Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kłótnia z facetem

Polecane posty

Gość gość

zdarzało wam się tłuc talerze albo szklanki pod wpływem emocji, kłótni z facetem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie bo wcześniej czy później trzeba to odkupić co sie zniszczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mówię o sytuacji emocjonalnej, kiedy raczej nie patrzy się na takie rzeczy jak koszty czy ewentualnie zniszczenie posadzki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:58: nie zawsze trzeba odkupić, czasem ma się jakiś niechciany komplet zastawy, stary, taki który się znudził, odziedziczony po kimś, marny prezent itp. Takiego chyba nie byłoby Ci szkoda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nad emocjami trzeba panować a nie niszczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, takie zachowanie jest według mnie oznaką niedojrzalosci, nieumiejętności wyrażania emocji, no i agresją. Ani ja się tak nie zachowuję, ani nie byłabym z kimś takim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mi tak się zdarzało robić i powiem więcej: nie żałuję, można to nawet potraktować jako fajną zabawę, odreagowanie, zrobienie czegoś niecodziennego. Zastawy kompletnie nie żałowałam, bo była stara i nadawała się i tak do wyrzucenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ktoś coś niszczy to nadaje sie do eksmisji z domu widocznie na to nie zapracował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha dobre, to akurat były stare talerze, na których ani mi ani facetowi nie zależało, więc zrobiliśmy sobie małą zabawę. Było dużo śmiechu przy tym, serio to działa oczyszczająco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rzucanie sie talerzami fajna zabawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rzucanie się, tylko rzucanie talerzami, to jest różnica. jak masz niepotrzebną zastawę to spróbuj, czasem warto zrobić coś niestandardowego. oboje jesteśmy lekko po 30, nie jesteśmy jakimiś dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, pobiliśmy to i owo nie raz, w parkiecie jest dziura na pamiątke i co z tego :D żyjemy dalej w zgodzie i miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie muszę próbować od odreagowania stresu nie potrzebuje talerzy którymi każdy potrafi rzucać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:17: wreszcie ktoś normalny:) też pozbywaliście się razem starej zastawy?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Talerzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to było?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też miałam kiedyś taką sytuację. W złości rozbilam ulubione szklanki męża do whiskey. Bardzo zalowalam, bo to było jakieś markowe szkło, nie dość że strasznie drogie to rozbiło się diabelstwo na milion kawałków i miałam sprzątanie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szklanki do whiskey to już wyższa liga:) musiało trochę kosztować. ale po wszystkim to raczej facet powinien sprzątać, nie sądzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my starą zastawą rzucaliśmy sobie jak kółkiem on do mnie ja do niego. oczywiście często zdarzało się nie złapać.:) ale poza tym też oczywiście czasem zdarzało się trzepnąć czymś o posadzkę. Nie żałuję absolutnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raz zdarzyło mi się p*****lac talerzem jak byliśmy pokloceni postawilam mu obiad bo juz wcześniej był zrobiony,ab on obrażony noe tknal.Z całym impetem poszło do zlewu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
razem z obiadem?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powinnaś ten obiad p*****lnąć o ziemię i kazać mu sprzątać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj szkoda szklanek, haha. Ja i on (od dziury :D) walimy tym co jest pod ręką, bieżące rzeczy będące w użyciu. Jakoś w tym momencie nie kalkuluję co to za zastawa i jak bardzo ją kocham. Skorupy to skorupy i tyle :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raz czy dwa każdemu powinno się zdarzyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:45: musimy się zaprzyjaźnić, bo mamy tak samo z facetem:) jakie sytuacje was ur******ają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:45: daj priva, popiszemy bez publiki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej, jesteś?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napiszesz, co was ur******a?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×