Jestem samotną matką, inni mnie źle oceniają

Zawsze słyszę, że to moja wina, że pewnie wyszłam za badboya i dobrze mi tak, że cierpię i jestem sama. To totalna bzdura. Związałam się ze spokojnym facetem, który był prawiczkiem ja też byłam dziewcą. Byliśmy bardzo zakochani, ale niestety za młodzi i dopiero po kilku latach mąż zaczął pokazywać swój wredny i fałszywy charakterek. Rozstaliśmy się dla dobra dziecka i naszego też, bo wspólne życie było piekłem. To fakt, mąż jest przystojny, ale to nie tak, że odrzuciłam zaloty innych czy brzydszych. On po prostu był jedynym facetem, który okazał mi zainteresowanie, a ja je odwzajemniłam. Jestem nieśmiała i nigdy nie miałam grona adoratorów, których bym z pogardą odrzucała (jak sądzą niektórzy faceci). Zwykle stałam z boku i byłam wycofana. Dlaczego jestem tak niesprawiedliwie oceniana?

Bo ludzie myślą stereotypowo, nic z tym nie zrobisz- Grażyny i Janusze wokół ,,wiedzą lepiej" jak było ;p wiec nic nawet nie tłumacz, ale chodz z podniesiona głowa, niech nie myślą ze placzesz z powodu plotek. Olewaj to.

Bez przesady z tym ocenianiem. Mam w otoczeniu wiele samotnych matek i nikt ich źle nie ocenia. Może panna z kilkorgiem dzieci rodzi już jakieś stereotypy, ale samotna matka jednego dziecka? Na pewno jesteś przewrażliwiona.

Niestety złą opinie wystawiają nam inne kobiety. Sama się o tym kiedyś przekonałam, gdy córka chodziła na tańce. Dzieci tańczyły a my mamy tych dzieci sobie rozmawiałyśmy w oczekiwaniu na koniec zajec. Kiedys zaczeły się bluzgi na samotne matki, jakie to mamy wszedzie przywileje, ile pieniedzy wyciagamy od panstwa, ze podrywamy żonatych i jestesmy kochankami lub na sponsoringu. Panie oczywiście same głównie na utrzymaniu mężów, nie wnoszace nic do pkb, wiedziały najlepiej o życiu samodzielnych mam. Jakie było ich zdziwienie, gdy powiedziałam, ze jestem samotna matka i pracuję w urzedzie skarbowym, bez grosza wsparcia od państwa. Jedyny przywilej, to wspólne rozliczanie się z dzieckiem. A to i tak ma sens tylko gdy rodzic samotnie wychowujący ma bardzo wysokie dochody. Głupio im było, ale od kolejnych zajęć odsuneły mnie z grona i zawsze siedziały gdzieś indziej. Raz do nich poszłam, to bardzo dały mi odczuć, ze jestem niemile widziana.

Mnie nie zaproszono na imprezę rodzinną, bo mogłabym podrywać innych zajętych facetów. Babcia mi po czasie powiedziała, że taki był powód. Było mi przykro. To było 25 lecie ślubu siostry mojej mamy. Była cała rodzina, tylko ja i syn zostaliśmy pominięci. Nikt się za mną nie wstawił. Nawet moi rodzice, którzy wiedzieli jaki jest powód. Gdyby to dotyczyło mojego dziecka, ja bym nie poszła. Zaznaczę, że nigdy nikogo nie podrywałam, mam zasady i jestem nieśmiała.

20.30 pewnie mimo tego ze jesteś nieśmiała, to i atrakcyjna więc zakompleksione zonki z tego kręgu juz zaczely trzasc portkami ze ich mężowie na Ciebie zwrócą uwagę ;). Żałosne. Niech swoim misiom zaslonia oczy gdy ida z nimi ulica albo ,,co gorsza" na impreze bo przecież tam będą jakieś atrakcyjne laski. Powinnas tylko się z nich śmiać...

Było mi z tym źle, poczułam się gorsza, wykluczona z rodziny. Ale coż, może jest tak jak piszesz a to mnie nawet podbudowało. Jedno jest pewne, nawet jak mnie zaproszą, nigdy do nich nie pójdę.

Kolejna kretynka.co mysli, ze sie wybije na ckliwej opowiesci. Spadaj do swojego dupka i przestan marudzic zdziro!

Mnie nie zaproszono na imprezę rodzinną, bo mogłabym podrywać innych zajętych facetów. Babcia mi po czasie powiedziała, że taki był powód. Było mi przykro. To było 25 lecie ślubu siostry mojej mamy. Była cała rodzina, tylko ja i syn zostaliśmy pominięci. Nikt się za mną nie wstawił. Nawet moi rodzice, którzy wiedzieli jaki jest powód. Gdyby to dotyczyło mojego dziecka, ja bym nie poszła. Zaznaczę, że nigdy nikogo nie podrywałam, mam zasady i jestem nieśmiała. x Masakra i to jeszcze własna rodzina :/ Tak jakby zajęte kobiety były zawsze święte. Moja dawna koleżanka miała chrapkę na zajętych mężczyzn i nie patrzyła, czy to facet przyjaciółki czy siostry, a samotną matką nie była.

Samotna matka = Łatwe roochanko

samotna matka=brakuje ci dziwacznej rodziny i wpadki z alimentami?