Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem w okropnej sytuacji. Co byście zrobili?

Polecane posty

Gość gość

Jestem żonaty i mam dwoje dzieci. Z żoną się nie dogadujemy, klocimy się, nie spędziliśmy nawet ostatnich świat razem. Potrafimy tygodniami nie rozmawiać. I pojawiła się ona. Znamy się ponad rok, jest cudowna, piękna, , wrażliwa, zawsze uśmiechnięta i pomocna mimo że sama ma problemy. To mój ideał. Chyba ja kocham. I nie wiem co zrobić. Czy odejść od żony. Czy spróbować o niej zapomnieć. A jeśli mi się nie uda będę nieszczęśliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozwiedź się a kochance zrób dwójkę dzieci tym razem będzie inaczej zobaczysz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz już przysięgałeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ona wie że masz żonę i dwójke dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wie. Od jakiegoś czasu praktycznie się nie widujemy. Ona też mnie kocha ale nie chce mnie do niczego zmuszać. Powiedziala ze jeśli chce zostać z żoną ona usunie sie i odejdzie po cichu. Czeka na moja decyzję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tak, gdybyś był kobietą z tym samym problemem z mężem, to wszystkie tutaj by ci radziły byś zostawiła męża i szła do kochanka, ale że jesteś facetem to baby hipokrytki już inaczej na to patrzą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałbym być z nia ale boję się rozwodu tego co powiedza inni o dzieci. Wiem że ona jest gotowa na ta odpowiedzialność ale nie wiem czy ja jestem. Ona jest silniejsza ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli sie nie uda będziesz nieszczęśliwy - a mozesz byc bardziej niz teraz jestes? Aaaaaa juz wiem - w sumie lepiej by było zejść ciastko i miec ciastko, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkie są silniejsze od facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli nie jesteś gotowy, to nie zawracaj głowy dziewczynie. postaraj się być choć trochę przykladnym mężem, a o niej zapomnij, nie zagaduj , nie pisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Probowalem zerwać kontakt. Przez miesiac nie mielismy kontaktu ale chodzilem wtedy zły na wszystkich ciagle o niej myślałem i nie wytrzymałem. Wiem że z nia bylbym szczesliwy bo przez rok razem przeżyliśmy tyle ile nieraz malzenstwa z wieloletnim stażem nie mialy okazji bo wiele się działo również bardzo zlych rzeczy i to ona zawsze przy mnie byla i mimo ze moglo ja to zniechęcić i zmienić ona nadal jest i to ciagle taka sama cudowna i dobra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym sie rozwiodla. nie wazne jak wszystko sie ulozy. zony i tak nie kochasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z żona i tak cię nic nie łączy i wątpię ze chcesz to próbować naprawić skoro do tej pory jest jak jest,ona tez ma prawo do szczęścia skoro nie z tobą to z kim innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak samo zapewne patrzyłeś na swoją żonę na poczatku autorze... także już wiesz, jak to się pewnie zakończy... chyba, że tak nie było, to wcale cię nie żałuję, że sobie tak ułożyłeś życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie nie. Dopiero teraz wiem co to znaczy kochac. Kiedys myslalem ze wiem ale teraz wiem ze sie mylilem. Z zona bylismy mlodzi jak sie spotykalismy. rozstalismy sie ona znalazla innego faceta. W krotkim czasie okazalo sie ze jest w ciazy. Przyjalem ja mimo ze nigdy nie bede na sto procent czy to moje dziecko. Zaluje ze to tej kobiety nie poznalem wczesniej. Ze to nie ona jest moja zona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co żona na to? Jesli nastapil calkowity i trwały rozklad pożycia z żoną, chcecie mieszkać oddzielnie, prowadzić oddzielne gosp. dom., zero seksu? to rozwód Jak nadal łaczy was gosp. domowe, seks, emocje, to bez rozwodu, mediacja, terapia... I tak dlugo wytrzymałes. w ograniczeniu do jednej tyle lat. ciesz sie zyciem. masz jedno. Pozdrawiam i byle dzieci nie stresowac bo TO ICH NIE DOTYCZY tylko was dwoje. Jesli dzieci są niepełnoletnie, musisz podać w pozwie świadków zeznających na okolicznosc że nic już do siebie nie czujecie, oddzielnie mieszkacie, chcecie by dzieci mieszkały z matką i nie miały ustalanych sądownie kontaktów z tobą (czyli bez przeszkód widywały się z ojcem) bedziesz dawał kase, nie mniej niż 300za dziecko, i spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kocham dzieci i tylko to mnie powsyrzymuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem cokolwiek postanowisz powinieneś oddzielić sprawę małżeństwa czy nawet rozwodu od innej kobiety. Nawet jeżeli z żoną się rozstaniesz to dlatego,że nastąpił rozpad pożycia, macie inne podejście do pewnych spraw itp. A dopiero później, ja już będziesz wolnym człowiekiem i zregenerujesz się po rozstaniu, można myśleć o kolejnej kobiecie. U Ciebie kolejność jest nieco inna i to stawia Cię w nieciekawym świetle. Jest po prostu inna i dlatego nie dbasz o związek, nie próbujesz może nawet naprawiać. Ja jestem za rodziną, za wszelką cenę ratowalabym swoje małżeństwo gdyby było w słabej formie, walczylabym o męża i dZieci. Nie oceniam Ciebie, ale zastanów się, czy nie warto ratować tego, co było, przecież kochaliscie się, macie dzieci, może jest szansa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest tak że moj związek się sypie przez ta kobietę. Było źle juz dużo wcześniej. Rozstalismy sie z żoną na jakiś czas. Wróciliśmy ze względu na dzieci ale nic się nie zmieniło. Ciągle bylo źle albo jeszcze gorzej. A rozstalismy się zanim poznałem ta cudowną kobietę. Teraz się nie spotykamy ale ciągle zs nią tęsknię. Wiem że bez niej nie bede już szczęśliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×