mi się inny przypadek, gdy pewna matka (nie pamiętam nazwiska ale też głośna sprawa) przed zaszczepienia swego syna powiedziała lekarzowi, że jej synek jest uczulony na białko. Lekarz z rozbrajającym uśmiechem wyznał, że przecież białko w szczepionce to nie to samo co biało z kurzego jajka. Zaszczepił. Zaraz po tym chłopaka wieźli na sygnale na OIOM do szpitala. Uratowali go ale pełni zdrowia już nigdy nie odzyska. Pan lekarz pięknie popisał się wiedzą. Widać dla niego liczyły się bardziej statystyki wyszczepialności niż zdrowie czyjegoś bachora. I właśnie dopóki będzie takie podejście środowiska medycznego do szczepień, dopóki będą sobie żąglować zdrowiem dzieci to żaden świadomy rodzic nie powinien pozwalać na szczepienie. Powtarzam, świadomy rodzic. Bo idiota kierujący się owczym pędem zawsze zrobi to co zrobi tłum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy to był dorosły człowiek? To dlaczego bezmyślnie zgodził się na szczepienie w trakcie choroby? Każdy inteligentny człowiek wie że tak nie można a lekarz to nie jest wyrocznia i nie zawsze ma rację. Miał wybór. Mógł zrezygnować. Powoływanie się na marginalne przypadki i ignorowanie całej reszty jest idiotyzmem. Rodzice tego dziecka też się nie popisali bo świadomy czołowiek wiedząc że ma uczulone dziecko wynosi je i ucieka do innego lekarza. Zajmij się lepiej własnym bachorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a szczepcie sie szczepcie :D potem nie placzcie ze rak albo stwardnienie rozsiane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty się nie szczepisz i wierzysz że rak cię nie dosięgnie? :D Będziesz sobie plula w brodę jeśli twój dzieciak umrze na chorobę na którą mogłaś je zaszczepić. Na ospa party pewnie też chodzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja moi rodzice szczepieni i nikt na raka ani stwardznienial rozsiane nie chorują dziadkowie zresztą również a też szczepieni byli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@ gość dziś Moja moi rodzice szczepieni i nikt na raka ani stwardznienial rozsiane nie chorują dziadkowie zresztą również a też szczepieni byli x Do lat 70-tych szczepionek było tylko kilka. Dziś mamy ich ponad 20 w pierwszym roku życia dziecka. Dziś szczepi się już w pierwszej dobie, gdy dziecko nie ma jeszcze żadnych badań, nie wiadomo czy widzi i słyszy (czytaj: rodzic nie udowodni przed sądem, że ślepota czy głuchota jest wynikiem szczepionki). Poza tym kiedyś szczepionki nie zawierały rtęci i aluminium jako konserwantów więc zgodzę się że twoi dziadkowie byli i są zdrowi. A teraz spójrz na młode pokolenie. Byle wiaterek, byle deszczyk i dziecko przeziębione. Zero odporności. Matki tylko biegają od lekarza do apteki i z powrotem. A biznesik farmaceutyczny się kręci ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pokaż badania na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@ gość dziś Czy to był dorosły człowiek? To dlaczego bezmyślnie zgodził się na szczepienie w trakcie choroby? x Tomasz Gaicki nigdy nie zgodził się na szczepienie. Został zmuszony do zaszczepienia karami finansowymi z SANEPiD-u. Poczytaj o tej sprawie. Swego czasu było o niej głośno w TV. Pani z sanepisu która wysyłała mu kolejne kary odmówiła pokazania twarzy przed kamerą. Nie czuje się winna jego śmierci. Wskazuje na lekarza, który szczepienie zlecił. Lekarz z kolei wskazuje na pismo z sanepidu, by szczepić. On tylko wykonywał polecenie. Tłumaczenie jak u esesmanów - oni tylko wykonywali polecenia i rozkazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 14:04 ale właśnie moje dzieci były szczepione na wszystkie obowiązujace szczepienia (jestem zwolennikiem szczepień) i są zdrowe jak rzepy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W klasie mojej córki jest córka "medycznego" małżeństwa. On lekarz w szpitalu, ona farmaceutka pracująca w aptece. Ich córka ma w kartotece wszystkie obowiązkowe szczepienia lecz nigdy nie jest szczepiona razem z całą klasą gdy pielęgniarka przyjeżdża do szkoły. Zawsze okazuje się, że dziewczynka już ma w kartotece to szczepienie. Co ciekawe, na jej ramieniu brak znamienia jak u innych dzieci. Wiem bo była nie raz, nie dwa u nas w odwiedzinach i w lato, gdy miała topik na ramiączka to przyjrzałam się niby mimochodem. Moje podejrzenie jest takie, że rodzice wcale nie pozwalają jej szczepić a ponieważ sami są lekarzami i mają dojścia do odpowiednich osób to bez problemu zdobędą odpowiednie pieczątki i podpisy. To tylko mój domysł ale słyszałam już wcześniej, że lekarze swoich dzieci nie szczepią. O czymś to jednak świadczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 14:15 baju baju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można być tak ciemnym i wierzyć w te wszystkie zabobony. Mimo XXI wieku tkwić umysłowo w śreniowieczu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lobotomia też kiedyś była super terapią uwieńczoną Noblem dla odkrywcy. Ja tylko mam nadzieję, że kwestie związane ze szczepionkami wyjdą na światło dzienne teraz (a nie za naście czy więcej lat jak MKUltra) i będę mogła vakcynazistce z mojej przychodni spojrzeć w oczy i zapytać jak się czuje teraz gdy okaleczyła tysiące dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@ gość dziś Jak można być tak ciemnym i wierzyć w te wszystkie zabobony. Mimo XXI wieku tkwić umysłowo w śreniowieczu x W średniowieczu świat medyczny uważał, że najskuteczniejszą metodą walki z chorobą jest upuszczanie krwi. Mniemano, że choroba "mieszka" w krwi, a więc im mniej będzie w organizmie krwi tym mnie będzie w organizmie choroby. Zdarzały się przypadki upuszczania krwi jeszcze w XIX w. Żaden medyk nie kwestionował nauki medycznej. W końcu to nauka, prawda?Tak jak dziś żaden medyk nie kwestionuje potrzeby szczepień. Tymczasem po latach okazało się, że upuszczenie krwi nikgdy nikomu nie pomogło. Powtarzam: nigdy i nikomu. Ciekawe ile lat musi upłynąć zanim konowały przyznają, że żadna szczepionka nigdy nikomu nie pomogła. I tak jak wiele osób zmarło w średniowieczu z wykrwawienia tak dziś umierają po szczepionkach. Zmieniła się tylko metoda. Jakieś pytania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 14:45 tysiace dzieci umiera zaraz po szczepieniu, to już plaga zakłady pogrzebowe nie nadążają z produkcją małych trumień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:53 Spotkałam się kiedyś z teorią, że Rzym upadł, bo się zdegenerował, a przyczyną (pewnie jedną z) były ołowiane rury. Wystarczyło kilka pokoleń. Pewnie gdyby wtedy ktoś krzyknął: "To przez rury!" to taki Twój przodek powiedziałby pewnie: "Piję wodę z ołowianych rur i żyję." albo "w takie bujdy to wierzyli tylko w prehistorii, a my w starożytności jesteśmy nowocześni", a może: "kolejna teoria spiskowa antyołowiowych oszołomów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jestem ciekawa czy tak samo będziecie olewać albo wyśmiewać sprawę jak WAS zmuszą do szczepień, nie czyjeś (albo Wasze dzieci), tylko Was, bo ustawa o przymusowym szczepieniu dorosłych już leży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie nikt do szczepień zmuszać nie musi szczepiłam się dobrowolnie na wszystkie szczepienia i cieszę się ja jak i zarowno moje dzieci dobrym zdrowiem poza tym zdrowi są moi rodzce a i dziadkowie mają się nieźle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:12 I życzę Ci tego, żeby nigdy nic Ci po tych szczepieniach nie było, ale nie każdy będzie miał tyle szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie szczepiłam Nie szczepię Nie będę szczepić Moje dziecko to nie króli doświadczalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×