Dlaczego talerzanki okradają swoje dzieci?

Pieniądze, które dają goście dziecku z okazji Komunii Świętej są własnością dziecka. Z takimi też intencjami są ofiarowywane. Tymczasem talerzanki okradają swoje dzieci, bo za talerzyki ma im się zwrócić :( Jak można własne dziecko okradać? Z pewnością dziecko wolałoby mieć skromne przyjęcie i otrzymać 200 zł w gotówce i coś sobie za to kupić, niż teoretycznie 3000, które ukradną mu rodzice.

A skąd znasz takie praktyki? Chyba u ciebie w rodzinie tak się dzieje, ja nigdy o czymś takim nie słyszałam. Zresztą dajcie spokój już z tymi talerzankami, zauważyłam że jakaś chora psychicznie osoba od jakiegoś czasu zakłąda te durne tematy, które i tak nic nie wnoszą. Nie masz co robić w życiu? znajdz sobie faceta!

mierzy sie innych swoja miara, autorka zlodziejka, pewnie nie tylko swoje dziecko okradla.

Autorka debilka powinna mieć bana na to forum, skrzywiona przez życie, ciągle te same tematy zakłada, musisz być bardzo nieszczęśliwa w życiu.

Nawet by mi do głowy nie przyszło takie coś, autorka wątku po prostu przytacza przykłady z własnej rodziny

Uderz w stół.....

autorko, płyta ci się zacieła, powtarzasz sie od paru dni z tym samym. spuść powietrza troche bo zaraz eksplodujesz jadem

U mnie w rodzinie koperty, prezenty wręczane są dziecku. Za to, który 9 latek pozwoli odebrać sobie swoje pieniądz To nie są niemowlaki i nie są to już głupie dzieci. Znają wartość pieniądza.

gość dziś Nawet by mi do głowy nie przyszło takie coś, autorka wątku po prostu przytacza przykłady z własnej rodziny x Nie. Autorka przytacza przykłady z kafe.

12:54 bo autorka to mitomanka, albo tak jak ktos powiedział, przytacza przykłady z własnej rodizny, moze rodzice ja okradali

Nie. Autorka przytacza przykłady z kafe. xxx nie pisz o sobie jako inna osoba, debilko. kafeteria to zaglebie mitomanek takich jak ty autorko.

gość dziś takie praktyki znam z tego forum.

gość dziś mam męża, po co mi facet :) temat o talerzankach założyłam pierwszy raz. Ktoś dobrze określił takie kobiety, więc określenie się przyjęło.

Uwaga!! Z pewnych źródeł wiem, że autorka to tzw KRZYWORYJÓWKA, która chodzi na wesele i wrecza puste koperty. Sama tak pisała wczoraj, a dzisiaj atakuje innych wymyślając bzdurne historyjki. Autorko, jak to jest chodzić do kogoś na krzywy ryj? KRZYWORYJÓWKO :) :) :)

12:59 z własnej rodziny znasz słonce :) krzyworyjówko :)

gość dziś Przecież ja pierwszy raz założyłam ten tamat, pod wpływem tego co tu czytam na kafe. Ciągle piszecie, że za talerzyki ma się zwrócić itd, więc pytam czemu okradacie swoje dzieci?

nie kompromituj się autorko - krzyworyjówko :) Wszyscy znamy prawdę. Faceta to ty na oczy nie widziałas kochana :P poziom frustracji widać codziennie wzrasta. ZNAJDZ SOBIE FACETA KRZYWORYJÓWECZKO

gość dziś Jeju, jakie wy jesteście głupie. Nie ja to napisałam, widać, ktoś inny też zauważył, że takie praktyki są na kafeterrii. W prawie każdym temacie komunijnym piszecie, że za talerzyki ma się WAM zwrócić. Prawda boli?

Dopowiadasz sobie krzyworyjóweczko, to o talerzach to było na temacie o weselu. A jak ktos idzie na komunie to daje DZIECKU TAK aby dac mu kwote, ktora jego rodzice przeznaczyli na obiad w restauracji plus cos jeszcze, a normalne jest ze wszystko trafia do dziecka. Moze u ciebie w rodzinie rodzice okradają własne dzieci krzyworyjowko.

Złodziejki okradają swoje dzieci, a teraz się tu awanturują. Mało to jest postów na kafe, gdzie matki piszą, że za talerzyki ma im się zwrócić, a dla dziecka prezentem jest właśnie przyjęcie -w ich mniemaniu lepszym, niż by dostało pieniądze ? :) Pomyślmy logicznie, kto się oburzy na pytanie "dlaczego okradacie swoje dzieci"? Te, które okradają, przecież to logiczne. Kogo innego miałoby takie pytanie pburzyć?

To znajdz taki post, bo narazie to fantazjuesz autorko. Swoje mitomanskie zapedy powinnas leczyc u dobrego psychiatry, zresztą kazdy wie z kim ma do czynienia. Dzisiaj w nocy wyzywałas od k***w innych.

gość dziś Wyjaśnij mi, jeżeli to dla dziecka, dlaczego ma to być kwota za talerzyk plus naddatek? Jaki w tym jest sens? Może do dziecka trafia tylko to, co jest naddatkiem? I skąd w ogóle goście mają wiedzieć jakie są koszty talerzyka? :) Z takim podejściem to na jedno by wyszło, gdyby każdy gość sam regulował swój rachunek w restauracji i oprócz tego dawal prezent. przynajmniej każdy by sobie zamówił to co lubi, a dziecko dostałoby prezent. Po co cała ta szopka?

Oburza jedynie wymyslanie przez ciebie historyjek nic innego, zresztą nie dalej jak wczoraj chwalilas sie, ze jak idziesz na wesele to dajesz jedynie kwiaty albo pustą koperte.

gość dziś Czy do Ciebie naprawdę nie dociera, że założyłam ten wątek PIERWSZY RAZ? Nikogo nigdzie nie wyzywalam. Zauważyłam trafne określenie i je wykorzystałam. A że nie widzisz takich postów o jakich mówie, to wierzyć mi się nie chce. Szukać ich dla Ciebie nie będę, bo nie mam czasu. Pełno ich jest na kafe.

13:14 a taki, że co wydali rodzice na goście, trafia do ich dziecka zeby sobie cos fajnego kupiło. Naprawde trzeba ci takie rzeczy tłumaczyć? Sama od swoich rodziców przez całe zycie dostalas co najwyzej czekolade albo kinder niespodzianke i teraz to tłumaczy jaka jestes w dorosłym zyciu krzyworyjoweczko.

Ja talerzanka nie jestem a pieniądze które Syn dostaje zawsze nam oddaje. On tak jak my nie jest pazerny na pieniądze. Od małego uczymy go, że najważniejsza jest obecność.

Nie, nie dociera, bo od paru dni jedna i ta osoba zakłada tematy o talerzankach i chce wywolac gownoburze, ten sam charakter pisania bzdurnych postów cie zdradził juz dawno i nie jedna osoba to zauwazyła. Naprawde, nie kompromituj sie tak krzyworyjoweczko, bo IP mozna prosto sprawdzic, chocby zgłaszajac wyzwiska na policje. Za wpisy w internecie też mozna odpowiedziec, nie wiedzialas o tym?

gość dziś Nic takiego nie pisałam. jesteś jakaś nienormalna. Pierwszy raz założyłam ten temat i już wychodzę stąd, bo tu jest dom wariatów. jak coś jest nie po twojej myśli, to nie możesz uwierzyć, że więcej niż jedna osoba ma przeciwne zdanie do twojego?

gość dziś ty jesteś jakaś psychiczna i masz urojenia. Wychodzę.

Ja talerzanka nie jestem a pieniądze które Syn dostaje zawsze nam oddaje. On tak jak my nie jest pazerny na pieniądze. Od małego uczymy go, że najważniejsza jest obecność. xxx ten post też napisała autorka. jestes nawet bardziej niz zalosna krzyworyjoweczko :)